0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Sławomir Kamiński / Agencja GazetaSławomir Kamiński / ...

Był także [Adam Lipiński] związany z kwestią równouprawnienia kobiet
Raczej fałsz. Jedna partyjna jaskółka wiosny nie czyni
"Polska The Times",07 października 2016
Nie znaleźliśmy żadnej informacji, która mogłaby wyjaśniać slowa Jarosława Kaczyńskiego. Zapytaliśmy zatem samego Adama Lipińskiego, o co może chodzić (na zdjęciu powyżej Lipiński z lewej, Kaczyński z prawej).

Nowy pełnomocnik roześmiał się i zapytał: "Proszę powtórzyć. Prezes tak powiedział?".

Po chwili namysłu stwierdził: "Pewnie chodziło o to, że na dolnośląskich listach wyborczych PiS jest bardzo dużo kobiet, prawie 50 proc. Ja się staram je promować, dawać możliwości. Z Dolnego Śląska jest w partii dużo kobiet, Anna Zalewska, Elżbieta Witek i Beata Kempa."

Sprawdziliśmy, czy rzeczywiście na dolnośląskiej liście wyborczej PiS było więcej kobiet niż na innych listach, i czy było ich 50 proc. W trzech dolnośląskichokręgach listy PiS wyglądały tak:

  • Legnica: 24 miejsca na liście, 10 kobiet. Z sześciu pierwszych osób na liście, które weszły do Sejmu trzy kobiety;
  • Wałbrzych: 16 miejsc, sześć kobiet. Z trzech pierwszych osób na liście, które weszły do Sejmu, jedna kobieta,
  • Wrocław: 27 miejsc, 10 kobiet (w tym jedynka). Z sześciu pierwszych osób na liście, które weszły do Sejmu dwie ,kobiety,

Z badań Instytutu Spraw Publicznych wynika, że w całej Polsce kobiety stanowiły w sumie 40 proc. na listach wyborczych PiS (w 2015 r.), czyli nieco więcej niż wymagana kwota 35 proc.

W okręgu dolnośląskim kobiet na listach PiS było 38 proc., czyli odrobinę mniej niż w całej Polsce. Dolnoślązaczki dostały za to lepsże, bardziej "biorące miejsca" - aż 40 proc. ( a w całej Polsce 24 proc.).

Czy promocja polityczek PiS - na dodatek nie tak wyraźna - wystarczy, by uznać Adama Lipińskiego za zwolennika równouprawnienia, który nadaje się na pełnomocnika ds równego traktowania?

Przeczytaj także:

No właśnie, jego głosowania w Sejmie wskazywałyby na coś innego. W tej sytuacji dajemy "prawie fałsz", co zarazem oznacza "trochę prawdy". Ciekawe, co o tym myślicie.

;

Udostępnij:

Magdalena Chrzczonowicz

Wicenaczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej przez 15 lat pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.

Komentarze