Przełom! Pierwszy urząd w Polsce rozpoznaje małżeństwa par jednopłciowych [POWIĘKSZENIE]

„W przypadku osób pozostających w jednopłciowych związkach małżeńskich zawartych za granicą udostępniony formularz spisowy nie ogranicza jednak możliwości wskazania przez te osoby ich sytuacji faktycznej.

Tym samym udzielenie takiej odpowiedzi przez ww. osoby nie może być podstawą do pociągnięcia ich do odpowiedzialności karnej na art. 56 ustawy z dnia 29 czerwca 1995 roku o statystyce publicznej”.

W taki nietypowy dla Rzeczypospolitej sposób prezes GUS odpowiedział na kwietniowy apel 44 organizacji LGBT+.

Kampania Przeciw Homofobii, Miłość Nie Wyklucza, Helsińska Fundacja Praw Człowieka i inne alarmowały, że żonate lesbijki i zamężni geje mogą obawiać się ścigania przez prokuraturę za wypełnienie Spisu zgodnie z prawdą, ale niezgodnie ze stanem prawnym w Polsce.

Takie pary niemal w całej Europie rozpoznawane są jako małżeństwa, a w naszym kraju jako dwie osoby stanu wolnego. Cały problem wynika oczywiście z braku równości małżeńskiej i formalizacji związków jednopłciowych w Polsce.

Czy GUS dokonał właśnie rewolucji? Posłuchaj o tym w rozmowie Agaty Kowalskiej z mec. Karoliną Gierdal, adwokatką i koordynatorką grupy prawnej Kampanii Przeciw Homofobii.

Jednocześnie Główny Urząd Statystyczny odrzucił apele organizacji LGBT+ o uwzględnienie w Spisie Powszechnym praw osób transpłciowych i niebinarnych. Algorytm bowiem automatycznie wypełnia rubrykę „płeć” na podstawie numeru PESEL, nie pozwalając na samodzielne wpisanie płci odczuwanej. W tym przypadku GUS-u nie interesował stan faktyczny, a jedynie formalny zapis z aktu urodzenia.

Skąd ten podwójny standard? Więcej o logice postępowania Głównego Urzędu Statystycznego w najnowszym „Powiększeniu”.