Dzień przed rocznicą decyzji TK Przyłębskiej Aborcyjny Dream Team publikuje statystyki. Wyrok sprawił, że aborcji nie ma? Skąd, po prostu odbywają się gdzieś indziej. Polscy politycy jedynie pozbyli się problemu (i nikogo nie uratowali)
19. tydzień, ciąża chciana, planowana. Podczas badania USG stwierdzono nieprawidłowości w rozwoju płodu. Pogłębiona diagnostyka potwierdziła, że płód obarczony jest wadami letalnymi. Od polskiego lekarza Anita usłyszała, że „lepiej jeśli wyjedzie za granicę”. Skontaktowała się z Aborcją Bez Granic i przerwała ciążę w Holandii.
"Aborcja Bez Granic przejęła niemal wszystkie »ustawowe« zabiegi aborcyjne, które do tej pory były wykonywane w publicznych szpitalach. Organizacja zabiegów aborcyjnych dla osób z Polski w drugim trymestrze ciąży spoczywa na barkach feministycznych organizacji i grup nieformalnych oraz zależy od pieniędzy uzbieranych z darowizn", pisze Aborcyjny Dream Team w rocznicę okrutnego wyroku.
Rok temu (22 października 2020) Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej zakazał aborcji z przesłanek embriopatologicznych. To de facto zlikwidowało legalne zabiegi przerywania ciąży w Polsce. Ale nie zlikwidowało potrzeby dokonywania aborcji. W rocznicę decyzji TK Przyłębskiej Aborcyjny Dream Team, który wspiera Polki w dostępie do aborcji, opublikował statystyki w ostatnich 12 miesięcy.
Nasze teksty o prawie aborcyjnym dostępne są tutaj.
Decyzja TK weszła w życie 27 stycznia 2021 roku, ale aborcji odmawiano już dzień po wyroku: "Już 23 października na telefon Aborcji Bez Granic zadzwoniły pierwsze cztery osoby, którym odmówiono aborcji w polskich szpitalach, choć miały do tego prawo zagwarantowane wciąż obowiązującym przepisem ustawy", informuje ADT.
Ilu osobom pomogły przez ostatni rok?
Przez ostatnie 12 miesięcy grupy działające w ramach Aborcji Bez Granic pomogły 34 tysiącom osób z Polski w dostępie do aborcji.
Od 22 października 2020:
"Biorąc pod uwagę statystyki rządowe z wykonania ustawy za poprzednie lata, stwierdzamy, że Aborcja Bez Granic przejęła niemal wszystkie „ustawowe” zabiegi aborcyjne, które do tej pory były wykonywane w publicznych szpitalach. Organizacja zabiegów aborcyjnych dla osób z Polski w drugim trymestrze ciąży spoczywa na barkach feministycznych organizacji i grup nieformalnych oraz zależy od pieniędzy uzbieranych z darowizn".
Wśród osób korzystających ze wsparcia wszystkich grup wchodzących w skład Aborcji Bez Granic były m.in.
Kasia - 15-latka w 12. tygodniu ciąży. Bała się powiedzieć mamie, że uprawiała seks ze swoim chłopakiem. Mama pytała ją kilkukrotnie czy przypadkiem nie spóźnia się jej okres, mają dobry kontakt, ale Kasia strasznie się obawiała, że ją zawiedzie. Na infolinię zadzwoniła matka Kasi. Zabieg odbył się tydzień po pierwszym kontakcie z infolinią.
(Anita- imię zmienione) - 19. tydzień, ciąża chciana, planowana. Podczas badania USG stwierdzono nieprawidłowości w rozwoju płodu. Pogłębiona diagnostyka potwierdziła, że płód obarczony jest wadami letalnymi. Od polskiego lekarza usłyszała, że „lepiej jeśli wyjedzie za granicę”. Anita skontaktowała się z Aborcją Bez Granic i przerwała ciążę w Holandii. Cała kwota obejmująca koszt wyjazdu, zabieg i pobyt wyniosła prawie 9 tysięcy złotych.
Maja - 27-latka z małej miejscowości na Podlasiu. Nie spodziewała się ciąży, pozytywny test bardzo ją zaskoczył. Decyzję podjęła szybko. Od początku wiedziała, że nie jest gotowa ani finansowo, ani emocjonalnie na kolejne dziecko i zamówiła tabletki z Women Help Women. Przyjęła je we własnym łóżku, karmiąc piersią swoją 11-miesięczną córkę.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Komentarze