O godz. 17:00 województwa liberalne nieco mniej niż o 12:00 poprawiają frekwencję w porównaniu z I turą 18 maja, a konserwatywne wypadają minimalnie lepiej na tle wyborów z 2023 roku. Tak jakby remis przechylał się na prawo. Zdecyduje rzut na taśmę, tylko nie wiadomo czyj
Frekwencja z godz. 12 w wyborach prezydenckich wskazywała na to, że następuje wielka mobilizacja zarówno elektoratu liberalnego* (można go też nazwać centro-lewicowym), który popiera Rafała Trzaskowskiego, jak i narodowo-prawicowego, który głosuje na Karola Nawrockiego.
Mobilizacja Polski liberalnej wypadała lepiej w porównaniu z kiepską frekwencją w I turze wyborów 18 maja. Prawicowa publiczność z kolei zyskiwała więcej w porównaniu z wyborami 15 października 2023, które prawica sromotnie przegrała.
Jednym słowem obie strony odbijały się od swoich gorszych momentów, ale jednocześnie przekraczały swoje najwyższe do tej pory poziomy mobilizacji.
Frekwencja z godz. 17:00 przynosi tu rozczarowanie – bo jest wprawdzie wyższa (o prawie 3 pkt proc.) niż o 17:00 w I turze wyborów prezydenckich 2025, ale o 3 pkt niższa niż w wyborach 2023.
Szukamy odpowiedzi na pytanie, jak rozkłada się ten zysk i ta strata w grupach wyborców i wyborczyń, o których wiemy, że mają bardziej konserwatywne i bardziej liberalne poglądy. Czy widać przewagę którejś ze stron? Czy nastąpiła zmiana w porównaniu z godz. 12:00?
Używamy porównań między województwami.
Za silnie konserwatywne uznajemy pięć województw Polski południowo-wschodniej, w których Karol Nawrocki w I turze wygrywał z Rafałem Trzaskowskim z przewagą powyżej 10 pkt proc. (a w Podkarpackim aż 24,9 pkt proc.). Pomijamy łódzkie, gdzie jego przewaga wyniosła tylko 1,9 pkt proc., i które uznajemy za „swingujące”.
W pozostałych 10 województwach wygrał w I turze Trzaskowski, ale za zdecydowanie liberalne uznajemy pięć województw północno-zachodnich, w których jego przewaga nad Nawrockim przekroczyła 10 pkt proc.
I teraz uwaga. Porównujemy podaną przez PKW dzisiejszą frekwencję z godz. 17 w tych 10 województwach:
Jak widać, w każdym z 10 województw frekwencja jest wyższa w porównaniu z I turą głosowania 18 maja, ale niższa niż w 2023 roku. O godz. 12:00 i tu, i tu były wzrosty.
Aby różnice były czytelniejsze, przedstawimy osobno dwa porównania. Najpierw z I turą wyborów prezydenckich.
Oto różnice w pkt proc. w wybranych przez nas 10 województwach. Jak widać, we wszystkich frekwencja jest wyższa niż 18 maja i te różnice są znaczne, choć nieco mniejsze niż o godz. 12:00.
Lubuskie, zachodniopomorskie i dolnośląskie nadrobiły nad 18 maja po prawie 5 pkt proc., ale wielkopolskie już tylko 4,5 pkt, a Pomorskie 3 pkt.
Po stronie konserwatywnej świętokrzyskie skoczyło o 4,7 pkt proc., a Podlaskie tylko o niecałe 3 pkt proc.
Średni odsetek tegorocznej mobilizacji do godz. 17:00 na tle tej z 18 maja wynosi:
Jak widać, zarówno wyborcy konserwatywni, jak i liberalni, poszli do wyborów chętniej niż dwa tygodnie temu, ale ci drudzy zmobilizowali się nieco bardziej.
Efekt dodatkowej mobilizacji jest wciąż nieco większy w województwach liberalnych, ale
różnica zmalała z 0,55 pkt proc. do 0,44 pkt proc.
Oczywiście tak mała różnica niczego nie przesądza.
W porównaniu z wyborami 15 października 2023, które są legendą demokratycznej Polski, frekwencja o 17:00 jest w odróżnieniu od godz. 12:00 mniejsza i jak widać na wykresie poniżej, wszystkie województwa tracą. Tyle że liberalne tracą więcej.
Średni odsetek tegorocznej mobilizacji do godz. 17 na tle tamtej z 2023 roku wynosi:
Straty w stosunku do godz. 12:00 są niemal takie same w obu grupach województw, ale liberalne są nieco większe.
Podsumowując obie dwie zmiany frekwencji o godz. 17:00, w porównaniu z godz. 12:00
Tak jakby, liberałowie nadrabiali o 17:00 nieco mniej niż o 12:00 na nieudanej I turze 18 maja, a konserwatyści odwrotnie, minimalnie poprawili swój bilans wobec wyborów 2023.
Blisko 20 mln wyborców (na tyle się zapowiada) zadaje sobie teraz jedno pytanie: kto wygra.
Poza analizą województw, coś podpowiedzieć mogą porównania frekwencji na wsi, która generalnie jest bardziej konserwatywna w poglądach i sympatiach politycznych, i w miastach, które są bardziej liberalne.
Jak podało PKW, o godz. 17:00 frekwencja
To znacznie więcej niż w I turze 18 maja o godz. 17:00
Jak widać, wzrost na wsi (+4,27 pkt proc.) jest minimalnie większy niż w miastach (+4,18 pkt proc.), ale różnica jest tak mała, że może być przypadkowa.
O wyniku wyborów może więc zadecydować rzut na taśmę któregoś z dwóch elektoratów.
Teoretycznie lokale mogą się jeszcze zapełnić, bo przy ładnej pogodzie sporo ludzi jednak wyjechało za miasto i zagłosują dopiero po powrocie. Teoretycznie powinno być wśród nich relatywnie więcej ludzi z większych miast, lepiej wykształconych i lepiej zarabiających, czyli raczej wyborców Trzaskowskiego.
Mogą zadecydować nawet... głosy po zachodzie słońca (o 20:47),
które (nawiasem mówiąc) już nie zostaną zarejestrowane przez ankieterki i ankieterów Ipsos, którzy i które do 20:30 prowadzą sondaż exit poll przed 500 lokalami wyborczymi. A wyniki tego sondażu poznamy o 21:00.
* Słowa liberalny używam tu w amerykańskim sensie przywiązania do wartości demokratycznych, w tym nawet ochrony przez państwo słabszych grup, a nie w sensie używanym w Europie i zwłaszcza w Polsce przekonania o prymacie wolnego rynku i ograniczaniu roli państwa.
Wybory
Magdalena Biejat
Grzegorz Braun
Szymon Hołownia
Sławomir Mentzen
Karol Nawrocki
Rafał Trzaskowski
Adrian Zandberg
Koalicja 15 października
Koalicja Obywatelska
Konfederacja
Nowa Lewica
Prawo i Sprawiedliwość
Trzecia Droga
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Komentarze