0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Maciek Jazwiecki / Agencja GazetaMaciek Jazwiecki / A...

Wydarzenie tygodnia. Były szef Krajowej Administracji Skarbowej i minister finansów, a od 30 sierpnia 2019 roku prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś wynajmował należącą do niego krakowską kamienicę osobom ze świata przestępczego. Mieszczący się w kamienicy hotel oferował pokoje na godziny. W oświadczeniach majątkowych Banaś wykazywał przychód z wynajmu niższy od cen rynkowych. Stwierdził, że różnica miała być dodana do ceny kamienicy, którą chciał sprzedać wynajmującym.

Banaś uznał, że reportaż TVN, w którym ujawniono te fakty, stanowi prowokację przeciwko rządowi PiS. Zapowiedział zawieszenie funkcji prezesa NIK do czasu wyjaśnienia sprawy przez CBA, które zajmuje się nią od kwietnia 2019. Przed udaniem się na urlop Banaś odwołał wszystkich zastępców prezesa NIK, powołując na swego jedynego zastępcę Małgorzatę Motylow, co zatwierdziła marszałek Sejmu Elżbieta Witek.

Syn prezesa NIK Jakub Banaś od 2017 roku jest zatrudniany w kolejnych spółkach Skarbu Państwa: Polskiej Grupie Zbrojeniowej (jako dyrektor), Maskpolu (jako prezes zarządu), a obecnie w Pekao S.A. (jako pełnomocnik zarządu).

Tytuł tygodnia: „Usiłujemy wyzwolić wymiar sprawiedliwości” – przekonuje w wywiadzie dla „Do Rzeczy” minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro

Seniorzy i nadwykrywalność. Podległa ministerstwu zdrowia agencja odrzuciła proponowany przez władze Warszawy program badań profilaktycznych seniorów, argumentując, że może on „skutkować nadwykrywalnością poszczególnych jednostek chorobowych”, co może przyczyniać się do zwiększenia kolejek do lekarzy specjalistów.

Kronika prof. Jana Skórzyńskiego, publikowana w każdą sobotę w OKO.press, dokumentuje wydarzenia minionego tygodnia. Kolejne odcinki Kroniki obejmują cały okres rządów PiS.

Wszystkie kroniki wstecz znajdziecie w dziale Kronika Jana Skórzyńskiego.

Jesienią 2015 roku życie publiczne w Polsce nabrało gwałtownego przyspieszenia. Zwycięski w wyborach obóz polityczny, choć realnie zdobył poparcie około 20 proc. obywateli i nie ma mandatu do zmian konstytucyjnych, rozpoczął z impetem gruntowną przebudowę państwa polskiego. Jej kierunek to cała wstecz w stosunku do przemian podjętych w 1989 roku. Z lojalną asystą prezydenta rząd PiS podjął energiczny marsz do tyłu. Przekreśla zasadę podziału władz, dziesiątkuje armię i dyplomację, a z publicznej telewizji uczynił instrument propagandy. System szkolny cofa do epoki Edwarda Gierka, ingeruje w muzea i teatry, chce przejąć polityczną kontrolę nad sądami, próbuje politycznie modelować oblicze polskiej kultury, uzależnić wymiar sprawiedliwości i ukrócić samodzielność samorządów. Odrzuca reguły demokracji liberalnej wypracowane we wspólnocie euroatlantyckiej. W rezultacie odpycha Polskę od centrum cywilizacji Zachodu, kieruje nas na peryferie, do szarej strefy pomiędzy Europą a Rosją.

Bombardowani niemal codziennie informacjami o dymisjach kolejnych generałów i projektach „polonizacji” tej czy innej sfery życia publicznego, z trudem nadążamy za biegiem spraw, próbując zrozumieć, co się właściwie dzieje i dokąd to wszystko zmierza. Stąd pomysł Kroniki mającej być kalendarium tzw. dobrej zmiany, lakonicznym zapisem podejmowanych przez rząd PiS działań i ich często równie bulwersujących uzasadnień. Nie będzie to, oczywiście, zapis kompletny. Kronika to autorski wybór wydarzeń i opinii, które ilustrują przestawianie zwrotnicy na torze, po którym Polska porusza się od 1989 roku. Obserwowany „na żywo” przebieg tej operacji chcę stopniowo uzupełniać sięgając wstecz. Toteż Kronika będzie miała także charakter retrospektywny, pokazując minione etapy rozpoczętej w 2015 roku eskapady, o których często już nie pamiętamy.

