Gdy w Radomiu narodowcy skopali przeciwników rządu, szef MSWiA uznał, że winna jest opozycja, która podburza i szczuje. A prezydent, że opozycja żeruje na kompleksach i lękach tkwiących w naszym społeczeństwie. A na pytanie, czy opozycja szykuje się do przewrotu, odpowiada: być może. PiS sędzią TK mianował adwokata, którego klienci czują się oszukani
Prawie cały rząd na Jasnej Górze na mszy prymicyjnej syna pani premier, Frasyniuk dostał wezwanie na policję, naukowcy bronią środowiska przed ministrem środowiska, rząd przejmuje kontrolę nad funduszami dla organizacji pozarządowych - czyli kolejny odcinek cotygodniowej kroniki wydarzeń Jana Skórzyńskiego. To jedyny systematyczny zapis dobrej zmiany w polskich mediach.
Rząd przyjął i skierował do Sejmu projekt ustawy o Narodowym Instytucie Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego. Według wicepremiera Piotra Glińskiego, który przedstawił projekt dziennikarzom, ma on na celu racjonalizację funkcjonowania trzeciego sektora i poprawę relacji między organizacjami pozarządowymi a państwem. W tym celu powstanie Komitet do spraw Pożytku Publicznego – rządowe ciało składające się z przedstawicieli wszystkich ministerstw z wicepremierem na czele. Komitet będzie koordynował współpracę rządu z sektorem, opracowywał akty prawne oraz przygotowywał programy rozwoju społeczeństwa obywatelskiego. Jak informuje portal ngo.pl, nie przewidziano w nim miejsca dla przedstawicieli III sektora, ani kogokolwiek spoza rządu. Według działaczy NGO-sów ustawa zmierza do podporządkowania całego sektora polityce rządu. Centralizuje przydział środków publicznych na działalność NGO’s w tworzonej instytucji, która będzie agendą rządową. W liście otwartym do premier Szydło z 26 czerwca Ogólnopolska Federacja Organizacji Pozarządowych oceniła projekt negatywnie i apelowała o nieprzyjmowanie go przez Radę Ministrów.
Według Mariusza Błaszczaka po 1989 roku Polską rządził „patologiczny układ” wynikły „z układu okrągłostołowego”. Szef MSWiA na antenie TVP Info uznał, że afera Amber Gold „związana jest – dla mnie jest to zupełnie oczywiste – z próbą doprowadzenia do upadku LOT-u, narodowego przewoźnika”. Mają o tym świadczyć „wypowiedzi byłego premiera Donalda Tuska mówiące o tym, że narodowy przewoźnik nie musi istnieć, może zbankrutować i sam fakt tego, że Amber Gold stworzył firmę lotniczą, jak się okazało -firmę, która doprowadziła do tych nadużyć poprzez parasol polityczny”. W interpretacji ministra Błaszczaka „to wynika z tego, że część elit postsolidarnościowych z częścią elit postkomunistycznych stworzyła takie układy rządowe, które przez lata, oprócz rządu premiera Jana Olszewskiego, oprócz rządu premiera Jarosława Kaczyńskiego i oprócz rządu obecnego, oni rządzili Polską”.
Władysław Frasyniuk otrzymał wezwanie na policję jako osoba „co do której istnieje uzasadniona podstawa do skierowania wobec niej wniosku o ukaranie”. Dawny przywódca podziemnej Solidarności uczestniczył 10 czerwca w Warszawie w kontrmanifestacji Obywateli RP przeciwko tzw. miesięcznicy smoleńskiej. Policja siłą usunęła Frasyniuka i kilkadziesiąt innych osób z Krakowskiego Przedmieścia. Oskarżono go wówczas o naruszenie nietykalności cielesnej jednego z funkcjonariuszy, za co mogą grozić trzy lata więzienia.
