Rosjanie zdobywają Kurachowe, ale tempo ofensywy spada. Ukraińcy atakują w obwodzie kurskim. Morski dron zestrzeliwuje śmigłowiec. Katastrofa 155. Brygady Zmechanizowanej. Sytuację na froncie analizuje płk Piotr Lewandowski
W minionym tygodniu Rosjanie kontynuowali działania zaczepne, skupiając główny wysiłek w rejonie włamania pokrowskiego oraz prób zdobycia częściowo okrążonej Wełykej Nowosiłki. W rejonie pokrowskim agresorowi udało się całkowicie opanować Kurachowe (a konkretnie jego ruiny) oraz pogłębić oskrzydlenie Pokrowska z południa.
Ukraińcy rozpoczęli działania zaczepne w obwodzie kurskim, gdzie dzięki zaskoczeniu zdobyli dwie miejscowości. Nie wiadomo jednak dziś, jaka jest realna skala ukraińskiego natarcia.
Według doniesień wywiadu ukraińskiego 31 grudnia 2024 ukraiński bezzałogowiec morski Magura V5 zestrzelił rosyjski śmigłowiec Mi-8. Do incydentu miało dojść na Morzu Czarnym w pobliżu wybrzeża krymskiego. Ukraiński dron morski zniszczył rosyjski śmigłowiec przy pomocy pocisków rakietowych R-73 „Sea Dragon”.
Jest to pierwszy w historii konfliktów zbrojnych przypadek zestrzelenia celu powietrznego przez morski bezzałogowiec.
Ukraińcy kontynuowali ataki z użyciem dronów na rosyjską infrastrukturę krytyczną, celem jednego z nich był terminal gazowy w porcie Ust-Ługa w obwodzie leningradzkim Ukraiński premier Denys Szmyhal oświadczył, że Ukraina planuje wyprodukować w 2025 roku co najmniej 30 000 dronów dalekiego zasięgu.
Ukraiński Sztab Generalny poinformował, że w grudniu 2024 roku średnie rosyjskie straty przypadające na dobę walki wyniosły rekordowe 1585 żołnierzy. Natomiast tempo rosyjskiego natarcia spadło w porównaniu z listopadem z 28 kilometrów dziennie do 18 kilometrów kwadratowych w grudniu.
Prezydent Rosji ogłosił rok 2025 „Rokiem Obrońcy Ojczyzny”. Widać więc, że Kreml nadal stawia na militaryzację społeczeństwa i jego konsolidację wokół wojny z Ukrainą i konfliktu z Zachodem. Rosyjskie władze planują w tym roku wprowadzić w życie liczne programy edukacyjne o tematyce patriotyczno-militarnej. Chcą szukać coraz liczniejszym weteranom zajęcia w działaniach propagandowych i w administracji państwowej.
Brygada jest pierwszą z planowanych czternastu, które miałyby zostać wyszkolone i wyposażone przez NATO. Koszt projektu wyniósł około 900 milionów euro, z tego 80 procent to wartość przekazanego brygadzie sprzętu, głównie przez Francję. To właśnie we Francji odbywało się szkolenie brygady. Z opublikowanych informacji wynika jednak, że na francuskie poligony trafiła zaledwie połowa stanu osobowego jednostki.
Na krótko przed wysłaniem brygady do Francji ukraińskie dowództwo wyższego szczebla (prawdopodobnie Dowództwo Operacyjne „Zachód”) zabrało z jednostki 2500 najbardziej doświadczonych żołnierzy i uzupełniło nimi straty w innych jednostkach. Do Francji trafili więc rekruci oraz kadra dowódcza bez doświadczenia bojowego, często o niskiej motywacji, co skutkowało wysoką liczbą dezercji. Jedynie dowódca i sztab brygady oraz kilku dowódców batalionów miało niezbędne kompetencje i kwalifikacje.
