0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Jakub Porzycki / Agencja GazetaJakub Porzycki / Age...

19 listopada 2018 ruszyła szósta edycja Tygodnia Konstytucyjnego organizowanego przez Stowarzyszenie im. Prof. Zbigniewa Hołdy. Przez siedem dni lekcje o roli polskiej Konstytucji dla uczniów i uczennic w polskich szkołach - tych które zgłosiły swój udział - prowadzą prawnicy, adwokaci, radcowie prawni, prokuratorzy, sędziowie, akademicy, a nawet sam Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.

Prof. Ewa Łętowska o akcji mówiła: „(...) Tak, jak się prowadzi dzieci szkolne do muzeum czy na koncert, tak samo powinno się przybliżać im prawo. I uczyć, że z natury rzeczy przeznaczone jest ono do funkcjonowania w świecie, który nie jest doskonały. Jak prawo karne, które działa wobec tych, którzy prawo łamią.

I trzeba uczyć, że prawo jest po to, żeby żadnej władzy nie przyszło do głowy hulać zanadto".

Lekcje z Konstytucji nie dla prokuratorów

Okazuje się, że popularyzowanie wiedzy prawniczej i przybliżanie roli ustawy zasadniczej w życiu młodych Polek i Polaków to kwestia co najmniej kontrowersyjna. Prokurator Okręgowy Warszawa-Praga Łukasz Osiński nie zgodził się na to, by trójka podległych mu prokuratorów wzięła udział w Tygodniu Konstytucyjnym.

W piśmie do jednej z prokurator, która zwróciła się o zgodę na udział w Tygodniu Konstytucyjnym, stwierdził, że wątpliwości budzi polityczna aktywność członków zarządu stowarzyszenia im. Prof. Zbigniewa Hołdy.

Dyskredytować mają ich krytyczne opinie o reformach sądownictwa i włączanie się "w spór polityczny".

"Poprzednie edycje były obiektem zainteresowania i komentarzy politycznych, a niektórzy oceniali to jako formę agitacji politycznej" - pisze Osiński.

W jego ocenie uczestniczenie w Tygodniu Konstytucyjnym jest niezgodne z zasadami etyki zawodowej prokuratura, który "ma obowiązek unikać zachowań i sytuacji, które mogłyby podważyć zaufanie do jego niezależności, bezstronności i rzetelności zawodowej lub wywołać wrażenie braku poszanowania prawa".

"W mojej ocenie udział prokuratora w przedmiotowym projekcie może osłabiać zaufanie do bezstronności prokuratura" - stwierdza Osiński.

Łukasz Osiński to jeden z beneficjentów rewolucji kadrowej w prokuraturze kierowanej przez Zbigniewa Ziobrę. Lawina zmian w stolicy zaczęła się w marcu 2017, gdy Paweł Wilkoszewski - były asystent ministra sprawiedliwości i prokurator okręgowy - awansował do prokuratury krajowej.

Na miejsce Wilkoszewskiego powołano dotychczasowego szefa prokuratury na Pradze Pawła Blachowskiego. A jego miejsce zajął właśnie Łukasz Osiński, który wcześniej był prokuratorem rejonowym na Żoliborzu.

"Prokurator ma prawo do wolności wypowiedzi"

Krzysztof Parchimowicz, prezes stowarzyszenia prokuratorów Lex Super Omnia, mówi OKO.press: "Prokuratorzy regionalni zostali powiadomieni przez nasze stowarzyszenie o tym, że członkowie Lex Super Omnia włączają się w akcję Tydzień Konstytucyjny.

W moim przekonaniu, indywidualne powiadamianie przełożonych nie było to konieczne. Mając na uwadze ustawę Prawo o prokuraturze, nadrzędne normy konstytucyjne i umowy międzynarodowe, trzeba stanowczo stwierdzić, że

prokurator nie jest niewolnikiem swojego przełożonego. Ma prawo do wolności wypowiedzi, aktywności obywatelskiej i działalności w stowarzyszeniach.

Prokurator Osiński jednym ruchem blokuje działalność legalnego stowarzyszenia Lex super omnia i jednocześnie cenzuruje działalność stowarzyszenia im. Prof. Zbigniewa Hołdy.

W państwie demokratycznym nie można blokować działalności adwokatów czy prokuratorów, którzy biorą udział w życiu publicznym i w interesie ogółu oceniają - w moim przekonaniu - fatalne próby zmiany prawa.

Prokurator ma być neutralny i działać zgodnie z prawem, a nie za wszelką cenę działać w interesie rządzących".

;

Udostępnij:

Anton Ambroziak

Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.

Komentarze