Policja określiła Marsz Niepodległości 2021 jako "spokojny". W porównaniu do poprzednich lat rzeczywiście tak było - udało się uniknąć bójek i wandalskich ataków. Nie zabrakło jednak mowy nienawiści.
„Na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści” to hasło, które powtarza się chyba na każdym Marszu Niepodległości w ostatnich latach. Tym razem uczestnicy marszu narodowców 11 listopada dodali do repertuaru również okrzyki i transparenty antyuchodźcze, sugerujące, że imigranci są terrorystami.
+ 16
„Spójność narodowa wymaga, abyśmy sprzeciwili się zarówno legalnej jak i nielegalnej imigracji” – mówił ze sceny pod Stadionem Narodowym poseł Konfederacji Robert Winnicki, dodając, że ”jeśli będzie trzeba strzelać [na granicy], wojsko będzie strzelać".
Marsz miał też wydźwięk antyunijny, przynajmniej według części uczestników. „UE=śmierć” – napisał na banerze jeden z nich. Straż marszu osłaniała okna, w których wywieszono tęczowe flagi, żeby „nie prowokowały”.
Uczestnicy używali materiałów pirotechnicznych, czerwonych i zielonych rac, które zmieniły kolor nieba w stolicy. Nie doszło do przemocy fizycznej. Tej słownej jednak nie zabrakło.
Na miejscu były nasze reporterki Hanna Szukalska-Kocejko i Dominika Sitnicka.
Dziennikarka, reporterka, kierowniczka działu klimatyczno-przyrodniczego w OKO.press. Zajmuje się przede wszystkim prawami zwierząt, ochroną rzek, lasów i innych cennych ekosystemów, a także sprawami dotyczącymi łowiectwa, energetyki i klimatu. Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Szkoły Reportażu, laureatka Polsko-Niemieckiej Nagrody Dziennikarskiej im. Tadeusza Mazowieckiego za reportaż o Odrze i nagrody Fundacji Polcul im. Jerzego Bonieckiego za "bezkompromisowość i konsekwencję w nagłaśnianiu zaniedbań władz w obszarze ochrony środowiska naturalnego, w tym katastrofy na Odrze". Urodziła się nad Odrą, mieszka w Krakowie, na wakacje jeździ pociągami, weekendy najchętniej spędza na kajaku, uwielbia Eurowizję i jamniki (a w szczególności jednego rudego jamnika).
Dziennikarka, reporterka, kierowniczka działu klimatyczno-przyrodniczego w OKO.press. Zajmuje się przede wszystkim prawami zwierząt, ochroną rzek, lasów i innych cennych ekosystemów, a także sprawami dotyczącymi łowiectwa, energetyki i klimatu. Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Szkoły Reportażu, laureatka Polsko-Niemieckiej Nagrody Dziennikarskiej im. Tadeusza Mazowieckiego za reportaż o Odrze i nagrody Fundacji Polcul im. Jerzego Bonieckiego za "bezkompromisowość i konsekwencję w nagłaśnianiu zaniedbań władz w obszarze ochrony środowiska naturalnego, w tym katastrofy na Odrze". Urodziła się nad Odrą, mieszka w Krakowie, na wakacje jeździ pociągami, weekendy najchętniej spędza na kajaku, uwielbia Eurowizję i jamniki (a w szczególności jednego rudego jamnika).
Komentarze