„Gdy spoglądamy za Odrę, dostrzegamy, że odkąd w Polsce PiS objęło rządy zza zachodniej granicy wciąż przychodzą ataki na odradzającego się ducha narodowego – pisze w „Naszym Dzienniku” Andrzej Mazan. – Bezprecedensowe działania wywodzą się nie tylko z różnych instytucji europejskich czy poszczególnych stolic, ale prowadzone są także w kraju przez niepolskie media i ośrodki, które z uległości wobec ponadnarodowych struktur uczyniły sobie źródło dochodu. UE od dwóch lat uczyniła polskość szczególnym wrogiem Europy. Być może dlatego, że pani kanclerz Niemiec marzy o byciu cesarzem Europy bez wartości – od kanału La Manche, który po zmarginalizowaniu Wielkiej Brytanii stał się przedłużeniem Kanału Kilońskiego, po Bug, Wilię i Dźwinę”.
Prezydent Andrzej Duda odebrał ślubowanie od Andrzeja Zielonackiego, wybranego przez większość rządową w Sejmie na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Zielonacki prowadził w Poznaniu kancelarię adwokacką. Jak ujawniła „Gazeta Wyborcza” dwie klientki mecenasa Zielonackiego złożyły skargi na niego w Okręgowej Radzie Adwokackiej. Twierdzą, że zostały oszukane, gdyż Zielonacki nigdy nie złożył w sądzie pozwu w ich sprawach.
„Głębokie zaniepokojenie obecną sytuacją w Puszczy Białowieskiej, gdzie poprzez masowe cięcia niszczona jest przyroda najcenniejszego w skali kraju kompleksu leśnego” wyrazili polscy naukowcy w liście otwartym do prezydenta Andrzeja Dudy, premier Beaty Szydło oraz ministra środowiska Jana Szyszki. 33 dziekanów i prodziekanów wydziałów nauk biologicznych i przyrodniczych polskich uczelni wyższych zaprotestowało „przeciwko trwającym i planowanym w najbliższej przyszłości, daleko idącym ingerencjom w cenne ekosystemy naszego kraju, w tym w szczególności ekosystemy Puszczy Białowieskiej i dużych polskich rzek. Wyrażamy tym samym sprzeciw wobec realizowanej polityki eksploatacji zasobów przyrodniczych, prowadzonej bez uwzględnienia społecznych i ekonomicznych kosztów degradacji środowiska naturalnego. Uważamy, że prowadzone aktualnie działania gospodarcze, w tym wprowadzane przez Ministerstwo Środowiska akty prawne, przyczynią się – poprzez bezpowrotną dewastację zasobów przyrodniczych – do zubożenia społeczeństwa i wzrostu zagrożenia kraju zjawiskami katastrofalnymi”.
W konsekwencji sobotnich wydarzeń odwołany został komendant miejski policji w Radomiu, oraz dwóch innych oficerów policji. Natomiast Mariusz Błaszczak komentując w Polskim Radiu pobicie w sobotę członków Komitetu Obrony Demokracji skrytykował stronę zaatakowaną. „Oni podburzają, oni szczują, oni dążą do tego, żeby doszło do agresji, żeby doszło do awantur na ulicach polskich miast. A wczoraj oburzają się, że do awantury doszło. Nie powinno dojść do tej awantury” – powiedział minister spraw wewnętrznych. Senator PiS Jan Maria Jackowski stwierdził z kolei, że odpowiedzialność za takie incydenty ponosi Donald Tusk, „ponieważ był inicjatorem tworzenia polityki podziałów i budowania emocji”.
