„Nikt nie zasługuje na to, żeby być obiektem nienawiści, ataku słownego czy innego przejawu agresji lub nietolerancji. Nie ma naszej zgody na takie zachowania. Zielona Góra jest miastem ludzi otwartych, przyjaznych i kochających” – brzmią ostatnie słowa krótkiego apelu uchwalonego we wtorek przez radnych miasta Zielona Góra.
Chociaż od kilku miesięcy gotowy był projekt deklaracji o podobnej treści, apel powstał w odpowiedzi na homofobiczny żart, który w mediach społecznościowych udostępnił radny PiS.
Kacper Kubiak z zielonogórskiego Instytutu Równości ma nadzieję, że apel podziała, jak iskra, kolejne gminy wesprą inicjatywę, a atlas miłości zastąpi atlas nienawiści.
Z LGBT to nie można?
„Z netu: Są tu dziewczyny z LGBT? Jakich podpasek używacie, żeby w jaja nie uwierały?”. Obrazek o takiej treści na swoim Facebooku udostępnił Jacek Budziński, nauczyciel historii w zielonogórskim liceum i radny PiS.
„To był żartobliwy komentarz i to nie mojego autorstwa” – tłumaczył się potem Budziński w radiu Zielona Góra. „On jest na portalu społecznościowym, więc jakby był hejterski, to by został od razu usunięty. Wyraźnie jest napisane, że ten żart jest z netu”.
Mówił, że rozumie, że może się komuś nie podobać. „Ja także nie lubię niektórych żartów z pisiorów czy z Kościoła”. Deklarował, że jako nauczyciel nikogo nie dyskryminuje, a profil facebookowy, to jego prywatna przestrzeń.
Jak relacjonuje „Gazeta Lubuska”, klub radnych Koalicji Obywatelskiej przygotował w reakcji na wybryk Budzińskiego apel. Złożono go na wtorkowej (25 sierpnia) sesji rady miasta. Potępia Budzińskiego, podkreśla, że żart nie był odosobnionym przypadkiem i apeluje, żeby radny zrezygnował z przewodniczenia Komisji Edukacji i Wychowania, bo „utracił moralne prawo do piastowania tej odpowiedzialnej funkcji”.
„Nikt nie zasługuje na nienawisć”
W obronie Budzińskiego stanęli radni PiS, argumentując, że to niewspółmierna reakcja do przewiny. „Apel jest za daleko idący. To dyskryminacja konkretnego człowieka” – mówił radny Marek Budniak. Podnoszono, że chodzi tak naprawdę o pozbawienie radnego stanowiska przewodniczącego komisji, a żart jest tylko pretekstem.
Filip Czeszyk z klubu Zielona Razem zwracał uwagę na powagę problemu: „weźmy pod uwagę, jak czuje się młody człowiek, który odkrywa, że jest nieheteroseksualny. Za każdym słowem, wyzwiskiem kolegów – pedał, ciota – kryją się prawdziwe dramaty. Polska jest na drugim miejscu pod względem samobójstw młodych ludzi”.
Czeszyk zauważył jednak, że nauczycieli do sprostania wielkiej odpowiedzialności nikt nie przygotował i apelował o zorganizowanie dla nich szkoleń. „I to nie tylko w kwestii spraw związanych z dyskryminacją, dotyczących orientacji seksualnej, ale także sytuacją materialną rodzin, otyłością czy na tle narodowościowym” – mówił radny.
Po tym jak Budziński zarzekał się, że nie będzie już publikował dyskryminujących żartów ani wpisów, wiceprzewodniczący Paweł Wysocki zaproponował bardziej ogólny apel dotyczący dyskryminacji.
„Rada Miasta Zielona Góra apeluje do wszystkich, abyśmy niezależnie od tego, w co wierzymy, jaki mamy kolor skóry, jakie mamy poglądy i kogo kochamy, pamiętali o tym, iż wszyscy jesteśmy równi i wszyscy zasługujemy na szacunek.
Nikt nie zasługuje na to, żeby być obiektem nienawiści, ataku słownego czy innego przejawu agresji lub nietolerancji. Nie ma naszej zgody na takie zachowania. Zielona Góra jest miastem ludzi otwartych, przyjaznych i kochających”.
