0:000:00

0:00

Komitet Ministrów Rady Europy przyjął 11 marca rezolucję wzywająca Polskę do wprowadzenia jasnych i efektywnych procedur gwarantujących kobietom dostęp do legalnej aborcji.

Komitet nadzoruje wykonywanie orzeczeń Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. W tym przypadku chodzi o trzy orzeczenia - P. i S. przeciwko Polsce, Alicja Tysiąc przeciwko Polsce, R. R. przeciwko Polsce. Wszystkie pochodzą jeszcze sprzed wyroku TK z 22 października 2020 roku, który zawęził przypadki, w których możliwe jest legalne wykonywanie zabiegu.

Dostępność niezależnie od regionu

Komitet wskazuje, że procedury te muszą zapewnić, że kobietom, które chcą przeprowadzić legalną aborcję, nie będą przez szpitale narzucane żadne dodatkowe wymagania, powinny także obejmować odmowy wykonania aborcji z powodu klauzul sumienia. Władze powinny zapewnić odpowiednie informowanie kobiet na temat tych procedur.

Wzywa polskie władze do zapewnienia, że legalna aborcja oraz badania prenatalne będą dostępne w całym kraju bez różnic między regionami, a także bez zwłoki spowodowanej odmową jej wykonania ze względu na klauzulę sumienia, albo restrykcjami związanymi z pandemią koronawirusa.

W tej chwili w Polsce widać ogromne dysproporcje w dostępie do aborcji. W ostatnich latach głośno było o tym, że w województwie podkarpackim takie zabiegi nie były w ogóle wykonywane.

Problem z klauzulą sumienia i procedurą sprzeciwu

Zdaniem Komitetu władze powinny w sposób jednoznaczny i skuteczny nałożyć na szpitale obowiązek skierowania pacjentki do do innej placówki w przypadku odmowy świadczenia ze względu na sumienie. Polska powinna także monitorować przestrzeganie tej procedury w praktyce.

Warto odnotować, że kilka lat temu taki mechanizm w Polsce istniał. Lekarz, który odmawiał wykonania zabiegu, był zobowiązany do wskazania pacjentowi innego podmiotu, w którym mógłby on uzyskać świadczenie.

Zmieniło się to jednak po wyroku TK z 7 października 2015, który zniósł ten obowiązek. Przewodniczącym składu orzekającego był prof. Andrzej Rzepliński.

Komitet wzywa również Polskę do niezwłocznego zreformowania procedury sprzeciwu wobec orzeczenia lekarza, gdy ten odmawia wykonania zabiegu. W październiku 2020 Rzecznik Praw Obywatelskich chwilę przed wyrokiem TK po raz kolejny alarmował, że procedura sprzeciwu w Polsce jest dysfunkcyjna.

"Wśród istniejących nieprawidłowości w tym zakresie wskazać można m.in.: niedotrzymywanie 30-dniowego terminu na rozpatrzenie sprzeciwu zgłoszonego przez pacjentkę, nałożenie na pacjentkę dodatkowych obowiązków w postaci konieczności uzasadnienia sprzeciwu i wskazania przepisu prawa, z którego wynikają prawa i obowiązki pacjenta, na które wpływ ma opinia lub orzeczenie lekarskie oraz niezagwarantowanie pacjentce osobistego wysłuchania i jej zbadania".

Monitorujcie efekty wyroku TK

Ponadto w rezolucji wezwano władze do skutecznego monitorowania zobowiązań umownych i funkcjonowania odpowiedzialności umownej w przypadku niewykonania legalnej aborcji lub badania prenatalnego zleconego przez szpital, w tym ze względów sumienia.

Komitet wymaga także, aby każde takie naruszenie zobowiązań przez placówkę spotkało się z odpowiednią reakcją.

Komitet Ministrów wezwał też władze do przedstawienia swojej oceny wpływu wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 października 2020 roku w kwestii dostępności badań prenatalnych. Nie są one ściśle związane z dostępem do legalnej aborcji, ale są warunkiem do podejmowania przez kobiety świadomych decyzji w czasie ciąży związanych z leczeniem prenatalnym lub przygotowaniem do porodu.

Komitet też domaga się zapewnienia przez Polskę, że dostęp do badań nie został przez wyrok ograniczony.

Przeczytaj także:

Udostępnij:

Dominika Sitnicka

Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.

Komentarze