0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: AFPAFP

Rosjanie szturmują zakłady Azowstal w Mariupolu – walki toczą się obecnie na ich terenie. Brak jak dotąd bezpośrednich doniesień od obrońców – jednak legalne władze miasta informują, że na terenie tej ogromnej fabryki trwa regularna wymiana ognia.

Mija siedemnasta doba od rozpoczęcia przez rosyjską armię ofensywy w południowo-wschodniej i południowej Ukrainie, w którą zaangażowali oni niemal wszystkie dostępne siły.

Mimo rzucenia do walki ok. 90 batalionowych grup taktycznych i wykorzystania artylerii rakietowej i klasycznej na nienotowaną dotąd w tej wojnie skalę, Rosjanie nie osiągnęli przez te 17 dni niemal nic.

Odnotowane przez nich dotąd postępy ograniczają się do zajęcia tu i tam skrawków terenu o łącznym rozmiarze 3 niezbyt dużych gmin. Opanowali Kreminną pod Siewierodonieckiem i kilka miejscowości we wschodnich widłach Dońca i Oskilu.

Utorowali sobie po kilka nowych kilometrów na podstawowych kierunkach uderzenia spod Iziumu, uzyskali też bardzo nieznaczne postępy w kilku miejscach Donbasu. Do ewentualnego zwycięstwa w „bitwie o Donbas” niemal wcale ich to jednak nie przybliża.

Zaznaczmy przy tym również, że już w trakcie rosyjskiej ofensywy w rejonie Charkowa i Czuhujewa oraz na pograniczu obwodów chersońskiego i mikołajowskiego dotychczasowy stan posiadania Rosjan został znacząco uszczuplony.

Choć ten moment nieubłaganie (dla Rosjan) się zbliża, nadal jest jednak jeszcze nieco za wcześnie, by mówić o całkowitym fiasku rosyjskiej ofensywy.

Możemy za to już z całą pewnością stwierdzić jedno. Losy tej fazy wojny rozstrzygają się na południe od Iziumu. Ukraińcy jak dotąd bardzo skutecznie, choć niemałym kosztem uniemożliwiają tam rozwinięcie przez Rosjan natarcia na Słowiańsk i Kramatorsk, które byłoby wstępem do okrążenia kontrolowanej przez ukraińską armię części Donbasu.

Rosjanie skoncentrowali tam ok. 25 batalionowych grup taktycznych, czyli niemal 1/3 całości zaangażowanych przeciwko Ukrainie jednostek. Tym samym jest to jedyny rejon walk, w którym zebrali wystarczające siły, by przynajmniej teoretycznie myśleć o odcinkowej przewadze i tym samym o potencjale wystarczającym do przełamania ukraińskiej obrony.

Jeśli więc nie uda im się właśnie tam, to na większą skalę nie uda im się nigdzie indziej.

W ciągu ostatniej doby Ukraińcy zdołali utrzymać linie obrony na wszystkich odcinkach frontu. Rosjanie otrzymali natomiast kolejne ciosy w rejonie Czuhujewa w obwodzie charkowskim - zostali wyparci aż w okolice Starego Saltiwa.

Jeszcze 3 maja i w nocy z wtorku na środę Rosjanie przeprowadzili serię ataków rakietowych na cele położone w głębi Ukrainy. Trafione zostały ważne urządzenia przesyłowe sieci energetycznej m.in. na Zakarpaciu i w obwodzie lwowskim (Rosjanie uderzyli w ten region po raz pierwszy od początku wojny).

Celami ataków były też urządzenia służące zasilaniu sieci trakcyjnych na kolei – łącznie Rosjanie zniszczyli ich kilkanaście – m.in. na Zakarpaciu, w obwodzie lwowskim, kirowogradzkim i dniepropietrowskim.

Ukraińskie ministerstwo obrony poinformowało z kolei, że drony Bayraktar TB2S wykonały dwa skuteczne ataki na rosyjskie instalacje wojskowe montowane na słynnej Wyspie Wężowej. Wcześniej w rejonie wyspy Bayraktary zniszczyły dwa nowoczesne kutry patrolowe Raptor.

A oto jak dokładnie wyglądała sytuacja na frontach wojny w Ukrainie w trakcie jej 70. doby. Podsumowanie obejmuje stan sytuacji do środy 4 maja do godziny 19:00.

Obwód charkowski

Ukraińskie działania kontrofensywne na wschód i północny wschód od Czuhujewa przyniosły kolejne wymierne efekty. Rosjanie zostali wypchnięci aż do rejonu miasta Stary Saltiw. Jeśli ukraińskiej armii uda się zmusić Rosjan do odwrotu w stronę granicy, kolejnym kierunkiem kontrofensywy może być północny wschód – i marsz wzdłuż drogi M3 w kierunku Bałakliji.

Na południe od Iziumu i rzeki Doniec – czyli na polu kluczowej bitwy tej fazy wojny – Ukraińcy kolejny dzień bardzo efektywnie się bronili. Rosjanie podejmowali próby uderzenia bezpośrednio na Słowiańsk (wzdłuż drogi M3), ale zostały one skutecznie powstrzymane.

Na południowy wschód od Iziumu ukraińska armia nadal nie dopuszcza Rosjan do rzeki Doniec – dzieje się tak zarówno w rejonie miejscowości Liman, jak i na północ od Światohirska. Rosjanie wciąż podejmują tam spore wysiłki ofensywne – jeszcze we wtorek Ukraińcy w większości wycofali się z miejscowości Jampił, zajmując pozycje obronne bliżej Dońca, w rejonie miejscowości Ozera. Część miejscowości Jampił ma jednak nadal pozostawać pod ukraińską kontrolą.

