Mimo nieodpowiedzialności polityków, którzy zachęcają do tłumnego udziału w wyborczych wiecach i w niedzielnym głosowaniu, w Polsce na razie przypadków SARS-CoV-2 jest mniej. Za to na świecie z każdym dniem coraz więcej. Koronawirus wraca również tam, gdzie wcześniej zdławiły go restrykcje
Zgodnie z obietnicą wracamy z cotygodniowym już teraz razem raportem z epidemii koronawirusa. Co się działo przez ostatni tydzień? Epidemiologicznie niewiele - nowe przypadki wahały się pomiędzy 382 1 lipca a 205 w poniedziałek 6 lipca.
Widać spadek: średnia z ostatnich dwóch tygodni wyniosła bowiem 287 przypadków, a z poprzednich dwóch – 388.
Trzeba jednak pamiętać, że dopiero 12 dni temu zakończyły się badania przesiewowe w województwie śląskim, choć i poza nim liczba nowych przypadków stopniowo spada.
Razem wykryto już w Polsce 36 155 zakażeń SARS-CoV-2. Wyzdrowiało 23 966 osób, aktualnie zakażonych jest 10 668.
Od 18 czerwca saldo aktywnych przypadków się zmniejsza.
Dzieje się tak przede wszystkim dzięki zdrowieniu górników, ale lekki spadek nowych zakażeń widać również w województwach mazowieckim i łódzkim, do tej pory najbardziej zainfekowanych poza śląskim.
W poniedziałek ministerstwo zdrowia poinformowało o śmierci 4 osób w wieku od 91 do 73 lat. Razem zmarło już 1 521 osób.
A tak wygląda podział wiekowy ofiar COVID-19:
Ponad 90 proc. zmarłych stanowią osoby w wieku 60 lat i więcej. Dlatego OKO.press pisało niedawno, jak zły jest przedwyborczy pomysł władzy, żeby przekonywać Polaków, iż II tura wyborów nie jest niebezpieczna nawet dla seniorów.
Niebezpieczeństwo rzeczywiście wydaje się być mniejsze niż podczas wizyty w sklepie, ale ugruntowanie w społeczeństwie przekonania, że pandemii nie należy się bać, jest działaniem na szkodę społeczeństwa.
W zagranicznej części tego raportu będzie mowa głównie o krajach, w których koronawirus wrócił po zniesieniu restrykcji, kiedy już wszyscy przestali się jej bać. Władze Lwowa i Belgradu ostrzegają, że szpitale zbliżają się tam do szczytu możliwości, jeśli chodzi o przyjmowanie pacjentów z COVID-19.
Tymczasem w Polsce coraz mniej osób stosuje się do rozporządzeń wprowadzonych w związku ze stanem epidemii - noszenia maseczek w komunikacji publicznej czy w sklepach.
Kończy się, przynajmniej na razie, śląska epopeja z testami w kopalniach, która tak wywindowała nam statystyki. Na szczęście zdecydowana większość górników przechodziła zakażenie lekko.
Od poniedziałku 6 lipca wróciły do normalnej pracy kopalnie Polskiej Grupy Górniczej, w której z powodu zakażeń wstrzymano produkcję na trzy tygodnie. Było ich aż 10: Bolesław Śmiały w Łaziskach Górnych, Piast w Bieruniu, Ziemowit w Lędzinach, Halemba i Pokój w Rudzie Śląskiej, Chwałowice w Rybniku, Marcel w Radlinie, Rydułtowy w Rydułtowach, Mysłowice-Wesoła w Mysłowicach oraz Wujek w Katowicach.
W PGG wyzdrowiało już 88 proc. zakażonych pracowników, wykonano tam 50 tys. badań przesiewowych.
Ale w całym kraju wybuchają wciąż mniejsze lub większe ogniska SARS-CoV-2, choć w tej chwili wygląda na to, że służby sanitarne są w stanie poprzez wywiad epidemiologiczny wyłapać większość potencjalnych zakażonych.
Państwowy powiatowy inspektor sanitarny w Bielsku-Białej poszukuje uczestników wieczorów modlitewnych zielonoświątkowców, które odbyły się 27 i 28 czerwca w zborze „Filadelfia” w Bielsku-Białej. Wśród uczestników spotkania wykryto kilka zakażeń koronawirusem.
Rośnie też liczba zakażonych w gminie Piszczac, w powiecie bialskim w województwie lubelskim. Zamknięty został tamtejszy urząd gminy i targowisko, a sanepid apeluje o zgłaszanie się osób, które uczestniczyły w mszach świętych w dwóch gminnych parafiach. Zakażone są 23 osoby.
W powiecie bialskim wykryto kolejne 3 ogniska, m.in. w Powiatowym Urzędzie Pracy w Białej Podlaskiej.
