Na Cmentarzu Północnym w Warszawie społeczność białoruska, ukraińska i polska pożegnała 14 marca 2024 roku Lizawetę, 25-letnią Białorusinkę brutalnie zaatakowaną w centrum Warszawy 25 lutego. Wskutek odniesionych obrażeń Liza zmarła w szpitalu 1 marca.
„Współczesna kultura wmawia nam, że jeśli będziemy o siebie dbali, o swoje zdrowie, będziemy uprawiać sport, zachowywać ostrożność, nic złego nie stanie się ani nam, ani naszym bliskim. Albo, że jeśli komuś przydarzy się coś złego, to znaczy, że „popełnił jakiś błąd”. Myśl o tym, że ktoś w swoim życiu robił wszystko, jak należy, a jednak – zmarł – jest dla wielu osób przerażająca. Liza robiła w swoim życiu »wszystko jak należy«" – mówiła podczas ceremonii, która miała charakter humanistyczny, ale poprzedziła ją liturgia pogrzebowa w obrządku prawosławnym, jedna z celebrantek.
+ 37
Liza przyjechała do Warszawy w 2020 roku, wkrótce potem poznała Daniela z Ukrainy, który został jej życiowym partnerem. Podczas ceremonii wspominano jej trudne, naznaczone przemocą dzieciństwo i dzielone z rodzeństwem pragnienie, by w dorosłości jak najlepiej ułożyć sobie życie: „Dorosłość miała być tym czasem, gdy nie trzeba będzie jeść za małych kawałków, gdy będzie można zjeść całość, bo jedzenia będzie mnóstwo i będą to same pyszne rzeczy [...] będzie tam też pełno miłości i spokoju, będą kochani i będą kochać. Parapety pełne będą roślin, a pokoje jasne i przytulne, ciepłe i czyste".
Zgodnie z prośbą rodziny i organizatorek ceremonii żałobnicy przynieśli na pogrzeb Lizy białe kwiaty.
6 marca w Warszawie odbył się cichy marsz ku pamięci Lizy, przeciwko przemocy. Podobne marsze miały miejsce w Poznaniu, Bytomiu i Białymstoku.
Fotografie: Agata Kubis
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Komentarze