Donbas

Ciężkie walki pozycyjne toczyły się wzdłuż całej linii frontu w Donbasie – jak codziennie miało to miejsce m.in. w Popasnej, Rubiżnem, na wschodnich przedpolach Siewierodoniecka, jak i w rejonie Awdijewki i Marinki. Rosjanie kontynuują ciężki ostrzał ukraińskich linii i leżących za nimi miejscowości i miast. Używają do tego zarówno artylerii rakietowej, jak i klasycznej – ofiarami ostrzału codziennie padają dziesiątki cywili.

View post on Twitter

Ukraińcy odbili nieco terenu na południowy wschód od miejscowości Nju Jork – jest to postęp o wyłącznie lokalnym znaczeniu, jednak ukraińska armia dokonała go w warunkach niemal niemożliwych - bowiem to Rosjanie przejawiali tam ofensywną inicjatywę w ostatnich tygodniach.

Rosyjska propaganda pokazała używane w Donbasie monstrualne haubice 2S7M Małka kalibru 203 mm. Ta broń była projektowana m.in. do wystrzeliwania pocisków nuklearnych, Rosjanie oczywiście używają amunicji konwencjonalnej i próbują niszczyć Małkami ukraińskie umocnienia na głównych liniach obrony Donbasu.

View post on Twitter

Południe Ukrainy

Jeszcze we wtorek 3 maja Rosjanie rozpoczęli zakrojony na dużą skalę szturm na zakłady Azowstal w Mariupolu – nadal nie doszło jednak do ich zdobycia. Azowstal pozostaje bombardowany i ostrzeliwany ze wszystkich dostępnych typów broni.

View post on Twitter

Z Azowstali nie docierają obecnie wiadomości – według legalnych władz Mariupola na terenie zakładów toczy się regularna bitwa.

Za najprawdopodobniej powstrzymane można uznać rosyjskie natarcie prowadzone w rejonie miejscowości Wiełyka Nowosiłka na styku obwodów zaporoskiego i donieckiego. Rosjanie od 2 dni nie odnotowali tam postępów, walki przybrały charakter pozycyjny. To ważne, ponieważ rosyjska armia próbowała tamtędy utorować sobie drogę do okrążania Donbasu od południa.

Charakter pozycyjny miały również walki wzdłuż linii obrony w pozostałej części obwodu zaporoskiego oraz najprawdopodobniej także na pograniczu obwodów chersońskiego i mikołajowskiego - pogłosek o kolejnych ukraińskich sukcesach w tym rejonie nie udało nam się wystarczająco potwierdzić.

Na zachód i północ od Chersonia Rosjanie zwiększali w ostatnim czasie swoje siły – jednak nie doszło tam do podjęcia próby ofensywy na większą skalę. Z dostępnych informacji wynika, że rosyjska armia nadal nie dysponuje tam przewagą, która wystarczałaby do rozpoczęcia natarcia. To czy w ogóle dysponuje tam przewagą, pozostaje zaś dyskusyjne.

***

Stosunek w pełni udokumentowanych zdjęciowo i fotograficznie strat sprzętowych armii rosyjskiej i ukraińskiej wynosi obecnie 3,4:1. Rosjanie stracili dotąd 3397 egzemplarzy sprzętu, a Ukraińcy 982. Do danych o stratach przeciwnika podawanych oficjalnie przez obie strony należy podchodzić z ostrożnością i krytycyzmem.

Rosjanie mimo podejmowanych od 17 dni intensywnych wysiłków nadal nie zdołali przełamać ukraińskiej obrony na żadnym z odcinków frontu. Ze względu na geograficzne rozmieszczenie rosyjskich sił i środków warunki do tego mogłyby obecnie zaistnieć wyłącznie na południe od Iziumu i rzeki Doniec – i tam jednak ukraińska obrona okazuje się wystarczająco efektywna, by powstrzymywać Rosjan.

Wielkimi krokami zbliża się kluczowa dla rosyjskiej propagandy i polityki wewnętrznej data 9 maja – czyli Dzień Zwycięstwa. Choć presja Moskwy na rosyjskich dowódców, by zdołali osiągnąć jakiś znaczący sukces przed tym terminem, pozostaje ogromna, maleje prawdopodobieństwo, by tak się stało. Wyjątkiem pozostaje oczywiście sytuacja w zakładach Azowstal w Mariupolu - położenie obrońców pozostaje krytycznie złe.

Świadomość rosyjskiej presji na wojenny sukces przed 9 maja potęguje obawy – wyrażane m.in. w ukraińskich mediach – że Rosjanie mogą sięgnąć po broń masowego rażenia lub przeprowadzić na wielką skalę prowokacje wymierzone w wizerunek ukraińskiej armii.

***

Wszystkie dotychczasowe odcinki cyklu SYTUACJA NA FRONCIE, w których codziennie relacjonujemy przebieg działań wojennych w Ukrainie, znajdziesz TUTAJ.

;
Na zdjęciu Witold Głowacki
Witold Głowacki

Dziennikarz, publicysta. Pracował w "Dzienniku Polska Europa Świat" i w "Polsce The Times". W OKO.press pisze o polityce i sprawach okołopolitycznych.

Komentarze