Jarosław Kaczyński odrzucił krytykę stanu praworządności w Polsce ze strony instytucji europejskich i z USA, ale zapowiedział nową ustawę o TK. Prezydent Andrzej Duda przyznał, że każdy może się pomylić i nie ma dogmatu o nieomylności premiera, prezydenta czy większości parlamentarnej lub opozycji. Winą za problem z TK obciążył jednak wyłącznie opozycję
W zarządzanej przez mianowanego przez PiS prezesa stadninie koni w Janowie Podlaskim w ciągu miesiąca padły dwie klacze wielkiej wartości. Minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel postanowił jednak nie zmieniać zarządu stadniny, który sam wyznaczył dwa miesiące wcześniej na miejsce doświadczonych i wysoko cenionych specjalistów.
Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski po raz kolejny zapewnił, że Polska zrealizuje swoje zobowiązanie do przyjęcia 7 tys. uchodźców.
Jan Skórzyński przypomina wydarzenia z początku kwietnia 2016 roku.
„To jest w gruncie rzeczy spór polityczny” – przyznał Jarosław Kaczyński w rozmowie z „Gościem Niedzielnym”, pytany o sprawę Trybunału Konstytucyjnego. „Z jednej strony mamy bowiem wolę suwerena, a z drugiej – domaganie się zaakceptowania sytuacji, że to TK jest suwerenem i nie podlega żadnym regułom ustawowym. Sprzyja takim żądaniom także powielane w mediach myślenie potoczne, mające niewiele wspólnego z prawem, że nie można ustawy oceniać na podstawie tejże ustawy”.
Na pytanie o ewentualność dwóch porządków prawnych w Polsce prezes PiS odparł: „Porządek prawny jest jeden, tylko pewna grupa tworzy alternatywną rzeczywistość, bo jest to dla niej wygodne. Czy to z powodów ideologicznych, czy ze względu na zagrożenie własnych, bardzo konkretnych, wręcz egzystencjalnych interesów”.
Szefa partii rządzącej martwiły sygnały krytyczne pod adresem polityki PiS ze strony USA, gdyż, jego zdaniem, „są irracjonalne. Niemcy mają w tym, co robią, swój interes, Amerykanie żadnego, więc zapewne jest to wpływ jakiegoś lobby. Być może amerykańskiej lewicy, która ma ogromne wpływy, także w mediach, nie odpowiada nasza koncepcja państwa, zwartego ideowo, o silnej tożsamości”.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński stwierdził w „Gazecie Polskiej”, że „dzisiaj praworządność w Polsce nie jest łamana” i zapowiedział nowy projekt ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Co do sporu o TK, to w jego opinii, „powstaje podejrzenie, że nie chodzi o żaden Trybunał, ale o to, że w Polsce jedni ludzie mają prawo rządzić, a innym się tego prawa odmawia. To musi ocenić zespół powołany w tej sprawie. Na zakończenie jego pracy zostanie przedłożony Sejmowi projekt zmiany ustawy o Trybunale. Będzie on uwzględniał to, co zostało zaproponowane przez Komisję Wenecką. Sądzę, że będzie to rozwiązaniem sprawy TK, ale powtarzam, musimy zachować suwerenność i godność narodową, a także zdrowy rozsądek oraz zasadę z art. 7 Konstytucji RP, że wszystkie organy państwowe podlegają prawu. Trybunał Konstytucyjny w pewnym momencie uznał, że nie podlega prawu. Na to nie ma zgody”.
W kwestii wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej Kaczyński powiedział, że „w gruncie rzeczy jesteśmy w punkcie zerowym. Te sześć lat [2010- 2016] to rządy ludzi, którzy nie chcieli dotrzeć do prawdy. Niezależnie od tego, jaka ta prawda jest”.
Zdaniem szefa obozu rządzącego, plan Morawieckiego jest szansą dla Polski. „Wychodzimy z imposybilizmu, z którym mieliśmy do czynienia przez ostatnie 25 lat. […] To próba wyrwania się z pułapki, którą nazywamy pułapką średniego rozwoju, średnich dochodów. W ostatecznym rachunku chodzi bowiem o to, aby udział inwestycji w PKB wzrósł do 25 proc. i żeby na podstawie tych inwestycji polska gospodarka zaczęła zmieniać swój charakter z gospodarki mało innowacyjnej, drugorzędnej w stosunku np. do Niemiec, na gospodarkę dojrzałą. To nie jest proces łatwy, bo wymaga przemian w warstwie przedsiębiorców. Musi się skończyć czas folwarku. Nie może być tak, że większość pracowników pracuje za 2 tys. zł miesięcznie” – oznajmił Kaczyński.