W roli kronikarza zamierzam wykorzystać zarówno swoje doświadczenie dziennikarskie (w tym 12 lat pracy w „Rzeczpospolitej”), jak i warsztat historyka. Sporo aspektów „dobrej zmiany” przypomina ludziom starszej daty realia życia w PRL. Mam wszelako mocną nadzieję, że jeśli nawet historia się powtarza, to tylko jako farsa.

Jan Skórzyński

NOTA BIOGRAFICZNA

Jan Skórzyński (ur. 1954) jest historykiem i politologiem, profesorem Collegium Civitas, gdzie wykłada historię XX wieku.

Uczestnik ruchu opozycyjnego w PRL, był jednym z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. 13 grudnia 1981 roku został internowany. Jako dziennikarz pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań” i „Rzeczpospolitej”. W latach 2000-2006 był I zastępca redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus”.

Wydał szereg książek o najnowszej historii Polski, m.in. Ugoda i rewolucja. Władza i opozycja 1985–1989 (1996), System Rywina czyli druga strona III Rzeczpospolitej (red., 2003), Od Solidarności do wolności (2005), Rewolucja Okrągłego Stołu (2009), Zadra.Biografia Lecha Wałęsy (2009). Siła bezsilnych. Historia Komitetu Obrony Robotników (2012), Krótka historia Solidarności 1980-1989 (2014). Redaktor naczelny pisma „Wolność i Solidarność. Studia z dziejów opozycji wobec komunizmu i dyktatury” oraz trzytomowego słownika biograficznego Opozycja w PRL. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.

Sobota 21 września. Prezes NIK i pokoje na godziny

Prezes NIK Marian Banaś wynajmował po zaniżonej cenie kamienicę w Krakowie przestępcom zajmującym się usługami seksualnymi. Prowadzono w niej hotel na godziny, z którego korzystały prostytutki ze swoimi klientami – wynika z reportażu emitowanego w TVN.

Podczas kręcenia materiału dziennikarz TVN napotkał w kamienicy Banasia osobnika, noszącego złoty zegarek, złoty łańcuch i złote sygnety na każdym palcu. Zidentyfikowano go jako jednego z braci K., trudniących się prowadzeniem agencji towarzyskich, którzy zostali skazani za udział w bójkach między rywalizującymi grupami sutenerów.

Nie chciał odpowiedzieć na pytania o plany zakupu kamienicy od prezesa NIK. W końcu powiedział: „Kurde. Może niech pan poczeka, ja zadzwonię do Banasia. (…) Dobrze? I spytam się, co mam powiedzieć”.

Nagranie rozmowy: „No cześć. Jakiś facet przyszedł, upierdliwy, z telewizji”. Rozmówca zapewne pyta: „z jakiej telewizji?” „Z TVN” – pada odpowiedź. „Nie życzysz sobie z nim rozmawiać?”. „Spisaliśmy… Spisz wszystko. Dzwoni i zawraca gitarę”.

TVN ustalił również, że kamienica Mariana Banasia stanowiła zastaw kredytu w wysokości 2,6 mln zł, jaki otrzymała spółka jego syna Jakuba Banasia. Prezes NIK, a wcześniej szef Krajowej Administracji Skarbowej, wiceminister i minister finansów nie wpisał tego do oświadczeń majątkowych.

Poniedziałek 23 września. Największa prowokacja

Prezes NIK Marian Banaś oświadczył w TVP Info, że sprawa kamienicy wynajmowanej przez niego przestępcom w Krakowie „to wielka manipulacja i największa prowokacja wymierzona przeciwko mnie i rządowi, któremu miałem zaszczyt służyć, a to ze względu na to, że odnieśliśmy sukces, którego to sukcesu totalna opozycja i sprzyjające jej media i środowiska nie osiągnęły. Więc po prostu jest to swego rodzaju zemsta”.

