0:00
0:00

0:00

"To była bardzo trudna sprawa. Z jednej strony rosnąca liczba zakażeń, zła sytuacja epidemiczna. Ale z drugiej pacjenci z chorobami płuc, z rakiem płuca, którym nie moglibyśmy ratować życia, bo musielibyśmy odwołać operacje. Nie mogłem się na to zgodzić.

Udało się porozumieć z wojewodą i wypracować kompromis. Chciałbym gorąco podziękować mediom za pomoc i wyrazy wsparcia.

Na ten moment nie odwołaliśmy żadnej operacji, działamy jak do tej pory. Udało się jednocześnie zwiększyć liczbę łóżek covidowych o 100 proc. Można powiedzieć, że to na ten moment duży sukces", mówi OKO.press prof. Tadeusz Orłowski, szef Kliniki Chirurgii w Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuc.

Profesor dodaje jednak, że w dalszym ciągu oczekuje na pisemną odpowiedź na złożone odwołanie.

Wyrok śmierci

O co chodzi? W ubiegłym tygodniu wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł (sam lekarz z zawodu) zdecydował o zwiększeniu liczby łóżek covidowych w Instytucie Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie.

Chodziło o łóżka na OIOM-ie, którego część już wcześniej została oddana chorym na Covid-19. Oddział intensywnej opieki medycznej jest ważny zarówno dla pacjentów z COVID-19, jak i dla pacjentów po operacjach płuc.

Sprawą zainteresowały się media, politycy opozycji i oczywiście pacjenci. OKO.press dostało m.in. informację o proteście pacjentów z mukowiscydozą:

"Mukowiscydoza jest ciężką, rzadką chorobę genetyczną wpływającą bardzo na układ oddechowy. Decyzja, która pozbawi chorych na mukowiscydozę dostępu do jedynego w regionie specjalistycznego ośrodka leczniczego dla dorosłych chorych może być dla wielu z nich śmiertelna w skutkach", pisało Polskie Towarzystwo Walki z Mukowiscydozą.

"Przed chwilą usłyszałem, że decyzją wojewody Radziwiłła Instytut na Płockiej, główny ośrodek zajmujący się rakiem płuc (przede wszystkim Klinika Chirurgii prof. Tadeusza Orłowskiego), został zamieniony w szpital covidowy, a torakochirurgia – praktycznie rzecz biorąc sparaliżowana. Piszę te kilka słów jako osoba, którą trzykrotnie zespół profesora Orłowskiego ratował w latach 2014-2018 przeprowadzając skutecznie operacje płuc. Decyzja wojewody Radziwiłla oznacza tylko jedno: skazanie na śmierć osób, dla których operacja, obserwacja na OIOM i następnie rehabilitacja są jedyną szansą na życie", napisał w niedzielę 21 marca prof. dr hab. Henryk Szlajfer, znany ekonomista, politolog, dyplomata.

"Aby pacjent mógł być skutecznie leczony z powodu raka płuc, szpital musi mieć zabezpieczony i wydolny OIOM. Urzędnicza decyzja paraliżująca leczenie raka jest niedopuszczalna i świadczy o braku kompetencji wojewody Radziwiłła" - mówił OKO.press Bartosz Arłukowicz, lekarz, minister zdrowia w rządzie PO-PSL.

Radziwiłł: chodzi o 4 łóżka

"Tak naprawdę poszło o cztery łóżka na oddziale intensywnej terapii", odpowiadał na to w "Faktach po faktach" wojewoda Konstanty Radziwiłł 20 marca.

Tego samego dnia przed wypowiedzią wojewody prof. Tadeusz Orłowski alarmował "Wprost": "W poniedziałek muszę obdzwonić 90 pacjentów, którzy czekają w kolejce na operację. Tego typu operacji nikt na Mazowszu nie wykonuje, chorzy nie mają dokąd iść".

"Faktom" TVN 24 powiedział: "Musimy zamknąć resztę OIOM-u. Jeżeli zostanie zamknięty OIOM, to ja jestem sparaliżowany i nie mogę operować chorych z rakiem płuca".

W przesłanym TVN 24 oświadczeniu Radziwiłł ripostował, że łóżka covidowe, które nakazał utworzyć, mogą być poza OIOM-em, a reszta oddziału intensywnej terapii pozostanie wolna dla pacjentów instytutu.

"Ja sobie nie wyobrażam, żeby można było wstawić respirator, prowizoryczny respirator, bo tam nie ma odpowiedniego zaplecza technicznego, na oddział i jak gdyby uspokoić sumienie, że coś robimy. To nie jest leczenie na odpowiednim poziomie. My nie jesteśmy w XIX wieku, tylko jesteśmy w XXI wieku", odpowiadał w TVN 24 prof. Orłowski.

OKO.press będzie monitorować tę sprawę.

;
Na zdjęciu Marta K. Nowak
Marta K. Nowak

Absolwentka MISH na UAM, ukończyła latynoamerykanistykę w ramach programu Master Internacional en Estudios Latinoamericanos. 3 lata mieszkała w Ameryce Łacińskiej. Polka z urodzenia, Brazylijka z powołania. W OKO.press pisze o zdrowiu, migrantach i pograniczach więziennictwa (ośrodek w Gostyninie).

Na zdjęciu Magdalena Chrzczonowicz
Magdalena Chrzczonowicz

Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.

Komentarze