0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Sławomir Kamiński / Agencja GazetaSławomir Kamiński / ...

2 grudnia 2016 r. pisaliśmy: "Informację o pracach nad wypowiedzeniem ustawy OKO.press potwierdziło w trzech niezależnych, bliskich rządowi źródłach. Urzędnicy nie chcą wypowiadać się oficjalnie, a ministrowie mówią, że o niczym nie wiedzą". Szefowa Kancelarii Premiera Beata Kempa odesłała nas do Adama Lipińskiego, pełnomocnika rządu ds. społeczeństwa obywatelskiego i równego traktowania, który stwierdził:

"Nic o tym nie wiem. Kto mógł wydać takie polecenie, jeśli nie ja? Dementuję”

Po publikacji OKO.press Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar wystąpił 9 grudnia 2016 do pełnomocnika Lipińskiego o informację, czy rzeczywiście w rządzie trwają prace nad wypowiedzeniem Konwencji.

Adam Lipiński odpowiedział, że projekt wniosku o wypowiedzenie Konwencji z Ministerstwa Sprawiedliwości otrzymał 28 listopada 2016 r. List datowany na 23 grudnia wpłynął do RPO dopiero 3 stycznia, a biuro rzecznika poinformowało o nim dopiero 10 stycznia.

Czy to znaczy, że Lipiński oszukał OKO.press? Trudno powiedzieć. Teoretycznie możliwy jest zbieg okoliczności: rozmawialiśmy z nim w niedzielę 27 listopada 2016, a w poniedziałek 28 listopada dostał informację z ministerstwa sprawiedliwości.

W piśmie do RPO Pełnomocnik zaznacza, że o uzasadnienie wniosku należy zwracać się do projektodawcy, co może oznaczać, że dystansuje się do projektu, który bezpośrednio wchodzi w zakres jego kompetencji. Jak mówił w grudniu 2016 informator OKO.press, "serce tej sprawy bije w ministerstwie sprawiedliwości".

Mniej więcej w chwili, gdy ukazał się ten tekst - ok. godz. 13.00 (10 stycznia) - rzeczniczka ministerstwa sprawiedliwości wydała komunikat, w którym stwierdza, że rząd nie pracuje nad wypowiedzeniem konwencji. To może oznaczać, że projekt jest jeszcze w konsultacjach międzyresortowych. Oświadczenie nie zaprzecza, że ministerstwo Ziobry pracuje nad wycofaniem konwencji. Więcej o tym - w kolejnym tekście na OKO.press ok. 16.30.

Przeczytaj także:

Skandal na całą Europę

Według szacunków Centrum Praw Kobiet z 2013 r. rocznie w wyniku przemocy domowej ginie 400 - 500 kobiet. Chodzi tu nie tylko o zabójstwa, ale też pobicia ze skutkiem śmiertelnym, samobójstwa, zabójstwa z zazdrości czy nieumyślne.

Według szacunków policji (w oparciu o procedurę "Niebieskiej Karty") w 2015 r. ofiarami przemocy w rodzinie padło 97 501 osób, w tym 69 376 kobiet.

O komentarz do informacji o planach rządu, jeszcze w grudniu, poprosiliśmy Joannę Piotrowską, prezeskę Fundacji Feminoteka: „To byłby skandal na całą Europę”.

Aktualizacja: Kilka godzin po opublikowaniu tego tekstu dowiedzieliśmy się, że rząd zakończył pracę nad wnioskiem o wypowiedzenie konwencji i nie podjął żadnych decyzji w tej sprawie. Napisaliśmy o tym w tekście:

Udostępnij:

Magdalena Chrzczonowicz

Wicenaczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej przez 15 lat pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.

Komentarze