Reporterzy bez Granic potępiają niepokojącą decyzję KRRiT, której celem jest zduszenie opozycyjnych mediów w Polsce - głosi komunikat tej międzynarodowej organizacji monitorującej wolność mediów na całym świecie. Reporterzy widzą karę dla TVN24 jako groźny zwiastun planowanej "repolonizacji rynku medialnego", a nawet eliminowania inwestorów zagranicznych
Oto pełna treść oświadczenia Reporterów Bez Granic z 12 grudnia 2017:
"Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji (KRRiT) nałożyła 11 grudnia 2017 rekordową karę w wysokości ponad 350 tysięcy euro na prywatną stację telewizyjną TVN24, oskarżając ją o »propagowanie działań sprzecznych z prawem« oraz »sprzyjanie zachowaniom zagrażającym bezpieczeństwu« poprzez relacjonowanie protestów w grudniu 2016 oraz pokazywanie przedstawicieli opozycji nakłaniających społeczeństwo do dołączenia do protestów.
Kara finansowa nałożona na TVN24 – stację należącą od marca 2015 roku do amerykańskiego koncernu medialnego Scripps Networks Interactive – jest postrzegana przez opozycję jako atak rządu na wolność prasy oraz jako kolejna próba nałożenia kagańca na niezależne media. Stacja wydała komunikat, w którym zapowiedziała odwołanie się od tej decyzji.
Reporterzy bez Granic sprzeciwiają się niepokojącej decyzji podjętej przez KRRiT – instytucji, która w tej formie została stworzona przez obecny rząd i jest podporządkowana partii rządzącej, Prawu i Sprawiedliwości.
Decyzja ta w oczywisty sposób ma na celu uciszenie mediów sprzeciwiających się rządowi.
Kara wydana przez KRRiT każe spodziewać się najgorszego w kontekście ogłoszonych przez rząd inicjatyw mających na celu repolonizację polskiego rynku medialnego i wyeliminowanie z niego inwestorów zagranicznych – ocenia Pauline Adès-Mével, kierująca biurem Reporterów bez Granic odpowiedzialnym za Unię Europejską i Bałkany.
Polska, zajmująca 54. miejsce (na 180) w światowym rankingu wolności prasy Reporterów bez Granic za rok 2017, zanotowała kolejny spadek o siedem miejsc po tym, jak rok wcześniej (w 2016 roku) zleciała w dół o 29 pozycji.
przełożył: Miłosz Wiatrowski
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Komentarze