Stwierdził, że zarzuty z reportażu TVN to „insynuacje”. Powiedział, że „miesiąc temu ta kamienica została sprzedana i sprawa jest zamknięta”. Tłumaczył, że niska cena wynajmu - 5 tys. zł - wzięła się stąd, że „kamienica miała być kupiona (…), i w finale, później już przy rozliczeniu ta cena miała być wyrównana”.

Przekonywał, że „poświęcił się służbie publicznej całkowicie, tak, w latach (…) młodości, zresztą z wielką skutecznością, tak, bo rzeczywiście tutaj żeśmy jako rząd Prawa i Sprawiedliwości Zjednoczonej Prawicy odnieśliśmy olbrzymi sukces i to najbardziej boli totalną pozycję”.

Banaś przyznał, że mężczyzna ze złotymi sygnetami zadzwonił do niego podczas nagrywania reportażu TVN, ale stwierdził, że „właściwie rozmowy żadnej” z nim nie podjął.

Oświadczył, że dopóki CBA nie wyjaśni sprawy jego oświadczeń majątkowych, o co sam poprosił, we wtorek zawiesi swoje obowiązki i uda się na bezpłatny urlop.

Poniedziałek 23 września. Tytuł tygodnia

„Usiłujemy wyzwolić wymiar sprawiedliwości” – przekonuje w tytule wywiadu dla „Do Rzeczy” minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro.

Poniedziałek 23 września. Próba pierekowki dusz

„Skandaliczna była prowadzona tam prowadzona tam celowo, tendencyjnie, bieżąca działalność polityczna, sprzeczna ze statutem tej placówki i intencjami jednego z jej głównych inicjatorów, prezydenta Lecha Kaczyńskiego” – ocenił pracę Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN pod dyrekcją Dariusza Stoli wicepremier Piotr Gliński.

„Notabene, co jest skandalem, pan prezydent Lech Kaczyński został wygumkowany z przestrzeni tej instytucji”.

Minister kultury krytycznie odniósł się także do Europejskiego Centrum Solidarności: „To, co tam się dzieje, jest swoistą próbą pierekowki dusz. Zmiany znaczeń słów, zmiany ludzkiej pamięci, zmiany historii, próby ulepienia Polaka na nowo. Jestem z pokolenia Solidarności i moja Solidarność nie walczyła o coś takiego jak ECS; moja Solidarność jest w pobliskiej hali BHP…”.

Ostatnie zdanie wywiadu brzmi: „Musimy Polskę obronić”.

Wtorek 24 września. Absurdalne fakty

Prezes NIK Marian Banaś pytany w programie III Polskiego Radia o reportaż TNV24 ocenił, że są to „absurdalne zmanipulowane fakty. Jest to ewidentna prowokacja właśnie teraz, kiedy jest okres wyborczy po to, żeby uderzyć w mnie i w rząd, w którym miałem zaszczyt pełnić ważną funkcję, który to rząd sprawił, iż do budżetu trafiły olbrzymie pieniądze, ponad sto miliardów w ciągu roku. (…) To środowiskom opozycyjnym się bardzo nie podoba i mediom, które im sprzyjają. W związku z tym zrobiono taką prowokację, aby zdyskredytować moją osobę i rząd, w którym miałem zaszczyt służyć”.

Zapytany czy wiedział, że w kamienicy, którą wynajmował, jest prowadzony „hotel na minuty”, odpowiedział: „dowiedziałem się bardzo późno. Od samego początku ja wynająłem ten hotel na działalność właśnie turystyczno-hotelową, bo przedtem taką działalność żeśmy prowadzili i z tą myślą zawarłem umowę (…). Później się dowiedziałem, no, ale to nie ja tą działalność prowadziłem i to nie ja tu jestem w jakiś sposób obciążony czy powinienem być odpowiedzialny, tylko ten, który tą działalność prowadził. Nie była to sytuacja taka, żebym z dnia na dzień mógł po prostu pożegnać się z tym panem, bo przecież jak powiedziałem, przez dłuższy okres czasu starałem się sprzedać tą kamienicę, no ale kamienicę to nie jest tak łatwo sprzedać”.

Wtorek 24 września. Banaś zapowiada urlop

„Kierując się nadrzędnym interesem dobra publicznego i potrzebą zachowania autorytetu Najwyższej Izby Kontroli podjąłem decyzję, że od 27 września do czasu zakończenia kontroli oświadczeń majątkowych prowadzonej przez Centralne Biuro Antykorupcyjne udaję się na urlop bezpłatny".

