0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Sławomir Kamiński / Agencja GazetaSławomir Kamiński / ...

12 czerwca 2017 roku w Sejmie rozpoczął się finał II Ogólnopolskiego Turnieju Debat Historycznych. Organizatorem wydarzenia jest Instytut Pamięci Narodowej. Uczniowie z ośmiu szkół mieli pojedynkować się w debacie oksfordzkiej. Tematy zaproponowane przez IPN w pierwszym dniu to:

  • "Józef Piłsudski odegrał najważniejszą rolę w procesie odzyskania niepodległości przez Polskę po I wojnie światowej”
  • „Powstanie COP było największym sukcesem II RP”,
  • „Pozostanie na emigracji po II wojnie światowej było najlepszym rozwiązaniem dla żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie”,
  • „Komunistycznym władzom powojennej Polski udało się zniszczyć należną pamięć o Żołnierzach Wyklętych”.

Jeszcze przed jej rozpoczęciem z udziału zostali wykluczeni uczniowie I Społecznego Liceum Ogólnokształcącego w Warszawie. Przyszli do Sejmu z przypinkami "Parady Równości", "Refugees Welcome" [Witamy uchodźców], "Nie dla Chaosu w Szkole" i partii Razem.

Już przy wejściu zostali zatrzymani przez Straż Marszałkowską, a organizatorka z IPN poinformowała, że jeżeli nie zdejmą przypinek, to nie zostaną dopuszczeni do uczestnictwa w turnieju. Uczniowie odmówili, a w konsekwencji zostali wyrzuceniu z konkursu.

Przypinki zagrażają porządkowi

OKO.press zapytało o uzasadnienie decyzji Centrum Informacyjne Sejmu. Poprosiliśmy też o podanie podstawy prawnej wyrzucenia uczniów z budynku. Odpowiedź CISu przerosła nasze najśmielsze oczekiwania:

"Centrum Informacyjne Sejmu informuje, że kilkoro spośród około dwustu uczestników II Ogólnopolskiego Turnieju Debat Historycznych IPN (odbywającego się w Sejmie) chciało wziąć udział w wydarzeniu z przypinkami nie nawiązującymi do tematyki spotkania.

Obowiązujące na terenie Sejmu przepisy bezpieczeństwa i organizacyjne przewidują m.in., że przedmioty, które mogą zostać użyte w sposób zagrażający porządkowi powinny być pozostawione w szatni.

Uczniów poinformowano, że formuła debaty nie umożliwia udziału z tego typu emblematami. CIS podkreśla, że Parlament - jako miejsce stanowienia prawa - nie powinien być miejscem organizowania happeningów politycznych przez osoby odwiedzające tę instytucję".

Straż Marszałkowska przestraszyła się młodych ludzi

O opinię zapytaliśmy też Wandę Łuczak, dyrektorkę I SLO w Warszawie: "Dziwi mnie to, że Straż Marszałkowska przestraszyła się młodych ludzi, którzy przychodzą z przypinkami,

a nikt nie reagował, gdy 1 czerwca 2017 młody człowieka podarł flagę Unii Europejskiej.

To są zachowania, które urągają sprawiedliwości, poszanowaniu symboli, a nie kolorowa przypinka przypięta do klapy marynarki czy bluzy. Jestem dumna z uczniów, że mieli odwagę zrezygnować".

Szkoła wystąpiła z wnioskiem o udzielenie informacji na temat powodu wykluczenia uczniów z debaty, jednak nie dostała odpowiedzi. Przeczytaliśmy ją Wandzie Łuczak, która tak ją skomentowała: "Bardzo się dziwię, że przypinka spowodowała takie wzburzenie i strach. Nasi uczniowie mają prawo je nosić, o ile ich treść nie obraża innych. To zawsze im powtarzamy: twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna wolność drugiego człowieka. Chodzi o szacunek. Uczniowie szli tam, żeby wziąć udział w debacie, a nie organizować happening. Czy gdyby ktoś przyszedł z irokezem też zostałby zatrzymany?"

;

Udostępnij:

Anton Ambroziak

Dziennikarz i reporter. Uhonorowany nagrodami: Amnesty International „Pióro Nadziei” (2018), Kampanii Przeciw Homofobii “Korony Równości” (2019). W OKO.press pisze o prawach człowieka, społeczeństwie obywatelskim i usługach publicznych.

Komentarze