Kiedy we Francji szkoliła się kadra dowódcza i część żołnierzy, resztę brygady formowano w Ukrainie, de facto bez kontaktu z dowódcami. Doszło do licznych przypadków dezercji, częściowo już we Francji. Winą za to obciążono dowódcę brygady, co ostatecznie doprowadziło do jego dymisji.
Brygadę po zakończeniu szkolenia we Francji skierowano bezpośrednio na front, pomimo że nie zakończono jej zgrywania z częścią jednostki formowaną w Ukrainie. Ponadto brygada nie została wyposażona w niezbędną liczbę dronów, chociaż etatowo je posiadała. Co więcej, zdekompletowane dezercjami i niezgrane bataliony trafiły na zupełne różne kierunki działań, część pod Wełyką Nowosiłkę, a część pod Pokrowsk. Doprowadziło to do dużych strat, również dlatego, że bataliony pozbawione były jednolitego dowództwa z poziomu brygady.
O mapie: Mapa jest aktualizowana w rytmie odpowiadającym publikacji kolejnych analiz z cyklu SYTUACJA NA FRONCIE – za każdym razem przedstawia zatem ten względnie bieżący stan działań wojennych, nie zaś ten historyczny zgodny z datami publikacji poszczególnych odcinków. Dla wygody korzystania mapę zdecydowanie warto rozwinąć – służy do tego przycisk w jej lewym dolnym rogu.
Podsumowanie obejmuje stan sytuacji od wtorku 31 grudnia 2024 roku do poniedziałku 6 stycznia 2025 roku.
Krym – nie doszło do istotnych wydarzeń
Obwód chersoński – Na tym odcinku nie doszło do znaczących walk. Rosjanie w minionym tygodniu ograniczyli się do ostrzałów artyleryjskich, obie strony używały dronów FPV. Agresor obecnie panuje nad większością wysepek w ujściu Dniepru, co pozwala na skuteczniejsze działania dronami bliskiego zasięgu.
Obwód zaporoski – Sytuacja pozostała stabilna. Rosjanie wysiłek skupiają nadal na kierunku Wełykej Nowosiłki. Ukraińcy po sukcesie taktycznym, jakim było zmuszenie Rosjan do odwrotu we wsi Kamiańskie, nie prowadzili działań zaczepnych.
Prognoza: Południowy odcinek frontu pozostanie najbardziej stabilnym. Ukraińcy zrezygnowali z ataków powietrznych na Krym, skupiając się na celach na terytorium Rosji. Wzdłuż Dniepru rozmieścili siły niezbędne do utrzymania linii frontu, ewentualnie zdolne do lokalnych ataków na poziomie taktycznym. Rosjanie posiadają na południu większe siły, jednak wydają się one stanowić obecnie rezerwę dla jednostek atakujących rejon Wełykej Nowosiłki i rosyjskie dowództwo nie chce ich zużywać do szturmów na silnie ufortyfikowane pozycje wojsk ukraińskich na Zaporożu.
W rejonie Wełykej Nowosiłki w minionym tygodniu Rosjanie nie osiągnęli istotnych sukcesów terenowych. Po chwilowym załamaniu obrony w rejonie Makariwki, gdzie siły obrońców zostały okrążone i musiały przebijać się do własnych pozycji oraz po utracie Błahodatnego i Storożewego, Ukraińcom udało się ustabilizować obronę z kierunku wschodniego. Nie poprawiło to jednak sytuacji ukraińskiego garnizonu broniącego Wełykej Nowosiłki. Rosjanie kontrolują obie drogi zaopatrzeniowe i pozycje obrońców są częściowo okrążone od południa, wschodu, zachodu i północy. Jedynie z kierunku południowo-zachodniego istnieje dostęp do wioski, jednak trzeba korzystać z dróg nieutwardzonych, które o tej porze roku i przy obecnej pogodzie są prawie nieprzejezdne.
