0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Slawomir Kaminski / Agencja GazetaSlawomir Kaminski / ...

Sąd UE, działający w ramach Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej organ rozstrzygający spory osób fizycznych i prawnych z Unią Europejską, 25 czerwca orzekł, że odrzuca skargę Fundacji Instytut na rzecz kultury prawnej Ordo Iuris przeciwko Parlamentowi Europejskiemu.

Fundacja Ordo Iuris chciała doprowadzić do stwierdzenia nieważności rezolucji Parlamentu Europejskiego z 26 listopada 2020 roku, potępiającej faktyczny zakaz legalnej aborcji w Polsce po decyzji Trybunału Julii Przyłębskiej z 22 października 2020 roku. Skargę wniosło 26 stycznia 2021 roku.

Sąd ocenił, że nie może rozpatrzyć skargi z powodów proceduralnych, ponieważ adwokat Jerzy Kwaśniewski i radcowie prawni dr Tymoteusz Zych i Jakub Słoniowski, którzy reprezentują skarżącą - fundację Ordo Iuris - nie spełniają wymogu "osoby trzeciej" niezależnej od skarżącej.

Przypomnijmy: Kwaśniewski jest Prezesem Zarządu i współzałożycielem Ordo Iuris, Zych - wiceprezesem zarządu OI, a Słoniowski - prawnikiem pro bono w centrum interwencji procesowej OI; pracuje też jako radca prawny w kancelarii prawnej Kwaśniewskiego.

W postanowieniu sąd drobiazgowo opisał pełnione przez nich funkcje w OI i powiązania.

Sąd wyjaśnił, powołując się na wcześniejsze orzecznictwo TSUE, że zgodnie ze statutem Trybunału Sprawiedliwości UE, strony przed TSUE mogą reprezentować "osoby trzecie" niezależne od osoby prawnej, która wnosi skargę.

"Wymóg zwrócenia się do korzystania z usług osoby trzeciej odpowiada koncepcji roli adwokata czy radcy prawnego, zgodnie z którą postrzegany on jest jako współpracownik wymiaru sprawiedliwości, którego zadanie polega na zapewnianiu, przy zachowaniu całkowitej niezależności i w nadrzędnym interesie wymiaru sprawiedliwości, obsługi prawnej, której potrzebuje klient".

Sąd orzekł, że ze względu na funkcje pełnione w OI, Kwaśniewski i Zych "nie mają statusu osób trzecich niezależnych od skarżącej, a zatem nie spełniają przesłanek określonych w art. 19 akapit trzeci statutu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, zgodnie z wykładnią nadaną im w orzecznictwie." Zaznaczył też, że Słoniowski "prowadzi działalność radcy prawnego w ramach kancelarii prawnej Parchimowicz i Kwaśniewski Spółka Adwokatów i Radców Prawnych spółka partnerska, której jednym ze wspólników jest mec. J. Kwaśniewski, prezes zarządu skarżącej", a do tego jest faktycznie powiązany z OI poprzez współpracę zawodową, nawet jeśli nie pracuje tam na podstawie umowy o pracę.

Postanowienie wydali sędziowie Anna Marcoulli z Cypru, Sten Frimodt Nielsen z Danii i Juraj Schwarcz ze Słowacji.

Przeczytaj także:

Parlament Europejski potępił faktyczny zakaz aborcji w Polsce

W rezolucji Parlament Europejski stwierdził, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, które sprawiło, że zabiegi aborcji w przypadku ciężkiej i nieodwracalnej wady płodu stały się nielegalne, stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia kobiet, gdyż większość legalnych zabiegów aborcji w Polsce przeprowadza się z tego powodu. Wskazał także, że wyrok wydali sędziowie wybrani przez rządzącą koalicję i całkowicie od niej zależni.

Do tego Parlament Europejski podkreślił, że fundacja Ordo Iuris napędza kampanie mające na celu podważenie praw człowieka i równości płci w Polsce, łącznie z próbami zakazu aborcji.

Parlament Europejski wezwał:

  • Komisję Europejską do przeprowadzenia oceny niezgodnego z prawem składu Trybunału Konstytucyjnego,
  • Radę, czyli przywódców państw UE, by poszerzyła zakres prowadzonej przeciwko Polsce procedury Artykuły 7 - politycznego dialogu w celu ochrony unijnych wartości - tak, żeby oprócz naruszeń praworządności obejmowała także naruszenia praw człowieka.
;

Udostępnij:

Anna Wójcik

Pisze o praworządności, demokracji, prawie praw człowieka. Współzałożycielka Archiwum Osiatyńskiego i Rule of Law in Poland. Doktor nauk prawnych. Pracuje w Instytucie Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk. Stypendystka Fundacji Humboldta, prowadzi badania w Instytucie Maxa Plancka Porównawczego Prawa Publicznego i Międzynarodowego w Heidelbergu.

Komentarze