Wieczorem 12 października doszło do dwóch zwrotów akcji. Najpierw Porozumienie Rezydentów"zawiesiło protest na czas rozmów z rządem". Młodzi lekarze pojechali do siedziby rządu. Przed północą rozmowy zakończyły się fiaskiem i protest wznowiono. Wcześniej rezydenci informowali, że w poniedziałek Porozumienie Zawodów Medycznych może przystąpić do protestu
Wieczorna wiadomość o zawieszeniu protestu "na czas rozmów z rządem" była zaskakująca, ale rozmowy z rządem zakończyły się fiaskiem.
Wcześniej 12 października protestujący poinformowali premier na piśmie, że odmawiają uczestnictwa w zespole, który miał debatować nad kształtem systemu opieki zdrowotnej. 13 października w miejscu protestu rezydentów ma się odbyć posiedzenie sejmowej komisji zdrowia.
Jak po południu 12 października mówił OKO.press jeden z liderów protestu, w poniedzialek 16 października Porozumienie Zawodów Medycznych - zrzeszające dziewięć związków zawodowych - podejmie decyzję, czy przyłącza się do protestu. Głodujący kategorycznie odrzucają "ultimatum" premier Szydło. "Walczymy o przetrwanie całego systemu opieki zdrowotnej"
"Wolałbym, żeby personel medyczny nie musiał odchodzić od łóżek i żebyśmy nie musieli strajkować. Ale
nie mamy wyboru – poruszyliśmy społeczeństwo, zrobiliśmy akcję, ale nic to rządu nie rusza, chcą nas tylko wciągać w jakieś zespoły. Nie wiedzą, że jak teraz stłamszą młodych, to na długie lata zrobią z nas cynicznych lekarzy albo emigrantów"
- mówił OKO.press Łukasz Jankowski z Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, jeden z nieformalnych liderów trwającego od 2 października 2017 protestu (na zdjęciu w garniturze, na pierwszym planie).
"Mógłbym się tym wszystkim nie przejmować i po prostu iść do mojej drugiej pracy, i robić pieniądze w prywatnej przychodni. Ale nie chcę".
Jankowski informował, że Porozumienie Zawodów Medycznych popiera akcję lekarzy-rezydentów. W poniedziałek 16 października PZM podejmie decyzję, czy przyłącza się do protestu.
W skład PZM wchodzą związki zawodowe:
Poza nimi w PZM są też przedstawiciele zawodów niezrzeszonych: dietetycy, psychologowie, logopedzi, psychoterapeuci, oraz
Z Jankowskim rozmawialiśmy 12 października po południu w holu głównym szpitala pediatrycznego WUM przy Żwirki i Wigury w Warszawie, centrum protestu. Materace, na których śpią głodujący były odsunięte na bok. Wcześniej była tu konferencja prasowa. Nad nami słynny już baner "Protest głodowy medyków" i logo protestu - krwawiący wąż Eskulapa.
Na konferencji Jarosław Biliński z Porozumienia Rezydentów mówił, że
"protest eskaluje i nie wiemy, jak to się wszystko skończy.
Żeby zmienić sytuację opieki zdrowotnej w Polsce potrzeba męża stanu. Mamy nadzieję, że rząd stanie na wysokości zadania".
"Ruszyła machina polityczna rządu, skierowana przeciwko nam. A my walczymy o ideały – mówił na tej samej konferencji Łukasz Jankowski - Chcemy jeszcze raz podkreślić, że chodzi nam przede wszystkim o zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia. Nie o nasze zarobki, albo o politykę. Nie pozwolimy upolitycznić naszego protestu".
Podczas konferencji rezydenci zaapelowali też do rządu o debatę telewizyjną z udziałem ekspertów na temat kształtu systemu ochrony zdrowia. Potwierdzili też, że
nie przyjmują propozycji – lub, jak ją nazwali, ultimatum – premier Beaty Szydło.
Premier Szydło zaproponowała 11 października młodym lekarzom udział w zespole, który ma dyskutować na temat przyszłości systemu opieki zdrowotnej. Konkretów nie podała.
"Rząd chce w ten sposób wyciszyć nasz strajk" – mówił Janowski. Zapewnił, że rezydenci chętnie wezmą udział w zespole, który będzie dyskutował na temat strategii zdrowotnej, ale najpierw chcą usłyszeć od rządu decyzję o zwiększeniu nakładów, które są potrzebne tu i teraz.
Przedstawiciel rezydentów zaproponował, żeby na przykład pieniądze z akcyzy na alkohol i tytoń zostały przeznaczone na system zdrowotny. „To 11 miliardów złotych rocznie, powinno pokryć część potrzeb”.
4525 zł na rękę
Przypominamy postulaty Porozumienia Rezydentów OZZL:
To ten ostatni punkt wywołał najwięcej kontrowersji. Oburzenie lekarzy wywołała informacja podana przez TVP Info, że rezydenci chcieliby zarabiać 9 tys. zł. miesięcznie.
Tymczasem jak powiedział OKO.press Łukasz Jankowski,
ostatni postulat młodych lekarzy to 1,45 średniej pensji krajowej, czyli 6400 zł brutto. Na rękę 4525 zł.
Absolwentka studiów europejskich na King’s College w Londynie i stosunków międzynarodowych na Sciences Po w Paryżu. Współzałożycielka inicjatywy Dobrowolki, pomagającej uchodźcom na Bałkanach i Refugees Welcome, programu integracyjnego dla uchodźców w Polsce. W OKO.press pisała o służbie zdrowia, uchodźcach i sytuacji Polski w Unii Europejskiej. Obecnie pracuje w biurze The New York Times w Brukseli.
Absolwentka studiów europejskich na King’s College w Londynie i stosunków międzynarodowych na Sciences Po w Paryżu. Współzałożycielka inicjatywy Dobrowolki, pomagającej uchodźcom na Bałkanach i Refugees Welcome, programu integracyjnego dla uchodźców w Polsce. W OKO.press pisała o służbie zdrowia, uchodźcach i sytuacji Polski w Unii Europejskiej. Obecnie pracuje w biurze The New York Times w Brukseli.
Komentarze