Rosyjskie siły rozmieszczone dalej na północny zachód i prowadzące działania zaczepne w kierunku na miejscowości Kostiantynopil i Andrijiwka z zamiarem odcięcia ukraińskich sił walczących pod Kurachowe, nie odnotowały sukcesów. Dowództwo rosyjskie prawdopodobnie skupiło odwody do walk bezpośrednio o Kurachowe i było zmuszone zrezygnować z kontynuowania natarcia na tym kierunku.
Opublikowane w dniu 5 stycznia 2025 materiały filmowe potwierdzają zdobycie przez Rosjan miasta Kurachowe. Ukraińcy wycofali na południe do miejscowości Daczne. Ukraińskie brygady walczące na wschód od Kurachowego utrzymały swoje pozycje.
Rosjanie po sukcesach na południowym zachodzie od Sełydowego niespodziewanie zaatakowali również południowy wschód od miasta i zmusili Ukraińców do wycofania z kilku wsi. Dzięki temu zbliżyli się na około 5 kilometrów do granicy obwodu dniepropietrowskiego.
Wkroczenie rosyjskich sił do kolejnego ukraińskiego obwodu miałoby istotne znaczenie w przekazie propagandowym.
Ponadto Rosjanie poprawili podstawę wyjściową do kontynuowania ataku na dotychczasowym kierunku południowo-zachodnim, który jest głównym, ze względu na możliwość oskrzydlenia miasta Pokrowsk. Celem Rosjan jest przecięcie drogi T 0406 prowadzącej do Pokrowska od południa i będącą jedną z czterech głównych tras zaopatrzeniowych pozostających obecnie pod kontrolą ukraińską. Ponadto w pobliżu, w miejscowości Udaczne, znajduje się istotna dla ukraińskiej gospodarki jedyna kopalnia węgla koksującego niezbędnego do produkcji stali. Na wschód od Pokrowska Rosjanie kontynuowali działania zaczepne, jednak miały one mniejszą skalę niż te na południe od miasta i nie przyniosły agresorowi zdobyczy terenowych.
Rosjanie rozpoczęli działania zaczepne na północny wschód od Pokrowska, prawdopodobnie zaskakując Ukraińców atakiem jednostek zmechanizowano-pancernych. Doszło do walk między czołgami obu stron. Toczyły się one na bezpośrednim dystansie – poniżej 300 metrów. Ze starcia wyszli zwycięsko Rosjanie, zajmując dwie osady, co otwiera im drogę do kontynowania natarcia w kierunku drogi T 0504. Jest to kolejna z głównych dróg zaopatrzeniowych sił ukraińskich. Obecnie najbliższym celem Rosjan jest przecięcie dwóch z czterech głównych dróg zaopatrujących ukraińskie siły w rejonie Pokrowska. Jest to o tyle łatwe, że są to drogi rokadowe, czyli położone wzdłuż linii walk.
W rejonie Torecka Rosjanie po tygodniach zażartych walk miejskich osiągnęli sukces i kontrolują większość miasta. Ukraińscy gwardziści z brygad szturmowych bronią jeszcze jego zachodnich obrzeży. Agresor zyskał również powodzenie na południe od miasta. Na północ od Torecka ukraińska obrona pozostała niezmiennie stabilna.
W rejonie Czasiw Jaru (na zdjęciu na samej górze) rosyjskie działania zaczepne zakończyły się całkowitym niepowodzeniem, co więcej wojska ukraińskie poprawiły swoje pozycje na wschód od miasta, zmuszając agresora do opuszczenia jednej z kopalni.
Prognoza: Rosyjskie dowództwo nadal skupia główny wysiłek ofensywny w rejonie Pokrowska, gdzie będzie dążyć do odcięcia zaopatrzenia do miasta od południa i od północy. Ponadto po opanowaniu Kurachowego Rosjanie będą starali się wykorzystać powodzenie. Kolejnym ukraińskim głównym punktem oporu będą prawdopodobnie położone blisko siebie miejscowości Kostiantynopil i Andrijiwka. Intensywne walki będą toczyły się o Toreck, który prawdopodobnie znajdzie się całkowicie pod rosyjską kontrolą w ciągu najbliższych dni oraz o Wełyką Nowosiłkę. Tutaj prawdopodobnie nie dojdzie do szybkich rosyjskich postępów, ponieważ ukraińskie dowództwo wzmocniło obronę jednostkami odwodowymi. Jednak sytuacja obrońców Wełykej Nowosiłki pozostanie krytyczna, ze względu na groźbę okrążenia i trudności z zapatrywaniem garnizonu. W rejonie Czasiw Jaru i Siewierska ukraińska obrona pozostanie niezmiennie stabilna.