Prezydent Andrzej Duda oskarżył opozycję o próbę wywołania zamieszek, podczas których dojdzie do ostrych starć. Mają o tym świadczyć blokady tzw. miesięcznic smoleńskich przez ich przeciwników. To opozycja i wspierające ją media oraz ich „nieustanny histeryczny ton” są odpowiedzialne za eskalację protestów – stwierdził prezydent w wywiadzie dla „Gazety Polskiej”. Dziennikarz zapytał, czy na tej bazie „możliwa jest kolejna próba doprowadzenia w Polsce do przewrotu?”. „Być może tak właśnie jest – odpowiedział prezydent. – W mojej opinii chodzi o ciągłe niepokojenie ludzi, niszczenie ich poczucia bezpieczeństwa, sprawianie wrażenia, jakby całe państwo targane było nieustannymi konfliktami. Jednak ta aktywność nastawiona jest nie tylko na odbiorcę wewnętrznego, ale ma trafiać również w świat. Opozycja wykorzystuje każdą możliwość, by pokazać Polskę w negatywnym świetle – jako kraj izolowany, niespokojny, nieakceptowany. […] To są ludzie, którzy żerują na kompleksach i lękach tkwiących - niestety ciągle - w naszym społeczeństwie. Mówienie o Polsce „A” czy „B” ma w umysłach tworzyć obraz naszej słabości czy wręcz zacofania”. Według Andrzeja Dudy „czarne opowieści w liberalno-lewicowych mediach nie mają nic wspólnego z rzeczywistością”.
Sobotnią napaść Młodzieży Wszechpolskiej na działaczy KOR w Radomiu skomentowała Beata Mazurek. „Jestem zniesmaczona tym, że Jarosław Kaczyński wraz z naszą delegacją nie może spokojnie pojechać na grób brata. […] To, co się dzieje, to jest zezwierzęcenie obyczajów, kultury. I chciałabym żebyśmy naprawdę wszyscy dołożyli starań i potępili takie zachowania, bo trzeba naprawdę odrobiny empatii, żeby spróbować poczuć się tak jak czują się ludzie, którzy nie mogą dotrzeć na grób, tak jak w przypadku Jarosława Kaczyńskiego, swojego brata, czy naszych członków na grób pary prezydenckiej”. Na pytanie dziennikarki czy to, co zrobiła Młodzież Wszechpolska w Radomiu, „to nie jest zezwierzęcenie obyczajów i kultury”, rzecznik PiS odparła: „Każda akcja wywołuje określoną reakcję. Ja jeszcze raz podkreślę, że dopóki żyjemy to mamy emocje. I te emocje dały swój upust w Radomiu. To sytuacja, która nie powinna mieć miejsca, ale też ich rozumiem. Natomiast pamiętajmy o tym, co się dzieje, kiedy my organizujemy miesięcznice, jak jesteśmy atakowani”.
Premier Beata Szydło wraz z małżonkiem, żona prezydenta Agata Kornhauser-Duda, marszałek Senatu Stanisław Karczewski, wicemarszałkowie Sejmu Joachim Brudziński i Ryszard Terlecki, szef MSWiA Mariusz Błaszczak, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, minister środowiska Jan Szyszko, minister edukacji Anna Zalewska, szef Kancelarii Premiera Beata Kempa, szef gabinetu politycznego premier Elżbieta Witek oraz grupa posłów PiS z prezesem Jarosławem Kaczyńskim – wszyscy uczestniczyli w mszy prymicyjnej syna pani premier, ks. Tymoteusza Szydło w Częstochowie. Mszę św. koncelebrował dyrektor Radia Maryja o. Tadeusz Rydzyk.
Jacek Żalek, poseł Polski Razem, partii tworzącej koalicję rządową z PiS, podczas dyskusji w TVP Info o zdradzie narodowej w Polsce powiedział: „Proszę zwrócić uwagę na premiera Donalda Tuska... Folksdojcze to jest tradycja zdrady. […] Mówimy o tym, dlatego, że jeśli przyjmuje się niemiecką narrację wybielania swojej winy i odpowiedzialności za Holocaust, przerzucanie tej winy na Polskę, jeżeli polski premier bezmyślnie, bezrefleksyjnie dzisiaj jest zakładnikiem interesów niemieckich, to jest to przykład. I partia polityczna, która ma narrację czysto niemiecką, nie jest zdolna do tego, żeby mieć odrobinę refleksji i narodowego interesu!” – powiedział poseł, który do 2013 r. był posłem Platformy Obywatelskiej. Poprzednio poseł Żalek należał do Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego, Ligi Polskich Rodzin oraz Prawa i Sprawiedliwości.
