0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Dominik Dziecinny / Agencja GazetaDominik Dziecinny / ...

"Wyjęcie z grobu zwłok brata odbędzie się wbrew stanowczemu sprzeciwowi, wbrew woli rodziny" - pisze do premiera Morawieckiego i ministra-prokuratora Ziobry, senator Sławomir Rybicki. Jego brat, Arkadiusz Rybicki,- zasłużony działacz gdańskiej opozycji w latach 70. a potem "Solidarności", poseł PO, zginął w smoleńskiej katastrofie.

Wbrew protestom rodziny ekshumacja zostanie jednak przeprowadzona 14 maja 2018. Czynności związane z ekshumacją prokuratorzy planują zacząć o godzinie 19. na gdańskim Cmentarzu Centralnym "Srebrzysko", gdzie pochowany jest Arkadiusz Rybicki.

To kolejne otwarcie grobu ofiary katastrofy smoleńskiej wbrew woli najbliższych. Prokuratura Krajowa, która prowadzi śledztwo w sprawie katastrofy, obstaje przy tym, że konieczne jest zbadanie zwłok wszystkich ofiar (do tej pory ekshumowano ponad 70 z nich).

Dlatego rodzina Rybickiego planuje stanąć dziś przed bramą cmentarza w pokojowym proteście przeciwko decyzji i działaniom śledczych. Wszyscy przyjdą ubrani na czarno. "Będą też przyjaciele rodziny, m.in. Bogdan Borusewicz i Janusz Lewandowski. Protest będzie milczący, chcemy by odbył się godnie i spokojnie" - mówi OKO.press senator PO Sławomir Rybicki, brat Arkadiusza. Według niego kolejne ekshumacje nic już nie zmienią w śledztwie dotyczącym katastrofy w Smoleńsku.

Bliscy Arkadiusza Rybickiego złożyli w Sądzie Okręgowym w Warszawie zażalenie na decyzję prokuratury o ekshumacji. Ale orzeczenie w tej sprawie jeszcze nie zapadło, bo sąd zadał w tej sprawie pytanie prawne Trybunałowi Konstytucyjnemu, a ten - obsadzony sędziami powołanymi przez PiS - do dziś nie wyznaczył terminu rozprawy.

Przeczytaj także:

Ekshumacje dopuszczalne do 15 kwietnia. Jest 14 maja

Prokuratura nie przejmuje się jednak protestami rodzin czy zażaleniami i przeprowadza kolejne ekshumacje - nawet wbrew przepisom prawa.

Zgodnie bowiem z art. 12 rozporządzenia ministra zdrowia z 2001 roku w sprawie postępowania ze zwłokami i szczątkami ludzkimi, ekshumacje powinno się przeprowadzać od 16 października do 15 kwietnia. Tylko w szczególnych przypadkach, w sytuacjach nie cierpiących zwłoki, można to zrobić w innym terminie.

"§ 12. 1. Ekshumacja zwłok i szczątków jest dopuszczalna w okresie od 16 października do 15 kwietnia, z zastrzeżeniem ust. 2 pkt 2; przeprowadza się ją we wczesnych godzinach rannych. 2. O zamierzonej ekshumacji należy zawiadomić właściwego powiatowego lub portowego inspektora sanitarnego, który: 1) wykonuje nadzór nad ekshumacją oraz 2) może dopuścić wykonanie ekshumacji w innym czasie niż określony w ust. 1, przy zachowaniu ustalonych przez niego środków ostrożności".

Takie ograniczenie podyktowane jest przede wszystkim względami sanitarno-epidemiologicznymi. Chodzi o to, by grobów nie otwierać gdy na dworze jest ciepło (co sprzyja rozprzestrzenianiu się bakterii). Tymczasem od kilku tygodni panują w Polsce upały.

I nie są znane żadne szczególne okoliczności, które tłumaczyłyby organizowanie ekshumacji właśnie teraz.

Niedawno prokuratura po raz kolejny przedłużyła śledztwo - tym razem do końca 2018 roku, a już dziś wiadomo, że z pewnością będzie przedłużane dalej. Badania ciał kolejnych ofiar katastrofy mogłyby więc zostać przeprowadzone jesienią (po 16 października).

Ze wspomnianego wcześniej rozporządzenia wynika też, że ekshumacje przeprowadza się we wczesnych godzinach rannych (w praktyce najczęściej koło 3-4 rano). Tymczasem prokuratura zacznie czynności na cmentarzu w Gdańsku już o godz. 19. (być może samo otwarcie grobu nastąpi po paru godzinach).

Prokuratura uniemożliwia kult osoby zmarłej

W ubiegłym tygodniu senator Sławomir Rybicki wysłał w tej sprawie list premiera Mateusza Morawieckiego i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Napisał w nim: "Wyjęcie z grobu zwłok brata odbędzie się wbrew stanowczemu sprzeciwowi, wbrew woli rodziny.

Prokuratura swoją decyzją wkracza w sferę prawnie chronionych dóbr w postaci kultu osoby zmarłej. Jednocześnie nie do pogodzenia z normami konstytucyjnymi jest sytuacja, w której osobom bliskim nie przysługuje jakikolwiek środek prawny mający na celu weryfikację tej decyzji, czy wkroczenie przez Prokuraturę w ową prawnie chronioną sferę, nie jest nadmierna, nieadekwatna”.

Senator podkreśla, że „zgodnie z art.77 ust.2 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej ustawa nie może zamykać drogi sądowej, dochodzenia naruszonych wolności lub praw". "Przepisy Kodeksu postępowania karnego nie mogą być interpretowane w oderwaniu od reguł konstytucyjnych, a wręcz z ich pogwałceniem.

Ważenie wartości konstytucyjnych powinno skłonić Prokuraturę do odstąpienia od ekshumacji, zwłaszcza że wątpliwa jest realizacja celów procesowych. W takich okolicznościach pierwszeństwo powinny mieć wartości związane z ochroną dóbr osobistych członków rodziny, a co za tym idzie zaniechanie przeprowadzenia tej traumatycznej dla bliskich czynności" - zaznacza Rybicki.

Pisze też, że „nasz spór z Prokuraturą, co do prawnej zasadności planowanej ekshumacji powinien rozstrzygnąć Sąd Okręgowy w Warszawie, który w tej sprawie zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego z zapytaniem prawnym. Równocześnie trwa w tej sprawie postępowanie przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. Pomimo trwających postępowań i interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich, Prokuratura Krajowa nie czekając na rozstrzygnięcia, zarządziła ekshumację brata”.

Senator kończy pismo tak: „Nie ulega wątpliwości, iż decyzja o konieczności ponownego wyjaśnienia przyczyn śmierci 96 ofiar katastrofy smoleńskiej jest motywowana politycznie i uderza w elementarną, ludzką potrzebę szacunku, pamięci i spokoju, naruszając nasze prawo do kultu pamięci o zmarłym bliskim.

Moje oświadczenie jest nie tylko protestem przeciw arbitralnej, niezrozumiałej, a także w moim przekonaniu niepraworządnej decyzji Prokuratury, ale jednoznaczną

zapowiedzią podjęcia wszelkich przewidzianych prawem działań wobec osób odpowiedzialnych za decyzję o ekshumacji brata".

Pod listem protestacyjnym podpisało się blisko tysiąc osób.

;
Na zdjęciu Mariusz Jałoszewski
Mariusz Jałoszewski

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.

Komentarze