19 osób zagłosowało za, 3 wstrzymały się od głosu.
Kropla drąży skałę
„Gazeta Lubuska” zwraca jednak uwagę, że „apel mówiący o tym, że Zielona Góra jest miastem wolnym od dyskryminacji, przygotowany m.in. przez radnego Filipa Czeszyka czeka w zamrażarce od trzech miesięcy…”
Kacper Kubiak z Instytutu Równości, który przygotowywał poprzednią deklrarację razem z radnym Czeszykiem nie uważa tego jednak za gest złej woli.
„Nasz apel był podobny, spowolniła go pandemia i kilka błędów formalnych. Ważne, że ta deklaracja padła i może zadziałać jak iskra. Kropla drąży skałę, a w tym homofobicznym kraju, to światełko w tunelu”.
Zdaniem Kubiaka to, że deklaracja padła właśnie w Zielonej Górze nie zaskakuje. „Tutaj, w jednym z najbardziej liberalnych miast w Polsce, życie wygląda inaczej niż w Warszawie. Tu geje i lesbijki chodzą spokojnie po ulicach, marsze mają wsparcie i od prezydenta i od marszałek, która nie widzi problemu w robieniu sobie zdjęcia na tle tęczowej flagi”.
Kubiak opowiada też o tym, jakiego wsparcia udziela im lokalna policja. „Jak robiliśmy marsz solidarności z Margot, dzwonili, żeby zapytać, czy czegoś nie potrzebujemy”.
„Kiedyś zrobiłem wydarzenie na Facebooku o 23, a już o 8 dzwonił do mnie zastępca komendanta, dopytując czy będziemy zgłaszać miastu i żebym pamiętał, że trzeba przynajmniej 3 dni przed terminem. Inny dzwonił przy okazji innego marszu pytać o formalności. „O której godzinie? A to dobrze, córka będzie już po zajęciach, to zdąży” – relacjonuje Kubiak.
„Ludzie w Białymstoku, jak to słyszą, nie wierzą. Pytają: a nie mogliby naszym zrobić szkolenia?”
Kubiak ma nadzieję, że inne miasta i gminy pójdą za zielonogórskim przykładem. „Gdyby jeszcze odpowiedziało na to jakieś miasto partnerskie, strefy miałyby szanse stać się ogólnopolskim trendem, odwrócić narrację stref „wolnych od LGBT”.
Zamiast atlasu nienawiści mielibyśmy w końcu atlas miłości.
Kubiak zapowiada, że razem z radnym Czeszykiem pracują nad projektem uchwały, która wprowadzi m.in. edukację antydyskryminacyjną i będzie kolejnym krokiem w walce z nienawiścią.
A juz myslalem ze nigdy nie znajde powodu by jakis Polakow chwalic.
Wraz z odkryciem życia pozaziemskiego (to kwestia czasu) problemy prawicy obyczajowej ulegną unicestwieniu. A narazie skopiuję sobie i te wiadomości do właściwego folderu dotyczącego poziomu cywilizacyjnego Polaków aby się za kilka lat napawać przemianą kulturalną naszego skądinąd średnio interesującego kraju.
—–
ależ nie ma co zapisywać zapisało się już w Kronikach Akaszy poza tym media nadając na falach radiowych informacje wysyłają je w kosmos i one tam sobie lecą z prędkością światła informują o stanie cywilizacyjnym
No to mają problem radni PiS. Mieszkańcy Zielonej Góry mogą im nakopać gdy UE odmówi dotacji. Kiedy świadomość zagrożenia d… dotrze do władców Polski?
Wyleczony z cukrzycy i przerostu prostaty Jestem wdzięczny doktorowi Nelsonowi za użycie jego ziołolecznictwa do całkowitego wyleczenia mnie z cukrzycy i przerostu prostaty, na które cierpię od 6 lat. e-mail lekarza i oficjalny numer WhatsApp, jest bardzo zapracowanym lekarzem i powiedział mi, że zajmuje się tylko poważnymi pacjentami. Skontaktowałem się z doktorem Nelsonem i po długich dyskusjach wysłał mi zioło i po 21 dniach jego leczenia zostałem całkowicie wyleczony z prostaty i cukrzycy. Wszystkim chorym polecam jego numer WhatsApp +212612145772
lub wyślij wiadomość e-mail na adres [email protected].
