Nowy prezes Instytutu Pamięci Narodowej w wywiadzie o powstaniu warszawskim stwierdził, że przywódcy III Rzeczypospolitej “deprecjonowali pamięć o przeszłości”. To jawny fałsz. Wystarczy przypomnieć, jak wyglądały oficjalne obchody rocznic powstania
Sami liderzy deprecjonowali pamięć o przeszłości. Mówiono, że młodzież się tym nie interesuje. Wola prezydenta Lecha Kaczyńskiego sprawiła, że powstało Muzeum [Powstania Warszawskiego], które tworzą młodzi ludzie.
Stowarzyszenie Pamięci Powstania Warszawskiego 1944 r. prowadzi kalendarium obchodów rocznicy. Dzięki niemu łatwo sprawdzić, jak III RP obchodziła święto 1 sierpnia w latach 90.
W uroczystościach corocznie udział brały najwyższe władze państwa i stolicy - w tym prezydenci RP Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski.
Co więcej, choć Muzeum Powstania Warszawskiego wybudowano dzięki decyzji prezydenta Lecha Kaczyńskiego, to przygotowania do jego budowy trwały znacznie dłużej.
Przeciągały się ze względu na długie - i ostatecznie zakończone niepowodzeniem - negocjacje z właścicielem ruin Banku Polskiego przy ul. Bielańskiej. Kamień węgielny pod budowę muzeum wmurowano tam uroczyście już w 1994 r.
A oto opis 50. rocznicy powstania warszawskiego w 1994 roku. Obchody, które zdaniem doktora Szarka były "deprecjonowaniem pamięci", trwały od 29 lipca do 5 sierpnia:
"Uroczystości rocznicowe miały wyjątkowo uroczysty charakter. Były wydarzeniem niezwykłym, przeżywanym głęboko przez wszystkich Polaków. Na czele Komitetu Honorowego obchodów stał prezydent RP Lech Wałęsa.
Na jego zaproszenie przybyli do Warszawy prezydent Republiki Federalnej Niemiec Roman Herzog, wiceprezydent Stanów Zjednoczonych AP Albert Gore, premier Wielkiej Brytanii John Major oraz specjalni wysłannicy rządów Republiki Francuskiej, Kanady, RPA, Australii, Nowej Zelandii i Rosji...
Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.
Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.
Komentarze