Walki miejskie w Kupiańsku. Rosjanie oskrzydlają Siewiersk. Zmasowany atak powietrzny na Lwów. Potwierdzone straty sił rosyjskich. Sytuację na froncie analizuje płk Piotr Lewandowski
Według oświadczeń rzeczników ukraińskich dowództw regionalnych wyzwolone zostały wioska Mali Szczerbaki w obwodzie zaporoskim i Nowomikołajiwka w obwodzie donieckim. W rejonie tej pierwszej miejscowości działania prowadzi Samodzielny Batalion Szturmowy „Aidar”. Wioska prawdopodobnie od kilku tygodni znajdowała się na „ziemi niczyjej”, chociaż czasowo wkroczyli do niej Rosjanie.
Siły rosyjskie wdarły się do Kupiańska i obecnie walki toczą się w pobliżu centrum miasta. Ponadto agresor osiągnął postępy w kierunku Siewierska i Łymania.
W minionym tygodniu Rosjnie wystrzelili ponad 3100 dronów oraz 92 pociski balistyczne i manewrujące atakując głównie ukraińską sieć energetyczną i ciepłowniczą. Rosyjskie lotnictwo zrzuciło 1360 bomb zarówno na cele na linii frontu jak i na obiekty w bezpośredniej strefie działań. 10 października doszło przerw w dostawach prądu w wielu obwodach Ukrainy – między innymi w kijowskim, dniepropietrowskim i zaporoskim. Zaatakowane zostały zakłady gazownicze w Charkowie i Połtawie. Rosjanom do tej pory udało się zniszczyć ponad połowę ukraińskich zdolności produkcyjnych gazu ziemnego w związku z tym Kijów planuje przed zimą zwiększenie importu gazu o 30 procent. Doszło do najbardziej zmasowanego od początku wojny ataku powietrznego na Lwów. Celem była infrastruktura magazynowa i przeładunkowa odpowiedzialna za realizację dostaw zachodniej pomocy wojskowej.
Intensywnie atakowana jest ukraińska infrastruktura kolejowa. Od początku wojny zginęło bądź zostało rannych ponad 250 pracowników kolei. Tylko od początku sierpnia doszło do blisko 300 ataków – w tym kilkakrotnie na pociągi pasażerskie. Wzrost liczby ataków jest prawdopodobnie związany z dostawami uzbrojenia i zaopatrzenia dla ukraińskich sił zbrojnych w ramach realizacji podpisanych w ostatnim kwartale umów zbrojeniowych i donacji od państwa zachodnich.
Intensywnie atakowana jest ukraińska infrastruktura kolejowa. Od początku wojny zginęło bądź zostało rannych ponad 250 pracowników kolei. Tylko od początku sierpnia doszło do blisko 300 ataków – w tym kilkakrotnie na pociągi pasażerskie. Wzrost liczby ataków jest prawdopodobnie związany z dostawami uzbrojenia i zaopatrzenia dla ukraińskich sił zbrojnych w ramach realizacji podpisanych w ostatnim kwartale umów zbrojeniowych i donacji od państwa zachodnich.
Atak ukraińskich dronów na terytorium Rosji doprowadził do przerw w dostawach prądu w obwodzie biełgorodzkim.
11 października ukraińskie bezzałogowce uderzyły w rosyjską rafinerię w Ufa w Republice Baszkortostanu. Miasto Ufa jest jednym z największych ośrodków przemysłu rafineryjnego w Federacji Rosyjskiej. Od początku września doszło już do trzech ataków dronów w tym rejonie.
Niezależny rosyjski portal Medianoza współpracujący z rosyjskim serwisem BBC potwierdził śmierć 135 tysięcy żołnierzy agresora. Liczba obejmuje ponad 18 tysięcy zwerbowanych więżniów oraz 38 tysięcy ochotników. Średni wiek ofiar to 35 lat. Medianoza szacuje rzeczywiste straty sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej na ponad 220 tysięcy poległych. Z kolei Kijów podaje, że ogólne straty Rosji od początku pełnoskalowej inwazji na Ukrainę wynoszą ponad 1 milion 121 tysięcy bez rozróżnienia na poległych, rannych, zaginionych i wziętych do niewoli. Liczbę potwierdzają analityczne źródła zachodnie. Według Kijowa straty ukraińskie są trzykrotnie niższe. W ocenie autora mogą one obecnie wynosić ponad 700 tysięcy poległych, rannych, zaginionych i wziętych do niewoli.
Świat
Władimir Putin
Wołodymyr Zełenski
NATO
agresja Rosji na Ukrainę
płk Piotr Lewandowski
Rosja
Sytuacja na froncie
Ukraina
wojna w Ukrainie
Pułkownik rezerwy, absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii, Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego na kierunku pedagogika oraz studiów podyplomowych z zarządzania kryzysowego. Dowodził plutonem, kompanią i samodzielnym batalionem, wyróżnionym mianem przodującego oddziału wojska polskiego. Pełnił również obowiązki szefa pionu szkolenia i szefa rozpoznania pułku. Siedmiokrotny uczestnik misji bojowych poza granicami kraju, gdzie wykonywał obowiązki między innymi oficera CIMIC (współpracy cywilno-wojskowej), zastępcy dowódcy batalionowej grupy bojowej i dowódcy bazy. Służbę wojskową zakończył na stanowisku dowódcy bazy/dowódcy batalionu ochrony w Redzikowie.
Pułkownik rezerwy, absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii, Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego na kierunku pedagogika oraz studiów podyplomowych z zarządzania kryzysowego. Dowodził plutonem, kompanią i samodzielnym batalionem, wyróżnionym mianem przodującego oddziału wojska polskiego. Pełnił również obowiązki szefa pionu szkolenia i szefa rozpoznania pułku. Siedmiokrotny uczestnik misji bojowych poza granicami kraju, gdzie wykonywał obowiązki między innymi oficera CIMIC (współpracy cywilno-wojskowej), zastępcy dowódcy batalionowej grupy bojowej i dowódcy bazy. Służbę wojskową zakończył na stanowisku dowódcy bazy/dowódcy batalionu ochrony w Redzikowie.
Komentarze