Ma ziołolecznictwo na nadciśnienie, raka, zaburzenia erekcji,
HSV, niepłodność, słaba erekcja.
Pytanie tylko czy szkolenia są w stanie zastąpić wychowanie i zdrowy rozsądek?
Ktoś wie, które podpaski nie uwierają w jaja? To ważny problem dla miesiączkujących kobiet z jajami.
Czeszyk uważa, że nauczycieli nikt nie przygotował. Do czego miał przygotować? Że każdy człowiek zasługuje na szacunek? Również osoby LGBT+? Czegoś tu nie rozumiem. Nauczyciel to osoba wykształcona, a to znaczy, że czyta, ogląda i uczy nasze dzieci. Uczy tolerancji, miłości do innych ludzi. Jeżeli tych prostych zasad nauczyciel nie rozumie, i co gorsza nie stosuje na co dzień, to wniosek jest tylko jeden. Niech ten "nauczyciel" zajmie się uprawą pietruszki (bez urazy dla tych, co się tym akurat zajmują). To o jakim szkoleniu mówimy?
To tylko teoria. Obawiam się, że wśród nauczycieli jest równie wielu homofobów, kołtunow, nieuków co w całym społeczeństwie. Pamięta Pan spory co do zasadności strajków, milczenie w sprawach kolejnych reform, brak opinii co do nauczania religi w szkołach.
Trzeba rozróżnić dwie rzeczy: wykształcenie, czyli zasób formalnej wiedzy, i wychowanie, czyli ukształtowanie osobowości, wrażliwości i empatii. Można być jednocześnie laureatem Nobla i rasistą albo damskim bokserem, niestety jedno drugiego nie wyklucza. Przed wojną część profesorów wyższych uczelni w Polsce wprost poparło getto ławkowe, a dziś ludzie z dyplomami miewają sprawy o przemoc domową, tak tylko pierwsze przykłady z brzegu. Ale szkolenia w zakresie przeciwdziałania dyskryminacji powinny być, bo wg mnie przynajmniej do części słuchaczy – tych, którzy mają problemy z empatią, za to nie mają wdrukowanej pogardy dla innych. Dla nich musi być szansa. A ci najbardziej odporni rzeczywiście powinni zająć się uprawą pietruszki.
A ilu noblistów popierało różne formy faszyzmu…
Budziński sobie niefajnie żartuje… Burak nie wyczuwa, że ktoś mu się może odwinąć niewerbalnie. I tego Budzińskiemu z całego serca życzę. Jeśli ktoś drażni spokojnych ludzi, to niech potem nie dziwi się, że mu odcięto np. ucho albo łeb. I niech pomyśli o swoich dzieciach. Powinien je chronić a nie narażać. Zrozumiałeś Budziński, pisowski gamoniu?
Na durny dowcipas p.Budzińskiego odpowiada pan inwektywami, życzeniem odcięcia głowy? Brawo!
Brawo Zielona Góra!
Moją uwagę przykuł tekst „On jest na portalu społecznościowym, więc jakby był hejterski, to by został od razu usunięty. Wyraźnie jest napisane, że ten żart jest z netu” – typowe zrzucanie odpowiedzialnosci, jakby to nie on osobiście nie udostępnił ten tekst, tylko portal. Wkurza mnie cos takiego, takie pójście w zaparte mimo, że został przyłapany… A wystarczyło przeprosić
Władze Zielonej Góry powinny przegłosować uchwałę, że miasto jest strefą wolną od dowcipów o LGBT. Jest miastem poważnym i nie wolno sobie żartować, zwłaszcza z obywateli, którzy domagają się szczególnego, afirmatywnego traktowania.
Akurat od pięciu lat szczególnie i afirmatywnie są traktowane szympansy o homofobicznych i rasistowskich poglądach.
Żałosne tłumaczenia pana radnego z PiS pozwalają natychmiast zorientować się z jakimi ludźmi mamy do czynienia…
Nadzieja umiera jako ostatnia.
Zielona Góra, BRAWO!