0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: SERGEY BOBOK / AFPSERGEY BOBOK / AFP

Rosja kontynuuje działania ofensywne i odnotowuje kolejne postępy. Rosyjskie ataki nie doprowadziły do przełamania ukraińskiej obrony, jednak na głównych kierunkach uderzeń obrońcy zmuszeni są do stopniowego wycofywania na kolejne pozycje. Agresor nadal skupiał swój wysiłek ofensywny w Donbasie. Działania prowadzone były przede wszystkim w rejonie Marjinki, Awdijiwki, Bachmutu oraz Kreminnej.

Jedynie w rejonie Kreminnej armii ukraińskiej udało się całkowicie zatrzymać Rosjan, na pozostałych odcinkach natarcia agresor uzyskał niewielkie zdobycze terenowe.

Korzystniejsze warunki pogodowe umożliwiły Rosjanom prowadzenie ataków większymi niż dotąd zgrupowaniami pancerno-zmechanizowanymi.

Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu 2 kwietnia podczas telekonferencji z dowódcami stwierdził, że armia FR zajęła około 400 kilometrów kwadratowych od stycznia bieżącego roku. Analiza geolokalizacyjna potwierdza jedynie, że postępy Rosjan obejmują około 300 kilometrów kwadratowych. Należy jednak zakładać, że ten obszar może się stopniowo powiększać. Powodem są nie tylko niedobory w sprzęcie i amunicji Sił Zbrojnych Ukrainy, ale również dysproporcja w zdolnościach uzupełnienia strat osobowych w obu armiach.

2 kwietnia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał pakiet trzech ustaw dotyczących mobilizacji, w tym ustawę obniżającą wiek mobilizacyjny z 27 do 25 lat. Obniżenie wieku mężczyzn objętych obowiązkiem mobilizacyjnym wpisuje się w wysiłki Kijowa w podnoszeniu zdolności do odtwarzania zdolności bojowej sił zbrojnych. Ustawy znoszą ponadto status osoby o ograniczonej zdolności do pełnienia służby wojskowej ze względu na stan zdrowia i zobowiązują osoby posiadające taki status do stawienia się przed wojskowymi komisjami lekarskimi w celu powtórnej weryfikacji.

Przeczytaj także:

Spowodowane jest to licznymi doniesieniami o korupcji w terenowym aparacie mobilizacyjnym. Obecnie ukraińskie prokuratury prowadzą ponad 260 spraw dotyczących przyjmowania łapówek w zamian za zaświadczenia o niezdolności do pełnienia służby wojskowej. Niektóre dotyczą setek orzeczeń lekarskich. Pozostałymi kluczowymi zmianami jest wprowadzenie pięciomiesięcznej zasadniczej służby wojskowej (w czasie wojny skróconej do trzech miesięcy) oraz przeszkolenia wojskowego w szkołach wyższych.

Ustawy były procedowane od czerwca zeszłego roku, jednak ich podpisanie przez prezydenta nie gwarantuje szybkiego rozwiązania ukraińskich problemów z mobilizacją. Konieczne jest uchwalenie pakietu zmian w ukraińskim prawie, co wymaga procedur legislacyjnych w parlamencie. Wiązać się to może z kolejnymi opóźnieniami spowodowanymi obawami o wywołanie niezadowolenia społecznego oraz oporem pracodawców – bojących się utraty pracowników.

Terenowy aparat mobilizacyjny boryka się ponadto nadal z trudnościami natury administracyjnej. Skorumpowany personel wojskowy zastąpiono co prawda weteranami wojennymi niezdolnymi z pełnienia służby na froncie ze względu na odniesione rany, jednak w przypadku skorumpowanego personelu medycznego takie działanie jest niemożliwe. Ponadto nowomianowani komendanci biur terenowych nie dysponują często odpowiednim doświadczeniem w kierowaniu tego rodzaju instytucjami. Problemem jest również brak aktualnej bazy danych ewidencyjnych, co uniemożliwia tworzenie rejestrów mężczyzn objętych obowiązkiem służby wojskowej w poszczególnych obwodach. Obywatele Ukrainy będą powoływani do odbywania podstawowego szkolenia w ramach zasadniczej służby wojskowej po ukończeniu 18 lat, ale po jej zakończeniu będą otrzymywać odroczenie do czasu osiągnięcia 25 roku życia.