Rzecznik CBA Temistokles Brodowski poinformował, że Centralne Biuro Antykorupcyjne „realizując swoje ustawowe obowiązki prowadzi od 16 kwietnia br. kontrolę oświadczeń majątkowych Pana Mariana Banasia”.

Wtorek 24 września. Morawiecki: być może nie było weryfikacji Banasia

Premier Mateusz Morawiecki pytany czy kandydatura Mariana Banasia była weryfikowana prze podległe mu służby odpowiedział: „W ogóle być może nie było weryfikacji, ponieważ zakładamy, że kandydatura jest właściwą kandydaturą”.

Wtorek 24 września. To takie proste

Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak skrytykowała na Twitterze młodą aktywistkę ze Szwecji Gretę Thunberg, która protestuje przeciwko bierności polityków wobec zmian klimatycznych. „Zadanie dla myślących nastolatków. Wymyśl sobie problem. Wyjdź na ulicę i zacznij protestować. Zafunduj sobie tourne po Europie i umów na wizytę z kanclerz Niemiec. Niech o tobie piszą wszystkie znane tytuły i portale. To takie proste. Prawda?” – napisała Nowak.

Wtorek 24 września. Kolejny kapiszon

Przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin w programie 1 Polskiego Radia zapewnił: „Jeśli wygramy wybory za 2,5 tygodnia, to jedną z pierwszych ustaw, jaką przyjmie nowy rząd, a potem parlament, będzie wprowadzenie stałego mechanizmu trzynastej emerytury dla wszystkich emerytów i rencistów w Polsce. (…) Każdy emeryt i rencista po prostu dostanie to dodatkowe świadczenie każdego roku przez następne lata”.

Pytany o aferę prezesa NIK Banasia stwierdził, że „mamy do czynienia z pseudosferą, z kolejnym kapiszonem, który miał uderzyć w Prawo i Sprawiedliwość”.

Wtorek 24 września. Służby bez zaufania

Szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski napisał na Twitterze: „Odnośnie Mariana Banasia powiem tyle: Nie mam pełnego zaufania do służb. Ani wtedy, ani dzisiaj. Dlatego że tam jest jeszcze mnóstwo ludzi z poprzedniej ekipy”.

Środa 25 września. Banaś chce zdymisjonować wszystkich zastępców prezesa NIK

Dzień po zapowiedzi zawieszenia swojej funkcji prezes NIK Marian Banaś zgłosił wniosek o dymisję wszystkich dotychczasowych zastępców prezesa NIK: Ewy Polkowskiej, Wojciecha Kutyły oraz Mieczysława Łuczaka. Decyzję w tej sprawie podejmie marszałek Sejmu.

Środa 25 września. Wypowiedź antypaństwowa

Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla PAP skomentował zdanie Grzegorza Schetyny, że należy powiązać dostęp do funduszy Unii Europejskich z przestrzeganiem praworządności przez państwa UE.

„W gruncie rzeczy tę wypowiedź można określić jako antypaństwową. Rzecz w tym, że w Polsce nie ma żadnego zagrożenia dla praworządności. To jest wyłącznie twierdzenie opozycji. W gruncie rzeczy to, co powiedział Schetyna, jest żądaniem, by wypłaty dla Polski, dla polskich rolników, polskiej gospodarki zależały od decyzji opozycji. Przy czym z góry wiadomo, jakie to decyzje będą, bo opozycja uważa, że jak nie oni rządzą, to praworządności nie ma.

Sytuacja jest dokładnie odwrotna – jak oni rządzą, to rzeczywiście tej praworządności są deficyty i można dać na to mnóstwo przykładów. Kiedy my rządzimy, to owszem sądy, na które nie mamy żadnego wpływu, dosyć często prawo łamią i chcielibyśmy tę sytuację zmienić” – powiedział szef PiS.

Pytany o aferę Mariana Banasia stwierdził: „Sprawa musi być wyjaśniona do końca. Nasza zasada jest prosta: nie ma świętych krów, osłony, wyjaśniamy sprawę. Drugiego Kwiatkowskiego nie będzie. Ale wyjaśniamy sprawę nie na zasadzie, że z góry ktoś jest winien.

