0:00
0:00

0:00

Polacy się przepracowują. To najprostszy wniosek z badania Hays Poland, międzynarodowej firmy rekrutacyjnej.

1. Zdecydowana większość polskich pracowników siedzi w biurze po godzinach lub zabiera pracę do domu. Więcej pracują etatowcy niż indywidualni przedsiębiorcy.

Z badania Hays wynika, że problem dotyka 74 proc. pracujących na pełen etat i takiego samego odsetka osób pracujących na pół etatu. Co ciekawe, nadgodziny bierze nieco mniej przedsiębiorców indywidualnych niż pracowników etatowych. Różnica jest niewielka, wynosi zaledwie 2 proc.

W próbie badawczej liczącej niemal 1500 osób indywidualni przedsiębiorcy stanowili zaledwie 7 proc. Z tego powodu wyniki dotyczące tej grupy nie są w pełni wiarygodne. Można jednak zaryzykować tezę, że mit przepracowanego przedsiębiorcy i kończącego pracę o 16:00 „etatowca” to tylko, no cóż, mit.

Po godzinach zostaje również 42 proc. pracujących studentów.

2. Najwięcej nadgodzin mają pracownicy z największym stażem pracy.

Aż 87 proc., czyli przytłaczająca większość pracowników ze stażem powyżej 10 lat, zostaje w pracy po godzinach. Najrzadziej – osoby, które mają za sobą 4–7 lat pracy. W tej grupie nadgodziny bierze 53 proc. osób. Później odsetek osób, które zostają po godzinach wzrasta (75 proc. osób ze stażem 7–10 lat). Skąd ta różnica? Autorzy raportu stawiają hipotezę, że osoby pracujące 4–7 lat są mniej zaangażowane w pracę w danej organizacji. Wzrost nadgodzin w późniejszym czasie może być związany z awansem.

3. Jesteśmy pracusiami Europy.

Polacy są jednym z najbardziej zapracowanych narodów w Europie. Według danych OECD przeciętny Kowalski przepracował w 2015 roku 1963 godziny; Niemiec – jedynie 1371 godzin. Dłużej od nas pracują Rosjanie i Grecy. Również Eurostat, stosując inną metodykę i podając średni przepracowany czas tygodniowo, wskazuje, że pracujemy więcej niż europejska średnia. W 2015 według danych Europejskiego Urzędu Statystycznego przepracowaliśmy 42,2 godziny. Średnia dla Unii Europejskiej wynosiła 41,4 godziny.

Przeczytaj także:

4. Ponad połowa Polaków pracuje w weekendy.

53 proc. badanych pracowników pracowała w weekendy. Nie oznacza to, że wszyscy oni przepracowywali całe soboty i niedziele. 35 proc. badanych tygodniowo bierze 3-5 nadgodzin. 24 proc. 10-15 nadgodzin. 6 proc. przyznaje, że pracuje tygodniowo od 20 do 25 godzin dodatkowo.

5. Większość Polaków nie otrzymuje za nadgodziny należnych pieniędzy.

Aż 54 proc. pracujących w nadgodzinach nie otrzymuje za nie wynagrodzenia. Oznacza to ni mniej ni więcej, a tyle, że w sporej części po prostu świadczymy darmową pracę na rzecz pracodawcy. 24 proc. osób przepracowane nadgodziny może odebrać w innym terminie. Jedynie 22 proc. dostaje za zostawanie po godzinach pieniądze.

6. Większość osób, które zostają po godzinach, cierpi na jakieś dolegliwości związane z wykonywaną pracą.

65 proc. badanych odczuwa z powodu przytłoczenia pracą poddenerwowanie i irytację, 46 proc. brak sił i apatię. 45 proc. pracujących w nadgodzinach uskarża się na utratę zdolności koncentracji lub jej pogorszenie, tyle samo ma kłopoty ze snem. Nieco mniej, bo 36 proc. cierpi na bóle głowy, 26 proc. ma zmniejszoną odporność organizmu, 22 proc. bóle żołądka.

;
Na zdjęciu Kamil Fejfer
Kamil Fejfer

Analityk nierówności społecznych i rynku pracy związany z Fundacją Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, prekariusz, autor poczytnego magazynu na portalu Facebook, który jest adresowany do tych, którym nie wyszło, czyli prawie do wszystkich. W OKO.press pisze o polityce społecznej i pracy.

Komentarze