MAPA przebiegu działań wojennych w Ukrainie

O mapie: Mapa jest aktualizowana w rytmie odpowiadającym publikacji kolejnych analiz z cyklu SYTUACJA NA FRONCIE – za każdym razem przedstawia zatem ten względnie* bieżący stan działań wojennych, nie zaś ten historyczny zgodny z datami publikacji poszczególnych odcinków. Dla wygody korzystania mapę zdecydowanie warto rozwinąć – służy do tego przycisk w jej lewym dolnym rogu.

Odwzorowany przebieg linii frontu ma charakter przybliżony.

Sytuacja ogólna – poziom strategiczny

Obecna sytuacja strategiczna Ukrainy nie napawa optymizmem. Dowódca Sił Lądowych Ukrainy generał Oleksandr Pawliuk w poście opublikowanym 8 kwietnia na Facebooku wezwał do wstępowania do sił zbrojnych, co potwierdza informacje o rosnących niedoborach kadrowych. Generał napisał: „Bez względu na to, jaką pomoc otrzymamy, ile mamy broni – brakuje nam ludzi.” Sama aktualizacja ram prawnych nie wystarczy do usprawnienia kulejącej mobilizacji. Na poprawę sytuacji ma wpłynąć powołanie dwóch dużych centrów rekrutacji we Lwowie i Zaporożu. Decyzja związana jest ze skargami dotyczącymi warunków, w jakich odbywa się nabór do służby.

Tymczasem Rosja według ukraińskiego wywiadu wojskowego powołuje miesięcznie około 30 tysięcy rezerwistów, a w czerwcu planuje ogłoszenie kolejnej mobilizacji obejmującej 300 tysięcy mężczyzn. Putin już podpisał dekret o powołaniu w ramach wiosennego poboru do zasadniczej służby wojskowej 150 tysięcy poborowych. Pobór do wojska obywa się w Rosji dwa razy w roku – wiosną i jesienią. Żołnierze zasadniczej służby wojskowej nie są co prawda wysyłani do walki w Ukrainie (chociaż incydentalnie dochodziło do takich sytuacji), jednak na poborowych wywierane są naciski, żeby podpisywali kontrakty z armią. To już pozwala wysyłać ich na front.

Problemy armii ukraińskiej pogłębia przedłużająca się zwłoka w amerykańskiej pomocy wojskowej.

Braki w broni dalekiego zasięgu Ukraina nadal stara się kompensować atakami dronów. 2 kwietnia rosyjskie kanały Telegram opublikowały materiały filmowe pokazujące atak trzech bezzałogowców nieznanego dotąd typu. Drony uderzyły w rosyjską infrastrukturę wojskową w tzw. Specjalnej Strefie Ekonomicznej Alabuga położoną w Republice Tatarstanu, 1200 kilometrów od granicy z Ukrainą. Trafione zostały rafineria oraz zakłady produkujące drony Szahid. Do zorganizowania ataku przyznały się Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) i Zarząd Główny Wywiadu Wojskowego (GUR). Ukraińskie służby twierdzą, że atak spowodował znaczne zniszczenia, natomiast Rosjanie podają, że drony nie trafiły w cele ze względu na skuteczne działanie systemów walki radioelektronicznej. Z publikowanych materiałów wynika, że bliższa prawdy jest wersja ukraińska.

W nocy z 4 na 5 kwietnia Ukraińcy przeprowadzili jeden z większych ataków dronowych. Celem były cztery rosyjskie bazy lotnicze, dwie w Kraju Krasnodarskim, lotnisko Engels w obwodzie saratowskim oraz Morozowsk w obwodzie rostowskim. Rosjanie twierdzą, że przechwycili ponad 50 dronów i nie ponieśli strat, z kolei Ukraińcy zgłaszają zniszczenie lub uszkodzenie trzech strategicznych bombowców Tu-95MS, dwóch Su-25, oraz 14 innych maszyn. Miało zginąć lub odnieść rany ponad 30 żołnierzy i pracowników obsługi lotnisk. Zdjęcia satelitarne potwierdzają zniszczenia na rosyjskich lotniskach, jednak wydają się one nie tak duże, jak twierdzą Ukraińcy. Natomiast fakt przeprowadzenia równoczesnego ataku na cztery rosyjskie bazy lotnicze świadczy, że Kijów rozbudowuje zdolności w przeprowadzaniu asymetrycznych ataków na infrastrukturę w głębi Rosji.