Jeżeli ktoś – jak Marian Banaś – zabrał co najmniej dwieście kilkadziesiąt miliardów przestępcom, to ma wrogów i ci wrogowie mogą posunąć się do daleko idącej operacji, żeby kogoś takiego skompromitować. Niczego nie przesądzamy, czekamy na rozstrzygnięcia”.

Środa 25 września. Saryusz-Wolski: Schetyna naruszył art. 82 Konstytucji

Europoseł PiS Jacek Saryusz-Wolski zapytany przez portal wPolityce.pl o stanowisko Grzegorza Schetyny, który opowiedział się za powiązaniem wypłaty środków europejskich z oceną praworządności w państwach członkowskich, odparł: Ta sprawa ma dwa aspekty. Jeden merytoryczny – w prawie europejskim brak podstaw do tego, żeby wiązać wypłatę funduszy z praworządnością. (…) Jest to projekt ideologiczny, który pilotował pan Timmermans. Pytanie co stanie się z tym w nowej Komisji.

Drugi aspekt, to aspekt donosicielski. To jest działanie na szkodę Polski w wykonaniu opozycji totalnej i jej liderów – bo to była wizyta pana Schetyny i pani Kidawy-Błońskiej przedstawionej jako kandydatka na premiera. To jest niedopuszczalne, jest to zaprzeczenie czy wręcz zdrada polskich interesów. To jest naruszenie art. 82 Konstytucji, który mówi o tym, że obywatel polski ma obowiązek działać na rzecz dobra Polski, a tutaj mamy do czynienia z tego jaskrawym, szokującym zaprzeczeniem”.

Środa 25 września. Groźba nadwykrywalności chorób

Warszawski program badań profilaktycznych seniorów został odrzucony przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji podlegającej Ministerstwu Zdrowia – podało RMF FM.

Według prezesa agencji Romana Topór-Mądrego proponowane w programie działania „mogą wręcz skutkować nadwykrywalnością poszczególnych jednostek chorobowych, co może przyczyniać się do pogłębienia trudności w dostępie do świadczeń NFZ (zwiększenie kolejek do specjalistów) oraz negatywnie wpływać na pacjenta, powodując niepokój i dyskomfort związany z fałszywie pozytywnym wynikiem badań”.

Środa 25 września. Stary Senat będzie obradował po wyborach

Marszałek Senatu Stanisław Karczewski ogłosił, że izba wyższa przerwie w czwartek obrady i wznowi je 17 października już po wyborach w dotychczasowym składzie.

Środa 25 września. Na długo pozostanie w pamięci

„Wiadomości” TVP 1 rozpoczęły się od następującej wypowiedzi prowadzącej: „Zgromadzenie Ogólne ONZ nazywane jest parlamentem narodów. To, co powiedział na tym forum polski prezydent na długo pozostanie w pamięci światowych przywódców”.

Środa 25 września. Miejsce przy stole

Portal TVP.info napisał: „Opozycja od przejęcia władzy przez Prawo i Sprawiedliwość mówi o spadającym znaczeniu Polski na świecie. Przeczą temu zdjęcia z Nowego Jorku. Na śniadaniu organizowanym przez sekretarza generalnego ONZ prezydentowi Andrzejowi Dudzie przeznaczono miejsce po prawej stronie prezydenta USA Donalda Trumpa. – Bez wątpienia takie usadzenie przy stole jest jasnym sygnałem, z kim w Europie Stany Zjednoczone się liczą, kogo szanują i kto jest dla nich poważnym, wiarygodnym partnerem – powiedział portalowi tvp.info poseł PiS Bartosz Kownacki”.

Środa 25 września. Na poziomie Żuław

„Nawet jeśli założymy, że PO chce dziś dobrze, to i tego nie będą potrafili zrobić. Oni mają wpisane w swoje DNA bylejakość, lenistwo i wiarygodność na poziomie Żuław” – powiedział w wywiadzie dla „Gazety Polskiej” premier Mateusz Morawiecki.

Przekonywał, że „w niezbyt długiej perspektywie wspólnie jesteśmy w stanie uczynić z Polski najlepsze do życia miejsce w Europie”.

