Jan Ołdakowski twierdzi, że Polacy w razie zagrożenia broniliby ojczyzny. Szef Muzeum Powstania Warszawskiego ma rację. W odniesieniu do 30 proc. z nas. Reszta nie wzięłaby broni do ręki
Polacy cenią wolność i gdyby jakakolwiek obca potęga chciałaby nam tę wolność zabrać, to na pewno byśmy jej bronili. I młodzi ludzie też by jej bronili.
Zauważalnie więcej, bo 37 proc. ankietowanych Polaków twierdzi, że stawiałaby opór, ale nie walcząc zbrojnie i angażując się w inne niemilitarne działania. Kolejne 19 proc. zadeklarowało, że w razie ataku zbrojnego wyjechałoby z kraju, a 5 proc. sugerowałoby, żeby się najlepiej poddać.
Zbliżone są wyniki badania IBRiS z 2015 roku. Tylko 29 proc. badanych zgłosiłoby się do walki w formacjach wojskowych lub paramilitarnych czy sanitarnych. 67 proc. starałoby się zabezpieczyć bliskich w miejscu zamieszkania lub schronić się w bezpiecznym miejscu na terenie Polski.
Amerykański ośrodek Gallupa postawił badanym w około 80 krajach proste pytanie: „Czy w razie wojny walczyłbyś za swoją ojczyznę?”. Można było odpowiedzieć tylko tak czy nie. Aż 47 proc. Polaków i Polek odpowiedziało twierdząco, przy czym największy odsetek jest w grupie wiekowej 18–24 lata (60 proc.). To zdecydowanie więcej niż w Europie Zachodnie (25 proc.), tyle samo co w USA i zdecydowanie mniej niż w Azji (71 proc.) i w krajach arabskich Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej (77 proc.).
Co ciekawe, wyjątkowo mało chętni do walki za ojczyznę są obywatele państw Osi z czasu II wojny światowej, czyli Niemcy (18 proc.), Włosi (20 proc) i Japończycy (zaledwie 10 proc.). W Finlandii gotowych walczyć za ojczyznę jest aż 74 proc., w Izraelu 66 proc., w Rosji – 59 proc. ankietowanych.
Trudno zatem powiedzieć, by Polacy i Polki masowo chcieli chwytać za broń, by walczyć za ojczyznę, choć w Unii Europejskiej należymy do bardziej wojowniczych.
Analityk nierówności społecznych i rynku pracy związany z Fundacją Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, prekariusz, autor poczytnego magazynu na portalu Facebook, który jest adresowany do tych, którym nie wyszło, czyli prawie do wszystkich. W OKO.press pisze o polityce społecznej i pracy.
Analityk nierówności społecznych i rynku pracy związany z Fundacją Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, prekariusz, autor poczytnego magazynu na portalu Facebook, który jest adresowany do tych, którym nie wyszło, czyli prawie do wszystkich. W OKO.press pisze o polityce społecznej i pracy.
Komentarze