Przez rok sytuacja się nie polepszyła. Katastrofa nie przybiera co prawda takich rozmiarów, jak w 2022 roku – ale solanki i zanieczyszczenia płyną nadal, a rząd, zamiast z tym walczyć, przepycha specustawę, która może się okazać wyrokiem śmierci dla Odry
To już ponad rok. Pierwszy tekst o śmierci ryb w Odrze opublikowaliśmy 4 sierpnia 2022 roku. Wtedy jeszcze nikt nie wiedział, co je zabija.
Dziś już wiemy, że była to toksyna wydzielana przez tzw. złotą algę. Takiego zjawiska nie było w polskiej rzece nigdy wcześniej. Miała w Odrze idealne warunki do rozwoju: wysoką temperaturę i duże zasolenie. Do rzeki wpływają zanieczyszczenia, zarówno te odprowadzane legalnie, jak i te płynące z ukrytych w krzakach rur. Kopalnie wlewają do Odry solankę. Zły stan rzeki tylko ułatwił złotej aldze rozwój.
Przez rok sytuacja się nie polepszyła. Katastrofa nie przybiera co prawda takich rozmiarów, jak w 2022 – ale to nie znaczy, że algi w wodzie nie ma. Solanki i zanieczyszczenia płyną nadal, a rząd, zamiast z tym walczyć, przepycha specustawę, która może się okazać wyrokiem śmierci dla Odry.
W OKO.press przypominamy wszystko, co się do tej pory wydarzyło: od pierwszych martwych ryb, przez szukanie winnych, wyroki sądowe, aż do dziś. Katastrofa odrzańska trwa.
Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Szkoły Reportażu. W OKO.press zajmuje się przede wszystkim tematami dotyczącymi ochrony środowiska, praw zwierząt, zmiany klimatu i energetyki.
Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Szkoły Reportażu. W OKO.press zajmuje się przede wszystkim tematami dotyczącymi ochrony środowiska, praw zwierząt, zmiany klimatu i energetyki.
Nagrywa i montuje. Rozwija krótkie formy multimedialne, tworzy filmy weryfikujące zgodność z prawdą (video fact-checking), promujące artykuły i reportaże.
Nagrywa i montuje. Rozwija krótkie formy multimedialne, tworzy filmy weryfikujące zgodność z prawdą (video fact-checking), promujące artykuły i reportaże.
Komentarze