Posłanka Kukiz '15, Elżbieta Zielińska, powtórzyła znany na prawicy argument, że przybywający do Europy uchodźcy to żadni Syryjczycy, ofiary wojny, tylko terroryści. To nieprawda. Największą grupę, która przybywa do Europy, stanowią właśnie Syryjczycy. I to oni w 57 proc. otrzymują pozwolenie na pozostanie w Europie
Nie mamy do czynienia z uchodźcami, ponieważ zdecydowana mniejszość tych, którzy do Europy przybyli, to są osoby z Syrii, z terenu objętego wojną. Mamy do czynienia z osobami z Azji Centralnej nawet, ze Środkowej Afryki.
Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców (UNHCR) podaje, że w 2015 roku i w pierwszej połowie 2016 roku największą grupą, która przybyła do Europy drogą morską byli właśnie Syryjczycy. Stanowili 30 proc. wszystkich uchodźców. Na drugim miejscu byli Afgańczycy (16 proc.) i Irakijczycy (10 proc.). Od stycznia do września 2015 roku Syryjczycy stanowili nawet 49 proc. przybywających do Europy drogą morską.
UNHCR podaje przy okazji, że w 2015 roku 53 proc. wszystkich uchodźców na świecie stanowili obywatele trzech krajów: Syrii (4,9 miliona), Afganistanu (2,7 miliona) i Somalii (1,1 miliona).
Z kolei według danych Eurostatu w 2015 i 2016 roku wśród wszystkich aplikujących o azyl w krajach UE było najwięcej Syryjczyków (28 proc.). Druga grupę stanowili Afgańczycy (15 proc.), a trzecią - Irakijczycy (11 proc.).
W 2016 roku do 32 krajów europejskich przyjęto (przyznano ochronę międzynarodową) w sumie 710 395 uchodźców. Dodatkowo przyjęto 14 tys. w ramach mechanizmu relokacji.
Aż 57 proc. (405 600) tej liczby to obywatele objętej wojną Syrii. Upada więc argument polityków prawicy, że Europa przyjmuje głównie imigrantów ekonomicznych.
Obywatele Iraku i Afganistanu to w sumie 18 proc. Przybyli do Europy uchodźcy pochodzą także z Erytrei (5 proc.), Somalii (2 proc.) i Iranu (2 proc.).
Nie widać, by Syryjczycy stanowili mniejszość, jak twierdzi posłanka. Nic nie wskazuje na to, by największa grupa pochodziła z Azji Centralnej.
Warto też przypomnieć, co dzieje się w krajach, z których uchodźcy przybywają do Europy. O wojnie w Syrii, rzezi w Aleppo i atakach chemicznych powszechnie wiadomo. Sytuacja w innych wymienionych krajach nie jest tak oczywista dla opinii publicznej.
Organizacja Narodów Zjednoczonych podaje, że w 2016 roku w Afganistanie liczba ofiar wśród cywilów była wyższa niż kiedykolwiek wcześniej. 11,5 tys. zabitych i rannych cywilów (w tym 1/3 to dzieci) to dwa razy więcej niż w 2009 roku - w „szczycie” wojny w Afganistanie. Konflikt trwa także w Nigerii. W 2016 roku w Iraku zginęło 7 tys. cywilów.
Reżim w Erytrei (największa grupa uchodźców we Włoszech) należy do najbardziej represyjnych. Jest porównywany do reżimu północnokoreańskiego, a w niektórych kwestiach jest uważany za jeszcze bardziej represyjny. Każda osoba powyżej 17 roku życia jest wcielana do tzw służby narodowej - niepłatnej pracy przypominającej niewolnictwo. W 2016 roku sąd w Wielkiej Brytanii uznał, że odsyłanie do Erytrei osób, które uciekły przed „służbą narodową” oznacza narażanie ich życia na poważne ryzyko.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Komentarze