Całkowite przejęcie mediów publicznych przez rząd Prawa i Sprawiedliwości oraz próby nacisku na media prywatne nie przeszły na świecie bez echa. W rankingu wolności prasy Reporterów Bez Granic Polska stoczyła się najniżej od dziesięciu lat. Powtarza się historia z czasów pierwszych rządów PiS
Prawo i Sprawiedliwość jest u władzy ledwie półtora roku, a skutki dla mediów są opłakane. Reporterzy Bez Granic, niezależna międzynarodowa organizacja zajmująca się walką o wolność mediów na całym świecie, opublikowała coroczny raport o sytuacji w poszczególnych krajach - 2017 World Press Freedom Index. W indeksie bierze pod uwagę m.in. pluralizm oraz niezależność mediów od władzy i instytucji religijnych.
Polska znalazła się na 54. miejscu. Oznacza to, że w kilkanaście miesięcy rządów PiS nasz kraj spadł w rankingu o 36 miejsc. Jeszcze w 2015 roku zajmowaliśmy 18. pozycję.
Najgorsza była zmiana między rokiem 2015 a 2016. Wówczas osunęliśmy się aż o 29 pozycji. Pomiędzy 2016 a 2017 rokiem już „tylko” o siedem.
Polska cofnęła się w rozwoju o dekadę. Ostatni raz byliśmy tak nisko w 2006 roku. Wówczas też był to efekt rządów PiS (2005-2007). Wraz z dojściem partii do władzy spadliśmy o 28 miejsc.
Spadek nie był jednak wtedy aż tak dramatyczny, bo nasz kraj startował z niższego pułapu (z 32. na 60. miejsce).
Od tamtego czasu aż do 2015 roku pozycja Polski w kolejnych rankingach niezmiennie rosła i dopiero ponowne zwycięstwo wyborcze Prawa i Sprawiedliwość odwróciło ten trend.
Wśród 28. krajów Unii Europejskiej tylko trzy wypadły gorzej niż my. To Węgry (71. miejsce), Chorwacja (74) i Grecja (88).
Do niedawna pozostali członkowie grupy Wyszehradzkiej nie odstawali od nas. Dziś powinni być dla nas wzorem. Słowacy znaleźli się na 17., a Czesi na 23. miejscu.
Światowym liderem jest Norwegia, za nią jest Szwecja i Finlandia.
Pierwsza dziesiątka wygląda następująco:
1. Norwegia
2. Szwecja
3. Finlandia
4. Dania
5. Holandia
6. Kostaryka
7. Szwajcaria
8. Jamajka
9. Belgia
10. Islandia
...
16. Niemcy
...
43. Stany Zjednoczone
...
54. Polska
Pozycja w rankingu wyliczana jest na podstawie ankiet wypełnianych przez dziennikarzy i zagranicznych korespondentów. Ankiety składają się z 87. pytań i dotyczą zagadnień takich, jak:
Reporterzy Bez Granic jednoznacznie wskazują, że bezpośrednim powodem tak niskiego miejsca w rankingu są działania nowego rządu.
Chodzi o czystkę i całkowite podporządkowanie sobie mediów publicznych oraz uczynienie z nich tuby propagandowej rządu, a także o zapowiedzi „repolonizacji” mediów i dążenia do unieszkodliwiania niezależnych mediów przez likwidację prenumerat dla instytucji publicznych. „Reporterów” zaniepokoiła też próba ograniczenia praw dziennikarzy w grudniu 2016 roku, która 16 grudnia doprowadziła do sejmowego kryzysu.
W październiku 2016 roku organizacja wezwała wręcz Unię Europejską do nałożenia sankcji na Polskę, by zatrzymać postępujące ograniczanie swobody mediów.
To nie pierwsze sygnały, że w Polsce źle się dzieje w sprawie wolności mediów. Zaniepokojenie wyrażały wcześniej inne ważne instytucje. Na początku 2016 roku Europejska Federacja Dziennikarzy, Europejskie Centrum Wolności Prasy i Mediów oraz Międzynarodowy Instytut Prasowy wydały wspólne oświadczenie, w którym przestrzegały przed postępującym ograniczeniem wolności mediów i nawoływały polskich dziennikarzy do zjednoczenia się w jej obronie. Za to samo krytykował wówczas Polskę Komisarz Praw Człowieka Rady Europy Nils Muižnieks po kilkudniowej wizycie w kraju.
Socjolog, absolwent Uniwersytetu Cambridge, analityk Fundacji Kaleckiego. Publikował m.in. w „Res Publice Nowej”, „Polska The Times”, „Dzienniku Gazecie Prawnej” i „Dzienniku Opinii”.
Socjolog, absolwent Uniwersytetu Cambridge, analityk Fundacji Kaleckiego. Publikował m.in. w „Res Publice Nowej”, „Polska The Times”, „Dzienniku Gazecie Prawnej” i „Dzienniku Opinii”.
Komentarze