Fundacja Pamięci o Bohaterach Powstania Warszawskiego i Związek Powstańców Warszawskich stanowczo potępiły akty agresji, które zakłóciły pierwszy Marsz Równości w Białymstoku. "Nie ma naszej zgody na bicie i opluwanie drugiego człowieka, a także na wykorzystywanie symbolu naszej walki z okupantem – symbolu Polski Walczącej" - piszą w oświadczeniu
"Nie ma zgody na poniżanie mniejszości seksualnych w kraju, w którym homoseksualiści byli zabijani przez faszystów za swoją odmienność"
- piszą we wspólnym oświadczeniu Fundacja Pamięci o Bohaterach Powstania Warszawskiego i Związek Powstańców Warszawskich.
Sceny, które rozegrały się 20 lipca 2019 na ulicach Białegostoku powstańcy przyjęli z oburzeniem. W oświadczeniu zwrócili uwagę na bezradność policji i niespotykane akty agresji wobec słabszych.
"Obrazy, które widziała cała Polska, ale i świat, muszą spotkać się z radykalnym sprzeciwem ludzi przyzwoitych" - czytamy.
"Z przykrością stwierdzamy, że to kolejne wydarzenie, po »marszu nacjonalistów«, »urodzinach Hitlera« i wydarzeniach w Pruchniku [19 kwietnia odbył się tam tzw. sąd nad Judaszem - red.], które pokazuje, że polskie społeczeństwo zaczyna zapominać czym kończy się nienawiść.
W Białymstoku obudziły się najgorsze instynkty osób, które odczłowieczały drugiego człowieka. Takie wydarzenia przypominają te sprzed II wojny światowej i nie mogą zostać niezauważone lub przemilczane" - piszą powstańcy.
Organizacje apelują też do polityków, by przeciwstawili się mowie nienawiści, a także przestali dzielić społeczeństwo.
Poniżej pełna treść oświadczenia.
Fundacja Pamięci o Bohaterach Powstania Warszawskiego oraz Związek Powstańców Warszawskich działające na rzecz pamięci o weteranach II wojny światowej z wielkim oburzeniem przyjęły wydarzenia z Białegostoku.
Nie wchodząc w ocenę światopoglądową, każdemu człowiekowi należy się szacunek i godność, również temu, który bierze udział w zgromadzeniu o nazwie Marsz Równości.
Tymczasem, przy bezradności służb porządkowych, w trakcie marszu dochodziło do aktów agresji wymierzonych w jego uczestników. Obrazy, które widziała cała Polska, ale i świat, muszą spotkać się z radykalnym sprzeciwem ludzi przyzwoitych.
Uważamy, że walcząc o wolną Polskę, Polskę dla wszystkich, mamy obowiązek zabrać głos w obronie ludzi słabszych. Większość nie ma prawa poniżać mniejszość. Silniejszy nie ma prawa bić słabszego, w tym dzieci. Nie ma zgody na akty przemocy wobec jakichkolwiek ludzi, w jakiejkolwiek postaci w wolnej, demokratycznej, tolerancyjnej Polsce, w Unii Europejskiej.
Nie ma zgody na poniżanie mniejszości seksualnych w kraju, w którym homoseksualiści byli zabijani przez faszystów za swoją odmienność. Nie ma naszej zgody na bicie i opluwanie drugiego człowieka, a także na wykorzystywanie symbolu naszej walki z okupantem – symbolu Polski Walczącej.
Z przykrością stwierdzamy, że to kolejne wydarzenie, po „marszu nacjonalistów”, „urodzinach Hitlera” i wydarzeniach w Pruchniku, które pokazuje, że polskie społeczeństwo zaczyna zapominać czym kończy się nienawiść.
W Białymstoku obudziły się najgorsze instynkty osób, które odczłowieczały drugiego człowieka. Takie wydarzenia przypominają te sprzed II wojny światowej i nie mogą zostać niezauważone lub przemilczane.
Apelujemy do władz Rzeczypospolitej o podjęcie działań prawnych wymierzonych w sprawców. Apelujemy do polityków: stop mowie nienawiści i dzieleniu społeczeństwa.
To przykre, że kiedyś walczyliśmy z nienawiścią, a teraz w wolnej Polsce walczymy o to, aby nie stała się Ona nienawistna.
Fundacja Pamięci o Bohaterach Powstania Warszawskiego
Związek Powstańców Warszawskich
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.
Komentarze