Koło 20:30 policja napierała na uczestników, skuwała kolejne osoby i zabierała je do policyjnego wozu. „Piecze mnie w twarz od gazu, który unosi się w powietrzu” – komentował nasz reporter Maciek Piasecki.
W środę 20 stycznia w Warszawie spotkały się dwa protesty: Ogólnopolskiego Strajku Kobiet i demonstracja „Przeciwko państwu policyjnemu” zorganizowana przez środowiska antyfaszystowskie. Ostatecznie oba protesty połączyły się.
Zatrzymanych może być nawet 20 osób. Trwa akcja solidarnościowa pod komendą na ul. Wilczej. Jednym z zakutych w kajdanki jest prawdopodobnie Bartosz Kramek, członek rady Fundacji Otwarty Dialog, mąż deportowanej z Polski Ludmiły Kozłowskiej.
⚠️Przew. Rady Fundacji @bartek_kramek pobity przez policję i siłą wciągnięty do radiowozu przy rondzie Dmowskiego podczas demonstracji. Został przewieziony na Wilczą, jest z nim już adwokat z @WolneSady1. Czekamy na telefon.
Wiemy jedynie, że filmował osoby rzucające śnieżkami. pic.twitter.com/IklYbXacdJ— Open Dialogue Foundation🇪🇺🏳️🌈⚡ (@ODFoundation) January 20, 2021
Policja broni kościoła, protestujący nawet w jego stronę nie idą
Protest zaczął się o 18:00 na Rondzie de Gaulle’a. Blokowano ulice, policja próbowała odcinać drogę protestującym. Informowała, że „w tym miejscu, na tej drodze nie zostało zgłoszone żadne zgromadzenie”. W odpowiedzi manifestujący puszczali swoje nagrania: „obywatelki i obywatele, ograniczać zgromadzenia można tylko ustawą, to zgromadzenie jest legalne”.
Maciek Piasecki informował o kilkudziesięciu osobach i atmosferze chaosu, ale uczestników wciąż przybywało. Policja legitymowała protestujących, także prewencyjnie – np. na placu Trzech Krzyży, gdzie nie blokowano wtedy żadnej drogi. Około 18:30 padła informacja o czworgu zatrzymanych. Próbowano zablokować radiowozy.
„Policja tak panuje nad sytuacją, jak rząd nad pandemią” – mówiły organizatorki. Na transparentach można było przeczytać: „Policja łamie prawo i ręce kobietom”, „Oskarżeni nie przyznają się do winy” i „Mamy dość strachu”.
Kiedy uczestnicy protestu przechodzili placem Trzech Krzyży, policjanci rzucili się, by bronić wejścia do kościoła św. Aleksandra. Przyłączyli się do nich mężczyźni z opaskami na ramieniu, najprawdopodobniej ze środowiska nacjonalistycznego. Wbrew ich oczekiwaniom protestujący nie zwrócili na kościół szczególnej uwagi. Porzucali w policję śnieżkami i poszli dalej.

Podobna scena z obroną kościoła przed atakiem, którego nie było, powtórzyła się jakiś czas później, kiedy protest znowu przechodził przez plac. Około 19:30, gdy protest dotarł pod Sejm, według szacunków Maćka Piaseckiego uczestniczyło w nim 200-300 osób.
Gaz. Babcia Kasia daje w pupę
O 20:00 na skrzyżowaniu Marszałkowskiej i Alei Jerozolimskich, niedaleko Pałacu Kultury policja najpierw stworzyła kordon, a potem zaczęła spychać ludzi z ronda. Część uczestników próbowała przepchać policję z powrotem. „W takich momentach poprzednio policja używała gazu” – komentował Maciek Piasecki, jak się okazało – proroczo.
Policjanci zbili się w ciasny kordon i chronili się tarczami przez śnieżkami rzucanymi przez protestujących. Przerwali szyk, zaczęli wyrywać z tłumu kobietę, która prawdopodobnie rzuciła śnieżką. Puszczano komunikat: „proszę nie atakować policjantów, nie rzucać w ich kierunku niebezpiecznych przedmiotów”.
Policja informowała też „nie jesteśmy waszymi przeciwnikami”. Mimo to użyto gazu, trafiono między innymi Babcię Kasię i fotoreportera Gazety Wyborczej.
Fotograf @agencjagazeta@wyborcza dostał gazem podczas relacjonowania protestów na rondzie de Gaulle'a. Na ręku mial opaskę Press, a na szyi legitymację prasową. pic.twitter.com/zhmTHFlkRY
— Dawid Krawczyk (@DJKrawczyk) January 20, 2021
„Na rondzie trzymają dziewczynę z wykręconymi rękami” – informowali przez megafon protestujący, policja zapowiadała „zdecydowane działania”.