Przez ten tydzień na świecie padły kolejne smutne rekordy nowych przypadków - zakażenia rosną bez opamiętania i przekroczyły już w skali całego świata 200 tys. dziennie.
W Indiach mowa już 20 tys. dobowego wzrostu. W Stanach Zjednoczonych, które wykryły już 3 mln przypadków, w zeszłym tygodniu było nawet 57 tys. wykrytych zakażeń w ciągu jednej doby. Przestała za to rosnąć liczba nowych przypadków w Brazylii, wyrównując się na wysokim poziomie 30-40 tys. na dobę.
Gdy wieczorem wrzucaliśmy ten raport do sieci, sytuacja pandemiczna na świecie wyglądała następująco:
Gdy wieczorem wrzucaliśmy ten tekst na stronę, sytuacja wyglądała następująco:
Dziennik „The New York Times” zdobył nowe dane na temat etnicznego przekroju zakażonych koronawirusem i chorych na COVID-19. Wynika z nich, że mieszkańcy Stanów Zjednoczonych pochodzenia latynoskiego lub afrykańskiego mają trzy razy większe szanse na zarażenie się niż ich biali sąsiedzi. Dwa razy więcej z nich umiera. Dane pochodzą z 640 tys. przypadków z prawie tysiąca hrabstw z całych Stanów.
Eksperci wskazują, że jedną z przyczyn takiej sytuacji może być to, iż biedniejsi i gorzej wykształceni przedstawiciele tych grup częściej wykonują prace zmuszające do wychodzenia z domu i kontaktu z innymi ludźmi. Nie wyklucza się jednak również przyczyny genetycznej, choć wyniki badań na ten temat nie zostały jeszcze potwierdzone.
Ponad 270 tys. mieszkańców tych dwóch hiszpańskich wspólnot autonomicznych wróciło w weekend do domów z powodu wzrostu nowych przypadków. Galicjanie muszą odsiedzieć 5 dni, natomiast mieszkańcy miasta Lleida i okolic aż dwa tygodnie.
W Hiszpanii zmarło na COVID-19 28,3 tys. osób, choć epidemia słabnie, to w stanie ciężkim lub krytycznym jest wciąż ponad 600 osób.
Rosnąca liczba nowych przypadków spowodowała kryzys w lwowskiej ochronie zdrowia. Według dziennika „The Guardian” lwowski szpital szybkiej pomocy medycznej musiał otworzyć 50-łóżkowy oddział dla chorych na COVID-19, bo w innych placówkach nie ma już dla nich łóżek. Oddział wypełnił się w trzy dni. Tylko w ciągu ostatniej doby przyjęto tam 18 chorych.
Ukraina ma w tej chwili 26 tys. aktywnych przypadków SARS-CoV-2. Po zdjęciu restrykcji liczba nowych przypadków na dobę wzrosła prawie dwukrotnie.
Serbskie wojsko zbudowało tymczasowy szpital na 500 łóżek w belgradzkiej hali sportowej. Według burmistrza Gorana Ješicia miejscowe szpitale prawie już osiągnęły swoje możliwości przyjmowania chorych na COVID-19. Serbia również ma teraz, po złagodzeniu restrykcji, prawie tyle przypadków co w marcu i kwietniu. W tej chwili aktywnych jest 2,7 tys., ale codziennie przybywa ok. 300 nowych.
Taką decyzję podjął rząd Nowej Południowej Walii w związku ze wzrostem nowych przypadków w sąsiednim stanie Wiktoria. W ten sposób przerwana zostanie komunikacja pomiędzy dwoma największymi miastami Australii - Sydney i Melbourne.
Australia również wyszła obronną ręką z pierwszej fali epidemii. W tej chwili aktywnych przypadków ma 1000.
Miłada Jędrysik – dziennikarka, publicystka. Przez prawie 20 lat związana z „Gazetą Wyborczą". Była korespondentką podczas konfliktu na Bałkanach (Bośnia, Serbia i Kosowo) i w Iraku. Publikowała też m.in. w „Tygodniku Powszechnym", kwartalniku „Książki. Magazyn do Czytania". Była szefową bazy wiedzy w serwisie Culture.pl. Od listopada 2018 roku do marca 2020 roku pełniła funkcję redaktorki naczelnej kwartalnika „Przekrój".
Miłada Jędrysik – dziennikarka, publicystka. Przez prawie 20 lat związana z „Gazetą Wyborczą". Była korespondentką podczas konfliktu na Bałkanach (Bośnia, Serbia i Kosowo) i w Iraku. Publikowała też m.in. w „Tygodniku Powszechnym", kwartalniku „Książki. Magazyn do Czytania". Była szefową bazy wiedzy w serwisie Culture.pl. Od listopada 2018 roku do marca 2020 roku pełniła funkcję redaktorki naczelnej kwartalnika „Przekrój".
Komentarze