0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Jakub Wlodek / Agencja GazetaJakub Wlodek / Agenc...

Polacy od lat są w czołówce entuzjastów Unii Europejskiej. Na przykład w badaniu KANTAR opublikowanym we wrześniu aż 75 proc. Polaków odpowiedziało, że głosowałoby przeciwko opuszczeniu UE, gdyby doszło do referendum na ten temat. Wyjście z Unii poparło jedynie 13 proc. (Całe badanie omawiam dalej w tekście).

Jednak na początku tego tygodnia Polskę i Europę obiegła wiadomość, że większość Polaków chce opuścić Unię Europejską. Informację tę podano, powołując się na odpowiedzi na jedno pytanie z bardzo rozległego raportu Eurobarometru z czerwca 2019.

Skąd wziął się ten niekorzystny dla integracji Polski z UE wynik, który tak zachwycił lidera unijnych eurosceptyków Nigela Farage'a, że użył go w swoim tweecie? Sprawdzamy i pytamy socjologów, jak interpretują tę sytuację.

Mapa "Kto chce wyjść z UE"

„Prawie połowa Polaków wierzy, że lepiej nam będzie poza Unią Europejską” – poinformował w poniedziałek portal money.pl powołując się na publikację z dość wiarygodnego portalu amerykańskiego gzeromedia.com.

To tam 12 grudnia po raz pierwszy pojawiła się mapa zatytułowana: „Kto jeszcze chce wyjść z Unii Europejskiej?”, na której najwyższy wskaźnik pozytywnych odpowiedzi miały Słowenia (48 proc.) i Polska (47 proc.). Jako źródło wskazano badanie unijnego Eurobarometru z bieżącego roku.

15 grudnia 2019 raport odnalazł także Leszek Jażdżewski, redaktor naczelny pisma „Liberté!”, który zatweetował: „47 proc. Polaków uważa, że Polskę czeka lepsza przyszłość poza Unią Europejską. 45 proc. uważa przeciwnie. 8 proc. nie wie. To jest najbardziej przerażający sondaż jaki zdarzyło mi się widzieć w ostatnim czasie...”

Dane z mapki Gzeromedia prawdziwe, ale wybiórcze

Money.pl na podstawie źródłowego raportu poinformowało, że badani odpowiadali na pytanie

„Mój kraj mógłby stawić czoła przyszłości poza Unią”, na które aż 47 proc. Polaków odpowiedziało twierdząco, a 45 proc. przecząco.

To właśnie ten wynik miał sprawić, że Polska znalazła się na drugim miejscu wśród państw unijnych najbardziej negatywnie nastawionych do UE.

Publikacja trafiła na ważny moment – tuż po wyborach parlamentarnych w Wielkiej Brytanii, w których wygrała partia torysów, zapowiadająca przeprowadzenie Brexitu do końca stycznia 2020 roku.

Wykorzystał ją Brytyjczyk Nigel Farage, zwolennik Brexitu i lider eurosceptyków unijnych. „Więcej Polaków chce wyjść z Unii niż w niej zostać” – zatweetował 16 grudnia wieczorem. Jego tweet odbił się szerszym echem niż polskie publikacje czy amerykańska mapa: został udostępniony ponad 3400 razy, zdobył też prawie 10 tys. polubień.

Informacja o tym, że Polacy także (jak Brytyjczycy) nie chcą już być w Unii, rozniosła się po Europie. Czy rzeczywiście tak jest? Sprawdzamy.

Eurobarometr z czerwca-lipca 2019

Źródłowy raport to badanie Eurobarometru, zrealizowane w okresie czerwiec-lipiec 2019 roku w 34 państwach przez firmę badawczą Kantar. Jest bardzo rozległe, dane przedstawiono na ponad 200 stronach, a ankietowani odpowiedzieli na dziesiątki pytań.

Rzeczywiście jest wśród nich pytanie, które – jak ustaliliśmy w firmie KANTAR – brzmiało po polsku: „Mój kraj mógłby lepiej stawić czoła przyszłości poza Unią” (a nie, jak podało Gzero Media, kto chce wyjść z UE).

Dane podane w dotychczasowych publikacjach są prawdziwe: na to pytanie 47 proc. badanych odpowiedziało: tak, 45 proc. – nie, a 8 proc. – nie wiem.

Polacy ufają Unii i wierzą w jej przyszłość

Jednak w całym badaniu jest to jedyne pytanie, którego wyniki można odebrać jako niekorzystne dla integracji Polski z Unią Europejską. Na wszystkie pozostałe pytania dotyczące UE Polacy odpowiedzieli w zdecydowanie pozytywny sposób.