Po chwili spokoju policja zaczęła napierać na ludzi, przewracając ich i popychając. W powietrzu czuć było gaz. Ratownicy udzielali pomocy tym, których trafiono. „Ma ktoś mleko?” – pytano w tłumie.

Za kordonem na środku ronda skuto jedną z osób z tyłu kajdankami, potem wleczono ją po ziemi do radiowozu.
Na miejscu była Babcia Kasia, która interweniowała, jak mogła. „Babcia Kasia uderzyła policjanta w pupę” – informował Maciek.
Na ulicy Marszałkowskiej w kordonie policja zamknęła kilkanaście osób. „Wygląda na to, że protest został chwilowo spacyfikowany” – mówił Maciek Piasecki. Kolektyw Antyrepresyjny poinformował o 20 osobach zgłoszonych jako zatrzymane, ale aż do ustalenia ich tożsamości osoby mogą się na liście powtarzać, więc liczba nie jest jeszcze potwierdzona.
„Coraz więcej osób jest wsadzanych do suk i wywożonych” – informowano koło 21:00 na telegramie. „Część z nich na pewno jest na Wilczej. Nie zostawiajmy ich tam samych”. O 11 osobach informuje poseł Michał Szczerba, który jest na komendzie razem z zastępczynią RPO dr Hanną Machińską. Na Wilczej trwa solidarnościowy protest.


[Około godziny 23:00] Poseł KO Michał Szczerba poinformował, że policja planuje jeszcze dziś wypuścić 10 z 11 osób przewiezionych na komisariat przy ul. Wilczej.
[Kwadrans przed północą] Na miejscu pojawił się oddział prewencji, tzw. „białe kaski”. Policja oddziela kordonem około 20 osób znajdujących się tuż pod komendą. Do protestujących podszedł trzyosobowy zespół antykonfliktowy. W międzyczasie policja wynosi siedzące na ulicy osoby, które w ten sposób stawiają bierny opór. Skandują „nigdy, przenigdy, nie będziesz szła sama” i „solidarność naszą bronią”. Wśród protestujących jest Babcia Kasia i Marta Lempart.
[23:55] Policja kontynuuje wynoszenie osób z wnętrza kordonu. Pomimo wielokrotnych próśb będących na miejscu posłanek Klaudii Jachiry (KO) i Moniki Falej (Lewica), na miejscu nie pojawił się dowódca. Policjanci nie chcą podać jego nazwiska.
[00:05] Posłanki przekazują demonstrantom słowa Policji, która twierdzi, że wypuści osoby z kordonu po wylegitymowaniu. Protestujący odmawiają. Wojciech Kinasiewicz z Obywateli RP ma odmienną propozycję – protestujący zejdą z jezdni na chodnik, jeśli policja odstąpi od legitymowania.
[00:11] Protestujący nie ustępują. „Zostajemy, aż ich nie wypuszczą”. Poseł Szczerba przyniósł protestującym gorącą herbatę. Policja po interwencji posłanek Jachiry i Falej poszerzyła kordon, którym otaczają siedzące na jezdni osoby.
[00:20] Policja przygotowuje się do wyniesienia demonstrujących osób.
[Około 00:40] Policja przeniosła wszystkie siedzące na jezdni osoby na chodnik i poddała legitymowaniu. Wojciech Kinasiewcz tradycyjnie odmówił okazania dokumentów. W takiej sytuacji policja zazwyczaj zabiera tych, którzy nie chcą się wylegitymować na komendę w celu ustalenia tożsamości. Tym razem jednak policja nie zatrzymała aktywisty Obywateli RP, ponieważ jeden z funkcjonariuszy stwierdził, że jest mu on znany.
[00:50] Kordon funkcjonariuszy odgradza jezdnię i komisariat od około 20 osób, które pozostały na miejscu w oczekiwaniu na wypuszczenie zatrzymanych.

warszawska POLICJA , to jeszcze policja, czy sonderkomando?
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
POLICJO NIE CZUJESZ,ŻE ROBIĄ Z WAS IDIOTÓW? OCZYWIŚCIE WASI WODZOWIE!
Tekst ze starego rysunku Mleczki: "W zawodzie wikinga najbardziej cenię sobie gwałcenie." Ciekawe, co najbardziej cenią w swojej robocie policjanci, których działania opisano w artykule.
bo kaczyński dba o swój omon a dlaczego kazał ich zaszczepić bo się boi a tak pokazał że jest z nimi posypie srebrnikami i psy będą strzelać do ludzi już czują się panami przecież to co robią to przestępstwo ale prawo można zmienić 24 h i gotowe a po reformie żaden sąd nie skarze psa a do policji w ostatnich latach przyjmujątakich ludzi że trzeba się ich naprawdę bać koleś od pałki teleskopowej ściąga długi przy użyciu takiej pałki miał już przez to problemy ale sprawę wyciszono taka to milicja
Ci z "terrorystycznej", też nie więcej dzielni od twardzieli z anty SK.
