Minister Radziwiłł trochę ma rację, a trochę się myli. Nakłady na służbę zdrowia w ostatnich latach raz spadały, a raz rosły. Nie zmienia to faktu, że pozostają bardzo niskie
W ciągu ostatnich lat w ogóle nie było żadnego wzrostu nakładów na ochronę zdrowia względem PKB, a nawet były takie lata, kiedy był spadek.
Stwierdził też, że będzie to pierwsza tego typu podwyżka w ciągu „ostatnich lat”. Sprawdziliśmy, jak wyglądały publiczne wydatki państwa na służbę zdrowia za rządów PO-PSL.
Minister ma rację, że zdarzały się lata, kiedy udział wydatków na zdrowie w PKB spadał: było tak np. w 2010, 2011 i 2012 roku – wydatki były wówczas procentowo mniejsze niż w latach poprzednich. Jednak w ostatnich trzech latach państwo przeznaczało na służbę zdrowia coraz więcej, choć były to wzrosty niewielkie.
Jeśli weźmiemy pod uwagę liczby bezwzględne, a nie udział procentowy w PKB, to od 2007 roku wydatki na zdrowie rosną.
Jednak w stosunku do innych krajów rozwiniętych polskie państwo wydaje na ochronę zdrowia niewiele. Tylko Meksyk, Łotwa, Turcja i Korea (wśród krajów OECD) wydają na zdrowie mniej z publicznej kasy (w relacji do PKB) niż Polska.
PiS zapowiada zwiększenie wydatków na ochronę zdrowia do 6 proc. PKB w 2025 r. To ok. 1,5 pkt proc. w ciągu 9 lat. To faktycznie duży wzrost, ale taki sam lub większy zdarzał się też za rządów PO.
Komentarze