Tutaj mogłaby być reklama. Nie ma jej dzięki wpłatom Czytelniczek i Czytelników. Dołącz do nich. Finansuj OKO.press
Było po 22:00, gdy przy schodach smoleńskich, pojawił się zwiadowca – Jacek Kurski.
Kilka minut później zjawił się już sam prezes Kaczyński. Jak zwykle z osobistym ochroniarzem plus Macierewicz, Suski, Błaszczak i kilka innych osób.
Prezes uzbrojony w czarny sprej zniszczył wieniec obywatelski złożony przy pomniku przez Zbigniewa Komosę. Zamalował na czarno napis na wieńcu. Zrobił to mimo obecności policjantów, którzy informowali go, że to postępowanie niezgodne z prawem. Odpowiedział im krótko: „Nie jest”.
Po swoim wyczynie wspólnie z kolegami odmówił modlitwę „Pod Twoją obronę uciekamy się, święta Boża Rodzicielko” i zabrał się do przesłuchania interweniujących policjantów.
Kazał wezwać dowódcę, któremu oświadczył, że to interwencja poselska. Domagał się odpowiedzi na pytania: „Kto wydał rozkaz do działania tutaj? Nazwisko i stopień służbowy? Czy to Komendant Warszawy, czy Komendant Główny Policji? To wszystko robota ludzi Putina”. Macierewicz dorzucił: „Co wy, Rosjan będziecie bronili?”
Warszawa, 10 czerwca 2024.
Dziennikarz radiowy i telewizyjny, producent, reżyser filmów dokumentalnych. Pracował w m.in Polskim Radiu, „Panoramie” TVP2. Był redaktorem naczelnym programu „Pegaz” i szefem publicystyki kulturalnej w TVP1. Współpracuje z Krytyką Polityczną, gdzie przeniósł zdjęty przez „dobrą zmianę” program „Sterniczki” z Radiowej Jedynki. Tworzy cykl „Kamera OKO.press”.
Dziennikarz radiowy i telewizyjny, producent, reżyser filmów dokumentalnych. Pracował w m.in Polskim Radiu, „Panoramie” TVP2. Był redaktorem naczelnym programu „Pegaz” i szefem publicystyki kulturalnej w TVP1. Współpracuje z Krytyką Polityczną, gdzie przeniósł zdjęty przez „dobrą zmianę” program „Sterniczki” z Radiowej Jedynki. Tworzy cykl „Kamera OKO.press”.
Komentarze
widzę że policja nadal służy tamtej faszystowskiej władzy.
Nie wiedziałam że jak zrobię coś nielegalnego, to wystarczy policji powiedzieć "nah" i mnie puszczą wolno zamiast zakuć i zawieźć na areszt.
Ciebie zakują, jego nie, bo ma immunitet. Niestety, część narodu po raz kolejny mu go dała.
Właśnie panie Kaczyński pamiętaj pan że historia kołem się toczy, ja jak interweniowałem za pana rządów to mi policjanci nie chcieli udzielić takich informacji, mało tego sytuacja jest cały czas jest nie ciekawa. Nie pozdrawiam polityków policjantów…