Swojej teleskopowej broni, na dumnych chłopcach z marszu n, dotąd wypróbować się bali.
Zapomniałeś jak brutalna była POlicja za czasów sitwy PO?
Nie lepiej w domu siedzieć i seriale oglądać?
Zomon woli w serialach grać niż oglądać.
Reżyser kazał, a tvp kręci.
Trzeba było tak doradzić Kaczyńskiemu & Co w 2015, żeby siedzieli w domu, a nie brali się za coś, na czym się nie znają. Mamy tego teraz efekty: na ulicach sceny jak za czasów PRL.
Ktoś im wydał rozkazy…
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Здравствуйте, товарищ, troll jak zwykle na posterunku.
"Puszczano komunikat: „proszę nie atakować policjantów, nie rzucać w ich kierunku niebezpiecznych przedmiotów”."
Spoko. 11.11.2021 normalność wróci.
Wtedy, milcząco i cierpliwie (d e e s k a l a c y j n i e), te "bezpieczne przedmioty" – butelki, donice rzędowe, ognisty deszcz pirotechniki kamienie i itp. trzeba będzie przyjmować. Urazy w służbie na marszu n., zobowiązują do dumy.
Potem można się żonie, dzieciom i rodzicom pochwalić, że było jak w Kapitolu, ale dzięki ich paciorkom i opatrzności, wszystko się dobrze skończyło.
Oby tylko nie kazali grać antifę.
Jak tak, to będzie pisiejebane i nici z fajnej roli rodzinnego gieroja…
Baczność! Tu jest Polska – nie Holyłód czy Bruksela!
Tu się roli nie wybiera, tylko z góry d o s t a j e!
https://www.youtube.com/watch?v=x4UXpyTQex0
Choc wiem,ze tekst roi sie od klamstw i przeinaczen,jednak milo sie robi na sercu,gdy czytam jak yidobolszewia dostaje w dupe.
Miron Wladymirow Słonimski znowu sobie roi.
Faszyści lubią gdy obywateli się pacyfikuje.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Gaz na Placu Trzech Krzyży poczułem pierwszy i ostatni raz w 1984 roku. Wtedy nie było jeszcze policji, tylko milicja i ZOMO. Smutne jest, jak wielu osobom spieszno do tamtych czasów.
Genetyczni ubecy ubecy tęsknią za minioną epoką. Mieli radochę gdy ich rodzice pałowali robotników.
genetyczni ubecy to siedzą w PIS i w Trybunale Prostytucyjnym . Sami fachowcy od gnojenia i niszczenia przyzwoitych ludzi
A na tym forum cieszą się, gdy ludzi znów się pałuje i gazem częstuje. j.w.
Trolle, po raz enty odgrzewają męczeńską komunę.
I co że nie raz MO dostało kostką brukową, czy śmietnikiem?
Jasne, że szanujecie Rajmunda Kaczyńskiego, ex- zomola Dudę z Solidarności, Piotrowicza, byłego doradcę Urbana i sędziego Kryże z esbeckiej kasty. Wasz wybór. Tak samo, jak wybór służb. Prawdziwy narodowy patriotyzm łączy podobnych dewiantów wszystkich krajów. Tow. Balbina jest z was dumny.
płatny trollu spod znaku Hoffmana po co tu włazisz? Nie macie swoich prawackich stronek?
Po upadku PiSlamizmu zdekaczyzować Policję.
Podziwiam cierpliwość policji wobec agresji lewackich bojówek, wyszkolonych za pieniądze Sorosa a cześć z nich za pieniądze Ratusza.
Gdyby to były standardy policji z Francji, Hiszpanii, Niemiec czy USA, krew by się lała a drugiego takiego protestu już by nie było.
Komuna wraca i to w o wiele gorszym wydaniu, bo posmakowaliśmy trochę wolności.
Za komuny także milicja używała gazu do rozpędzania tłumu.
Niech tych `genetycznych patriotów `wreszcie odsadzą od żłobu, bo nam całkiem tą Polskę zdemolują.
Trolle zadowolone, bo robota jest, ale jakoś nie widać aby wam się udawało wpływać na opinie społeczne. Trzeba będzie po was posprzątać jak po Trumpie.
POLICJANCI URWAĆ GŁOWĘ BAŁWANOWI TO JUŻ PRZESADA