Zastępca szefa Głównego Zarządu Wywiadu Wojskowego Ukrainy (GUR) generał Wadym Skibicki oświadczył, że spadek intensywności ataków rakietowych na ukraińską infrastrukturę energetyczną związany jest wyczerpaniem się dostępnych pocisków. Federacja Rosyjska, zdaniem generała, stara się utrzymywać strategiczną rezerwę co najmniej 900 rakiet dalekiego zasięgu. Obecne zapasy oceniane są na około 950 pocisków wszystkich typów, w ciągu miesiąca agresor jest w stanie wyprodukować kolejne sto. W marcu na ukraińską infrastrukturę zostało wystrzelonych około tysiąca dronów i pocisków rakietowych. Koncern DTEK, wytwarzający około 70 procent energii elektrycznej na Ukrainie poinformował, że utracił połowę zdolności dostaw. Zniszczenia, przede wszystkim w obwodzie charkowskim, objęły siedem elektrociepłowni oraz wiele stacji transformatorowych.

Finlandia jest kolejnym państwem, które podpisało z Ukrainą dwustronne porozumienie o współpracy w zakresie bezpieczeństwa. Umowa przewiduje dziesięcioletnią współpracę, w jej ramach Finowie ogłosili kolejny pakiet pomocowy o wartości ponad 200 milionów dolarów, obejmujący systemy obrony przeciwlotniczej i amunicję artyleryjską.

Inicjatywa NATO dotycząca powołania w Ukrainie oficjalnej misji wojskowej o charakterze doradczym spotkała się z szybką reakcją Kremla. Rzecznik Dmitrij Pieskow stwierdził, że Rosja i NATO znajdują obecnie „w bezpośredniej konfrontacji”. Narracja ta stanowi kontynuację działań propagandowych, głównie na użytek wewnętrznej polityki, przedstawiającej NATO jako agresora zagrażającego żywotnym interesom Federacji Rosyjskiej. Przystąpienie Szwecji i Finlandii do NATO oraz inicjatywy prezydenta Francji sprzyjają intensyfikacji tego przekazu. Rozbudowa rosyjskich wojsk lądowych, odtworzenie okręgów wojskowych leningradzkiego i moskiewskiego pozwala przypuszczać, że Kreml przygotowuje się w perspektywie kilku lat do konfliktu z NATO.

Zachodnie służby wywiadowcze oceniają, że Federacja Rosyjska od rozpoczęcia pełnoekranowej inwazji na Ukrainę przeprowadziła kilka tysięcy cyberataków na państwa zachodnie, głównie wymierzone w infrastrukturę transportową. Ich celem jest zakłócenie logistyki dostaw materiałów wojskowych dla ukraińskich sił zbrojnych.

Z informacji przekazywanych zarówno przez władze w Kijowie, jak i żołnierzy na polu walki wynika, że ukraińskie siły zbrojne nadal nie posiadają wystarczającej ilości amunicji. Dotyczy to przede wszystkim systemów przeciwlotniczych oraz artyleryjskich pocisków odłamkowo-burzących. Pociski z głowicami odłamkowo-burzącymi to podstawowa amunicja do odpierania ostrzałem artyleryjskim ataków formacji pancerno-zmechanizowanych.

Przywódca Republiki Czeczeńskiej Ramzan Kadyrow ogłosił, że 3000 byłych „wagnerowców” zamierza walczyć w szeregach czeczeńskiej jednostki Achmat. Ponadto pojawiły się informacje, że kolejne 5000 tysięcy najemników z „Wagnera” ma utworzyć samodzielny pułk w składzie 2 Korpusu Armijnego Ługańskiej Republiki Ludowej. Według innej wersji najemnicy mają zostać przydzieleni do już istniejących jednostek. Potwierdza to informacje, że „wagnerowcy” zostali obecnie całkowicie podporządkowani ministerstwu obrony, a nie Rosgwardii podlegającej bezpośrednio prezydentowi Federacji Rosyjskiej.