Prezydent Andrzej Duda zapytany w „Rzeczpospolitej” o to, czy ekipa rządząca nie popełnia błędów opowiedział: „Każdy popełnia błędy. Nie ma dogmatu o nieomylności premiera, prezydenta czy większości parlamentarnej lub opozycji. Każdy może się pomylić. Ważne, że jeśli ktoś się pomyli, pomyłkę tę szybko naprawić i wyciągnąć z tego wnioski. A stwierdzenie, że wiele rzeczy wymaga naprawy, chyba nie budzi wątpliwości. Proszę zapytać Polaków. Wysokie notowania PiS pokazują, że Polacy widzą i doceniają dobrą zmianę. […] Jeśli ktoś wywołuje awantury, to głównie obecna opozycja. To ona rozpoczęła dzisiejszy spór o Trybunał. […] Kto działał niezgodnie z konstytucją, kto złamał prawo?” – mówił Duda.
Gdy prezydentowi przypomniano słowa „Ojczyznę dojną racz nam wrócić panie”, które wypowiedział pod adresem opozycji, stwierdził: „Powtarzam: nie ma dogmatu o nieomylności prezydenta RP”. Czy dzisiaj by się pan z nich wycofał? – spytała „Rzeczpospolita”. „Nie powinienem używać tego cytatu. Dziś sformułowałbym to inaczej. Przyznaję, to były słowa niepotrzebne” – przyznał Duda.
Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” stwierdził: „Nie prowadzi się polityki zagranicznej po to tylko, by mieć dobrą prasę, ale by realizować interesy bezpieczeństwa Polski”. A gdy „GW” przywołała światowe media piszące o zagrożonej demokracji w Polsce, odparł: „Ale kto to pisze? Korespondenci, którzy czytają »Gazetę Wyborczą«”.
Zapewnił, że zobowiązanie Polski dotyczące przyjęcia w ciągu dwóch lat 7 tys. uchodźców, „jest aktualne”. „Mamy jednak równocześnie swoje normy bezpieczeństwa, w grę wchodzi zatem przyjęcie tych, którzy będą w stanie udowodnić swoją tożsamość i nie będą zagrażać bezpieczeństwu”.
Waszczykowski uznał, że formuła Trójkąta Weimarskiego „się wyczerpała”. Jego zdaniem, „Trójkąt był istotny w czasie, gdy wstępowaliśmy do UE”. Szef MSZ oświadczył także, iż „stworzenie wspólnej waluty euro okazało się błędem”.
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro skierował list do Trybunału Konstytucyjnego, w którym napisał, że Prokurator Generalny nie może uczestniczyć w rozprawach Trybunału, które są podejmowane niezgodnie z uchwaloną w grudniu 2015 roku ustawą o TK.
W marcu 2016 roku Trybunał orzekł, że ustawa jest niezgodna z Konstytucją, ale jego orzeczenie nie zostało opublikowane przez rząd PiS. Minister Ziobro stwierdził, że „nie istnieje […] orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, które dokonałoby skutecznej eliminacji tych norm z porządku prawnego. W tej sytuacji Trybunał Konstytucyjny ma prawny obowiązek procedowania w trybie określonym tym aktem. Jakiekolwiek próby działania Trybunału Konstytucyjnego poza konstytucyjnym i ustawowym reżimem nie zyskają legitymizacji w postaci jakiegokolwiek uczestnictwa w nich Prokuratora Generalnego. Mogą jedynie stać się przedmiotem podjętej przez niego kontroli przestrzegania prawa”.
Wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans oświadczył w Warszawie, że punktem wyjścia dialogu wszystkich sił politycznych w Polsce winno być pełne poszanowanie istniejącego ładu konstytucyjnego. Wymaga to, by początkiem wyjścia z kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego było poszanowanie dla wyroków TK, które powinny być ogłoszone i wdrożone – informował PAP.
Płk dr Olaf Truszczyński, szef Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej od 2003 roku, został odwołany. Decyzją ministra obrony Antoniego Macierewicza przeniesiono go do 11. Dywizji Kawalerii Pancernej w Żaganiu z powodu „ważnych aspektów społecznych”, jak uzasadnił MON. Truszczyński to specjalista od psychologii lotniczej, ukończył kursy badania katastrof lotniczych w Wielkiej Brytanii i Szwecji, napisała „Gazeta Wyborcza”. Kierował podkomisją lekarską w rządowej komisji Jerzego Millera, badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej.