Oto przykłady:

  • na pytanie „czy jesteś szczęśliwy z życia w UE”: tak - odpowiedziało 84 proc. badanych, nie – 6 proc., nie wiem – 9 proc.
  • na pytanie „czy Twoim zdaniem sprawy w Unii Europejskiej zmierzają w dobrym czy w złym kierunku?”: 47 proc. odpowiedziało, że w dobrym kierunku, 29 proc. – w złym kierunku. Pod względem pozytywnej oceny przyszłości UE znaleźliśmy się na piątym miejscu wśród 34 badanych państw.
  • na pytanie „czy ufasz Parlamentowi Europejskiemu?” 55 proc. Polaków odpowiedziało tak, 30 proc. – nie, 15 proc. – nie wiem. Podobny poziom zaufania odnotowano w odniesieniu do Komisji Europejskiej, trochę niższy (ale nadal z dominującymi odpowiedziami pozytywnymi, ok. 46-45 proc.) – do Europejskiego Banku Centralnego i Rady Europejskiej.
  • oceniając wizerunek UE 54 proc. badanych Polaków uznało, że jest on pozytywny, tylko 7 proc. – negatywny, a 38 proc. – że jest neutralny.
  • ogólny poziom zaufania do Unii Europejskiej wyniósł 54 proc., odpowiedzi „nie ufam” było 35 proc., a 11 proc. odpowiedzi „nie wiem”, co sytuuje nas w połowie stawki. Znaczący poziom nieufności wobec instytucji UE wykazali natomiast m.in. obywatele Francji, Czech, Grecji i Włoch.

Bardziej ufamy Unii niż polskim instytucjom

Polskie wyniki poziomu zaufania do instytucji UE są znacznie lepsze niż nasz poziom zaufania do instytucji i organizacji w Polsce, które w tym badaniu także sprawdzono. Okazało się, że:

  • 71 proc. Polaków nie ufa polskim partiom politycznym, ufa im tylko 22 proc. badanych,
  • 62 proc. nie ufa polskiemu parlamentowi, ufa mu zaledwie 32 proc.,
  • 56 proc. nie ufa polskiemu rządowi, ufa mu tylko 38 proc.,
  • 56 proc. nie ufa polskiemu systemowi sprawiedliwości, a ufa mu 37 proc.

Jak widać, dziś Polacy bardziej ufają instytucjom unijnym niż krajowym.

Kiedy poproszono badanych, by ocenili, które określenia najlepiej pasują do Unii Europejskiej,

  • aż 78 proc. badanych Polaków stwierdziło, że zgadzają się z określeniem „demokratyczna”,
  • jeszcze więcej, bo 81 proc – z określeniem „nowoczesna”,
  • 73 proc. – rozwojowa, postępowa (oryg. „forward-looking”),
  • 67 proc. – dająca ochronę (oryg. „protective”),
  • a 66 proc. – skuteczna.
Te wskaźniki sytuują nas zazwyczaj w gronie pierwszych pięciu-sześciu państw, których obywatele opisują Unię najbardziej pozytywnie.

Jak widać, odpowiedzi na żadne z tych pytań nie potwierdzają opinii wyrażonych w pytaniu o przyszłość Polski poza UE. Nie widać ani niechęci do Unii, ani braku zaufania do jej instytucji, ani negatywnego odbioru tej struktury.

Jak w takim razie interpretować odpowiedzi na to jedno pytanie, które wyrwane z kontekstu całego raportu wzbudziło silne kontrowersje i postawiło Polskę w gronie państw zainteresowanych opuszczeniem Unii Europejskiej?

Kantar: Polacy doceniają Unię

Zapytaliśmy o to samych badaczy, czyli firmę KANTAR, która realizowała badanie dla Eurobarometru także w Polsce.

Odpowiada Urszula Krassowska z KANTAR: "W tego typu pytaniach nie analizujemy pojedynczego wyniku, lecz patrzymy na trend. Przy pomiarach trendowych zdarzają się pojedyncze wahnięcia. Nie biłabym na alarm. Poczekajmy do kolejnego pomiaru. Warto też przyjrzeć się innym wskaźnikom dotyczącym zaufania do UE, czy zadowolenia z członkostwa w UE. Nie obserwujemy tutaj pogorszenia nastrojów. Polacy nadal sądzą, że bycie częścią UE jest dla nas korzystne".

"Wzrost odsetka osób, które zgadzały się z pytaniem «Mój kraj mógłby lepiej stawić czoła przyszłości poza Unią» może mieć związek z retoryką władz, które podkreślają osiągnięcia Polski, stawiają też na samodzielność kraju, uniezależnienie się od obcego kapitału.

Z drugiej strony ludzie widzą, że w innych krajach UE pojawiają się różne problemy. Wzrost odsetka odpowiedzi twierdzących na to pytanie to raczej wyraz rosnącej wiary Polaków we własne siły i możliwości swojego kraju" - podkreśla pani Krassowska.