Prognoza: Nadal kluczowymi dla przebiegu wojny pozostają planowe i terminowe dostawy zachodniej pomocy wojskowej dla armii ukraińskiej oraz zwiększenie skuteczności ukraińskiego systemu mobilizacyjnego. Jego efektywność zależeć będzie nie tylko od zmian prawnych i instytucjonalnych, ale przede wszystkim gotowości szerokich mas ukraińskiego społeczeństwa do kontynuacji walki z bronią w ręku. Federacja Rosyjska jest obecnie w stanie nie tylko uzupełniać ponoszone na froncie straty, ale równocześnie tworzyć rezerwy strategiczne do kolejnej fazy ofensywy.

Według doniesień z Kijowa należy się jej spodziewać późną wiosną, być może na nowym kierunku strategicznym, którego celem będzie Charków.

Obecnie na tym obszarze Ukraińcy prowadzą intensywne prace fortyfikacyjne.

Podsumowanie obejmuje stan sytuacji od wtorku 2 kwietnia do poniedziałku 8 kwietnia 2024 roku.

Południe Ukrainy

Obwód chersoński – sytuacja na lewym brzegu Dniepru nie uległa zmianie, ukraińska piechota morska nadal utrzymuje przyczółek pod Krynkami. W mediach społecznościowych ukazał się materiał pokazujący egzekucje ukraińskich jeńców.

Obwód zaporoski – Rosjanie ponawiają ataki na ukraińskie pozycje pod Robotyne i w rejonie Welikiej Nowosiłki, zyskali minimalne zdobycze terenowe.

Prognoza: Sytuacja pozostaje bez zmian. Priorytetem dla Rosjan będzie nadal zlikwidowanie ukraińskich włamań w linie obronne pod Robotynem i Weliką Nowosiłką.

Donbas

W minionym tygodniu Rosjanie skupili wysiłek na atakach na zachód od Bachmutu, gdzie celem jest przełamanie ukraińskiej obrony w miejscowości Czasiw Jar. Agresor, wykorzystując przewagę w lotnictwie i artylerii posunął się około 3 kilometry w głąb ukraińskiej obrony, docierając do skraju Czasiw Jaru. Jest to największy od miesięcy sukces rosyjski na tym odcinku walk.

Na zachód od Awdijiwki również odnotowano postępy wojsk rosyjskich. 6 pułk czołgów pomimo ciężkich strat dokonał tam włamania w ukraińskie pozycje obronne.

Ciężkie walki nadal toczą się na odcinki Marjinki. Odnotowano też wznowienie rosyjskich działań pod Wuhłedarem.

Prognoza: Rosjanie będą nadal wykorzystywać przewagę w artylerii i lotnictwie oraz – dzięki poprawie pogody – prowadzić ataki z wykorzystaniem czołgów i transporterów opancerzonych. Głównym celem będzie prawdopodobnie opanowanie Czasiw Jaru, kluczowego ze względu na swoje położenie.

Na północ od rzeki Doniec

Rosjanie skupili działania ofensywne na odcinku Kreminnej, odnotowano użycie w większej liczby czołgów i transporterów opancerzonych, jednak ataki zostały odparte z dużymi stratami po stronie rosyjskiej.

Prognoza: Agresor będzie nadal utrzymywał wysoką intensywność działań, nie tylko w celu przełamania ukraińskiej obrony, ale również zmuszania obrońców do stałego zużywania zasobów ludzkich i materiałowych.

Na zdjęciu: ukraińscy saperzy badają miejsce eksplozji po ataku rakietowym w Charkowie, 6 kwietnia 2024 r.

;
Piotr Lewandowski

Pułkownik rezerwy, absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii, Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego na kierunku pedagogika oraz studiów podyplomowych z zarządzania kryzysowego. Dowodził plutonem, kompanią i samodzielnym batalionem, wyróżnionym mianem przodującego oddziału wojska polskiego. Pełnił również obowiązki szefa pionu szkolenia i szefa rozpoznania pułku. Siedmiokrotny uczestnik misji bojowych poza granicami kraju, gdzie wykonywał obowiązki między innymi oficera CIMIC (współpracy cywilno-wojskowej), zastępcy dowódcy batalionowej grupy bojowej i dowódcy bazy. Służbę wojskową zakończył na stanowisku dowódcy bazy/dowódcy batalionu ochrony w Redzikowie.

Komentarze