Po tym jak opisaliśmy działalność słynnego hipnotyzera i „uzdrowiciela” z Rosji – Anatolija Kaszpirowskiego, dyrektor Teatru Rampa zdecydował o anulowaniu jego występów w ich placówce. Ze względu na „kontrowersyjny charakter spotkania i możliwe rozbieżności z wizerunkiem instytucji”.
W tym tygodniu informowaliśmy, że Anatolij Kaszpirowski – popularny w latch 80. i 90. hipnotyzer z Rosji – przyjeżdża na występy do Polski. Miał mieć cztery spotkania z szeroką publiką – po kilkaset osób – w samorządowych instytucjach: dwa w Teatrze Rampa w stolicy i dwa w Centrum Kultury i Sportu w Pruszkowie. Występy są związane z filmem dokumentalnym, jaki o nim kręci HBO Max. Rosjanina zaprosiła firma producencka Silver Frame.
Opisaliśmy też działalność Kaszpirowskiego. Jeździ po świecie obiecując, że jego seanse leczą choroby. Według jego strony www – ok. 500 schorzeń. Od korekty nosa, poprzez przywrócenie wzroku aż po samoistne powstawanie w zębie plomb. Za udział w spotkaniach inkasuje niemałe pieniądze – bilety na polskie występy kosztują od 100 do prawie 400 zł. Ma też leczyć sensami na swoim kanale na YouTubie. W czasie pandemii covid zrobił tam furorę. Przekonywał, że jego metody leczenia tej choroby mają podstawy naukowe, a szczepionki amerykańskie mogą być szkodliwe dla Rosjan – to oni głównie są jego klientami. Wspomnieliśmy także o jego epizodzie politycznym – działał w partii Władimira Żyrinowskiego, był deputowanym w rosyjskiej Dumie, wychwalał też Putina (nie znamy jego obecnej opinii o prezydencie Rosji).
Tymczasem w Polsce procedowania jest ustawa „lex szarlatan” wymierzona w oszustów, którzy obiecują leczenie chorób sposobami nie mającymi żadnych podstaw naukowych.
Dwa dni po naszej publikacji dostaliśmy mailem oświadczenie dyrektora Teatru Rampa Michała Walczaka, z którym nie udało nam się wcześniej skontaktować. Czytamy w nim, że placówka „działa w duchu humanizmu, wartości europejskich i sprzeciwu wobec przemocy”, a po inwazji Rosji na Ukrainę wspierała społeczność ukraińską, udostępniając ich przestrzeń rodzinom z dziećmi i współprodukując spektakl Borderline z udziałem ukraińskich artystek. Dyrektor tłumaczy też, że spotkania z Kaszpirowskim zostały „zaplanowane” przez Silver Frame, a Teatr Rampa jest jedynie podmiotem wynajmującym odpłatnie przestrzeń, a nie ich organizatorem.
„Zazwyczaj udaje nam się komunikacyjnie oddzielać nasz autorski repertuar od zewnętrznych projektów realizowanych w ramach wynajmu. Tym razem ze względu na kontrowersyjny charakter spotkania i możliwe rozbieżności z wizerunkiem instytucji podjąłem decyzję o rezygnacji z wynajmu przestrzeni” – pisze dyrektor Walczak. Spotkania z Kaszpirowskim u nich się nie odbędą. „Zespół Teatru Rampa konsekwentnie potępia agresję Federacji Rosyjskiej i pozostaje w pełni solidarny z narodem ukraińskim” podkreśla na koniec oświadczenia dyrekcja tej placówki.
Ślązak, z pierwszego wykształcenia górnik, potem geograf, fotoreporter, szkoleniowiec, a przede wszystkim dziennikarz, od początku piszący o podróżach i rozwoju, a od kilkunastu lat głównie o służbie zdrowia i mediach. Zaczynał w Gazecie Wyborczej w Katowicach, potem autor w kilkudziesięciu tytułach, od lat stały współpracownik PRESS, SENS, Goniec.pl. W tym zawodzie ceni niezależność.
Ślązak, z pierwszego wykształcenia górnik, potem geograf, fotoreporter, szkoleniowiec, a przede wszystkim dziennikarz, od początku piszący o podróżach i rozwoju, a od kilkunastu lat głównie o służbie zdrowia i mediach. Zaczynał w Gazecie Wyborczej w Katowicach, potem autor w kilkudziesięciu tytułach, od lat stały współpracownik PRESS, SENS, Goniec.pl. W tym zawodzie ceni niezależność.
Komentarze