Sekretarz Generalny Rady Europy Thorbjørn Jagland podczas wizyty w Warszawie ocenił, że Trybunał Konstytucyjny jest sparaliżowany, co oznacza, że „nie istnieje w Polsce system, który byłby faktycznym wykonaniem prawa i stał na straży wykonania prawa”.
Sekretarz RE powiedział, że „w prawie wszystkich krajach, które mają podobne doświadczenia historyczne”, występuje problem większości parlamentarnej, która nadużywa zdobytą władzę i stara się przejąć wszelkie instytucje państwowe, do czasu aż przyjdzie kolejna większość" – informował PAP.
„Do Rzeczy” cytuje pochwały ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina pod adresem Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, którą niedawno odwiedził. „Idźcie na świat i bądźcie wierni tym wartościom, które z tej uczelni wynosicie” – mówił słuchaczom WSKSiM wicepremier.
„Jestem pod wielkim wrażeniem tego, co tutaj zobaczyłem. To dzieło, w którym uczestniczycie, dzieło zapoczątkowane przez Ojca Dyrektora [Rydzyka], jest dziełem dobrym dla Polski, narodu polskiego i myślę, że też dziełem umiłowanym przez Pana Boga”.
Tygodnik przypomniał, co o szkole założonej przez Tadeusza Rydzyka Gowin mówił w 2007 roku: „Bardzo tym studentom współczuję. Będzie im się trudno odnaleźć we współczesnym świecie. Jeżeli poważnie potraktują to, czego są uczeni to będą czuli się wygnańcami. A niezależnie od tego, czy będą wiernymi uczniami o. Rydzyka, czy nie, będą mieli trudności ze zdobyciem pracy. Przypuszczam, że bardzo wąska grupa pracodawców będzie chciała zatrudniać u siebie absolwentów tej szkoły. I to nawet nie ze względu na ideologiczną niechęć. Po prostu nie będą chcieli przyjmować do pracy ludzi, których wdrażano do posłuszeństwa, a zamiast najnowszych teorii socjologicznych uczono o wszechświatowym spisku żydostwa”.
W stadninie koni arabskich w Janowie Podlaskim padła klacz Amra, pochodząca z angielskiej stadniny Halsdon Arabians. Powodem śmierci był skręt jelit, wywołany niewłaściwą paszą. Klacz należąca do Shirley Watts, żony perkusisty zespołu The Rolling Stones, została wydzierżawiona polskiej stadninie w celu prokreacji. W połowie marca padła w Janowie z tych samych przyczyn należąca również do Watts klacz Preria. Watts zapowiedziała, że zabierze ze stadniny inne swoje konie.
Minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel początkowo zapowiedział wymianę zarządu stadniny w Janowie, powołanego przez niego w lutym 2016 roku po usunięciu doświadczonych hodowców, ale po kilku dniach wycofał się z tego, broniąc prezesa Marka Skomorowskiego, który nie posiada żadnego doświadczenia w hodowli koni.
Historyk i politolog, wykładowca Collegium Civitas. W PRL uczestnik ruchu opozycyjnego, jeden z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Członek Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie. Pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań”, był zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus” (2000-2006). Jest redaktorem naczelnym pisma naukowego „Wolność i Solidarność”. Napisał m.in. „Rewolucję Okrągłego Stołu”, biografię Lecha Wałęsy, historię Komitetu Obrony Robotników, „Krótką historię Solidarności 1980-1989”. Ostatnio wydał „Nie ma chleba bez wolności. Polski sprzeciw wobec komunizmu 1956-1980”. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.
Historyk i politolog, wykładowca Collegium Civitas. W PRL uczestnik ruchu opozycyjnego, jeden z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Członek Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie. Pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań”, był zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus” (2000-2006). Jest redaktorem naczelnym pisma naukowego „Wolność i Solidarność”. Napisał m.in. „Rewolucję Okrągłego Stołu”, biografię Lecha Wałęsy, historię Komitetu Obrony Robotników, „Krótką historię Solidarności 1980-1989”. Ostatnio wydał „Nie ma chleba bez wolności. Polski sprzeciw wobec komunizmu 1956-1980”. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.
Komentarze