Polexit? Nie chcemy ani referendum, ani wyjścia z UE

Co ważne, KANTAR we wrześniu 2019 roku pytał też Polaków (oraz obywateli pięciu innych państw) o ocenę Brexitu oraz o Polexit. Wyniki tego badania to nowsze dane niż te prezentowane przez Eurobarometr, i są one bardzo optymistyczne dla zwolenników integracji Polski z Unią Europejską.

Wśród badanych wyraźna większość, bo 55 proc. Polaków, oceniła Brexit jako złe rozwiązanie, tylko 16 proc. uznała go za dobrą opcję, a 30 proc. nie miało zdania na ten temat.

60 proc. uznało, że Brexit pogorszy sytuację Wielkiej Brytanii. Co ciekawe, choć uważamy, że Brexit nie pogorszy sytuacji w UE, to jednocześnie 52 proc. uznaje, że może on negatywnie wpłynąć na sytuację Polski.

Najbardziej obawiamy się problemów podczas podróży do Wielkiej Brytanii (zwłaszcza problemów z wizami i długiego oczekiwania na granicach), trudności, które mogą dotknąć cudzoziemców pracujących w UK oraz wzrostu cen brytyjskich produktów. To racjonalne obawy, jeśli weźmiemy pod uwagę, jak wielu Polaków pracuje w Wielkiej Brytanii, często dzieląc swoje życie prywatne między oba kraje.

W tym samym badaniu zapytano także, czy po wyjściu UK z Unii pozostałe kraje unijne powinny się bardziej integrować, czy też raczej stawać się bardziej niezależne (a linia polskich władz od kilku lat wskazuje, że właściwe rozwiązanie to większa niezależność).

I choć 31 proc. opowiedziało się za niezależnością, to więcej, bo 33 proc. – za pogłębieniem europejskiej integracji. A 29 proc. stwierdziło, że najlepszy byłby złoty środek, czyli balans między niezależnością a integracją.

Sprawdzono także, co Polacy myślą o ewentualnym Polexicie.

45 proc. Polaków powiedziało, że nie chce referendum w Polsce na temat pozostania naszego kraju w UE (przy 31 proc. zwolenników głosowania), i jest to jeden z wyższych wyników w sześciu badanych krajach (poza Polską badano także Niemcy, Hiszpanię, Francję, Irlandię i Holandię).

75 proc. przeciw wyjściu z UE

Zaś gdyby jednak do takiego referendum doszło, aż 75 proc. badanych byłoby przeciwnych opuszczeniu UE przez Polskę. Za wyjściem głosowałoby tylko 13 proc. Ten wynik sytuuje nas, razem z Niemcami, na pierwszym miejscu wśród zwolenników pozostania w UE w tym sondażu.

Gdyby więc Nigel Farage chciał posłużyć się najnowszymi danymi, musiałby przyjąć do wiadomości, że Polacy nie chcą opuścić Unii Europejskiej, wręcz przeciwnie – aż 75 proc. Polaków jest zdecydowana pozostać w Unii. Jednak na taki tweet eurosceptycznego lidera raczej liczyć nie możemy.

Rekordowe poparcie dla integracji

Warto odnotować, że przewaga euroentuzjastów nad sceptykami w Polsce widoczna jest także w sondażach innych firm badawczych. W marcu 2019 roku CBOS odnotował rekordowy poziom poparcia dla obecności Polski w UE – na poziomie 91 proc.:

„W ciągu ostatnich 15 lat, mimo pewnych wahań poziomu poparcia dla przynależności Polski do UE, pozostawało ono wysokie lub bardzo wysokie. Od 2014 roku poparcie dla członkostwa nie spadło w badaniach CBOS poniżej 80 proc. W marcu tego roku akceptacja obecności naszego kraju w UE osiągnęła rekordowy poziom 91 proc. Przeciw członkostwu jest obecnie tylko co dwudziesty ankietowany (5 proc.).” – napisali socjolodzy, podsumowując wyniki.

Podobny wynik pojawił się też w raporcie think tanku GLOBSEC, przygotowanym z okazji 30. Rocznicy upadku komunizmu. W tym badaniu 87 proc. Polaków było przeciwnych wyjściu Polski z UE. To wskaźnik wyższy niż w poprzednich latach: w 2017 i 2018 roku 80 proc. opowiedziało się przeciwko opuszczeniu Unii.

Wszystkie te dane wyraźnie pokazują, że odpowiedzi na jedno pytanie z raportu Eurobarometru są wyjątkiem i nie oddają nastrojów panujących w Polsce wobec Unii Europejskiej. Polacy nadal popierają integrację z Unią, nie chcą opuszczać wspólnoty europejskiej, a w Brexicie widzą duży problem Wielkiej Brytanii, a nie jej sukces.

;

Udostępnij:

Anna Mierzyńska

Analizuje funkcjonowanie polityki w sieci. Specjalistka marketingu sektora publicznego, pracuje dla instytucji publicznych, uczelni wyższych i organizacji pozarządowych. Stała współpracowniczka OKO.press

Komentarze