Z Biura Analiz Sejmowych został wyrzucony Jakub Borawski, poinformowała „Gazeta Wyborcza”. Borawski był wicedyrektorem biura od 2004 roku, w kancelarii Sejmu pracował od 26 lat. Zwolniono także pracownika biura, konstytucjonalistę prof. Andrzeja Szmyta. Zdegradowani zostali wicedyrektor BAS Małgorzata Bajor-Stachańczyk, naczelnik wydziału analiz ustrojowych i parlamentarnych Wojciech Odrowąż-Sypniewski oraz naczelnik wydziału postępowań przed Trybunałem Konstytucyjnym Marzena Laskowska. Wobec utraty statusu niezależnej instytucji eksperckiej, jaką było Biuro, z rady programowej „Zeszytów Prawniczych BAS” odeszli b. dyrektor BAS prof. Michał Królikowski, prof. Włodzimierz Wróbel oraz prof. Agnieszka Grzelak.
Członkowie Młodzieży Wszechpolskiej zaatakowali uczestników demonstracji Komitetu Obrony Demokracji zorganizowanej z okazji rocznicy protestów robotniczych w Radomiu w 1976 roku. Jeden z działaczy KOD został kopnięciami powalony na ziemię. Legalna demonstracja KOD nie była ochraniana przez policję.
Posłanka PiS Elżbieta Sobecka zamieściła na swojej stronie internetowej list do papieża Franciszka z poparciem dla dyrektora Radia Maryja o. Tadeusza Rydzyka. „Ze smutkiem, niestety, informujemy Waszą Świątobliwość, że w naszej Ojczyźnie wolność katolickich mediów jest bardzo poważnie zagrożona. To zagrożenie wynika z działań ‘totalnej opozycji’, związanych z nią polityków oraz mediów liberalno-lewicowych. Posługując się kłamstwem i manipulacją próbują zdyskredytować w oczach opinii publicznej dyrektora Radia Maryja o. dr. Tadeusza Rydzyka oraz dzieła ewangelizacyjne utworzone i działające z Jego inspiracji. […] Ta katolicka rozgłośnia […] jako jedyna rzetelnie informuje oraz broni wartości chrześcijańskich”. List podpisali prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Beata Szydło oraz cały szereg ministrów i polityków tej partii, m.in. Joachim Brudziński, Ryszard Terlecki, Antoni Macierewicz, Mariusz Błaszczak, Elżbieta Rafalska, Krzysztof Jurgiel, Andrzej Adamczyk.
Historyk i politolog, wykładowca Collegium Civitas. W PRL uczestnik ruchu opozycyjnego, jeden z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Członek Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie. Pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań”, był zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus” (2000-2006). Jest redaktorem naczelnym pisma naukowego „Wolność i Solidarność”. Napisał m.in. „Rewolucję Okrągłego Stołu”, biografię Lecha Wałęsy, historię Komitetu Obrony Robotników, „Krótką historię Solidarności 1980-1989”. Ostatnio wydał „Nie ma chleba bez wolności. Polski sprzeciw wobec komunizmu 1956-1980”. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.
Historyk i politolog, wykładowca Collegium Civitas. W PRL uczestnik ruchu opozycyjnego, jeden z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Członek Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie. Pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań”, był zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus” (2000-2006). Jest redaktorem naczelnym pisma naukowego „Wolność i Solidarność”. Napisał m.in. „Rewolucję Okrągłego Stołu”, biografię Lecha Wałęsy, historię Komitetu Obrony Robotników, „Krótką historię Solidarności 1980-1989”. Ostatnio wydał „Nie ma chleba bez wolności. Polski sprzeciw wobec komunizmu 1956-1980”. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.
Komentarze