Czwartek 26 września. Kontrolerka na czele NIK

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek (PiS) na wniosek prezesa NIK Mariana Banasia powołała Małgorzatę Motylow na stanowisko wiceprezesa Najwyższej Izby Kontroli. Motylow od 2001 roku była kontrolerem w gdańskim oddziale NIK. W 2018 roku została członkiem Kolegium NIK.

Zgodnie z wnioskiem Banasia ze stanowisk wiceprezesów NIK odwołani zostali Ewa Polkowska, Wojciech Kutyła i Mieczysław Łuczak. Prezes NIK nie pojawił się na obradach sejmowej komisji kontroli państwowej, która opiniowała jego wnioski.

Czwartek 26 września. Rzecz najwłaściwsza z właściwych

Wręczono Nagrody Prometejskie im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego przyznawane przez portal niezalezna.pl. Laureatem nagrody specjalnej został prezydent Andrzej Duda, który odebrał ją osobiście.

„Jest rzeczą dla mnie naturalną, a więc najwłaściwszą z właściwych, że w pierwszej edycji Nagrody Prometejskiej imienia Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, nagroda specjalna przypadła panu prezydentowi Andrzejowi Dudzie” – napisał w liście do uczestników gali prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Główną Nagrodą Prometejską im. Lecha Kaczyńskiego otrzymał szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy Krzysztof Szczerski. Wyróżnieni zostali także minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski oraz prezes PKN Orlen Daniel Obajtek.

Czwartek 26 września. Spontaniczność i organy ścigania

Były minister środowiska polityk PiS Jan Szyszko pytany w Radiu Wnet o protest w sprawie zmian klimatu prowadzony przez 16-etnią Szwedkę Gretę Thunberg, stwierdził: „Na pewno to dziewczę oszukano, na pewno to dziewczę chyba nie wie co mówi, bo jest ciężko, aby w tym wieku rozumieć dokładne meandry i polityki i gospodarki. One rzeczywiście tu się nawzajem łączą.

I to samo było w Warszawie. Jechałem niedawno na spotkanie do Pałacu Staszica, gdzie nie mogłem się dostać, gdyż młodzież »spontanicznie« w wieku kilkunastu lat protestowała przeciwko temu, że Polska, no, ma węgiel kamienny i go używa, a chyba nie wiedzieli w gruncie rzeczy, co tak naprawdę mówią. I ta spontaniczność została pewnie zorganizowana.

I tą spontanicznością, według mnie, powinny się zająć się zarówno ministerstwo edukacji, jak również chyba i organa ścigania”.

Piątek 27 września. Syn prezesa NIK w spółkach Skarbu Państwa

Jakub Banaś, syn prezesa NIK i polityka PiS Mariana Banasia, od 2017 roku otrzymywał posady w państwowych przedsiębiorstwach. Pracował w Polskiej Grupie Zbrojeniowej jako dyrektor i doradca zarządu.

Później został zatrudniony – najpierw jako członek zarządu, potem jako prezes zarządu – w Przedsiębiorstwie Sprzętu Ochronnego MASKPOL, produkującej sprzęt dla policji, straży granicznej i wojska.

Jak poinformowała Wirtualna Polska, spółka zakończyła rok 2018 stratą 5,4 mln zł. Od kwietnia 2019 Banaś junior jest pełnomocnikiem zarządu państwowego banku Pekao S.A. Jest także członkiem rady nadzorczej Związku Pracodawców Przedsiębiorstw Przemysłu Obronnego i Lotniczego.

Udostępnij:

Jan Skórzyński

Historyk i politolog, wykładowca Collegium Civitas. W PRL uczestnik ruchu opozycyjnego, jeden z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Członek Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie. Pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań”, był zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus” (2000-2006). Jest redaktorem naczelnym pisma naukowego „Wolność i Solidarność”. Napisał m.in. „Rewolucję Okrągłego Stołu”, biografię Lecha Wałęsy, historię Komitetu Obrony Robotników, „Krótką historię Solidarności 1980-1989”. Ostatnio wydał „Nie ma chleba bez wolności. Polski sprzeciw wobec komunizmu 1956-1980”. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.

Komentarze