Rosjanie atakowali wieś Terny i obecnie walki trwają w samej miejscowości. Ukraińcy bronią tej pozycji od kilku miesięcy i szanse Rosjan na szybkie postępy w tym rejonie są znikome ze względu na silne ufortyfikowanie terenu. Zdobycie Tern pozwoliłoby zaatakować ze skrzydła ukraińskie pozycje w Torskie, kolejnej ufortyfikowanej pozycji, o którą walki toczą się od zeszłego roku.
Walki w rejonie rosyjskiego włamania na wschód od rzeki Oskił toczyły się z niezmienną intensywnością, ale nie przyniosły agresorowi powodzenia. Rosjanie atakowali wzdłuż wschodniego brzegu rzeki oraz u podstawy włamania w kierunkach północnym i południowym jednak ukraińska obrona pozostała stabilna. Agresor na tym odcinku nadal nie podjął prób sforsowania rzeki, co oznacza, że nie zyskał wystarczającej przewagi przede wszystkim artyleryjskiej.
W rejonie Kupiańska rosyjskie ataki zakończyły się niepowodzeniem.
Ukraińcom nadal nie udało się zlikwidować rosyjskiego przyczółku na zachodnim brzegu rzeki Oskił w rejonie Dworicznej. Trwają walki o miejscowość, gdzie ukraińskie dowództwo po początkowym zaskoczeniu wzmocniło obronę i zatrzymało rosyjskie postępy.
Prognoza: W kolejnym tygodniu nie dojdzie do istotnych zmian w przebiegu linii frontu. Rosyjskie dowództwo będzie kontynuować działania na dotychczasowych kierunkach, starając się w uporczywych walkach doprowadzić do wyczerpania sił obrońców.
Odcinek frontu na północ od Charkowa jest nadal obszarem walk pozycyjnych, ponieważ nie ma obecnie kluczowego znaczenia dla stron konfliktu.
Prognoza: Walki będą toczyć się nadal w rejonie Hlyboke i Wowczańska, jednak ich znaczenie będzie wyłącznie lokalne.
Niespodziewanie dla Rosjan armia ukraińska rozpoczęła działania zaczepne atakując w kierunku północno-wschodnim dwoma zgrupowaniami pancerno-zmechanizowanymi wzdłuż drogi R200. Sytuacja zmienia się dynamicznie, ale ze wstępnej analizy dostępnych materiałów wynika, że w ataku biorą udział co najmniej dwa bataliony zmechanizowane wsparte czołgami z silną osłoną systemów walki radioelektronicznej. Ukraińcom dzięki zaskoczeniu udało się opanować dwie ufortyfikowane miejscowości i dokonać niewielkiego wyłomu w rosyjskiej obronie. Ponadto pojawiły się niepotwierdzone doniesienia o kolejnych dwóch ukraińskich atakach siłami szczebla plutonu lub kompanii na kierunkach pomocniczych.
Prognoza: Ukraiński atak może doprowadzić do pogłębienia włamania w obwodzie kurskim. Wydaje się to jednak dyskusyjne w sytuacji, w której siły rosyjsko-koreańskie zyskują powodzenie u jego podstawy. Może pojawić się zagrożenie okrążenia całości ukraińskiego zgrupowania na terenie Rosji. Jest zbyt wcześnie, żeby prognozować, czy ukraińskie dowództwo prowadzi działania jedynie na poziomie taktycznym, czy też jest to początek większej operacji. Rosjanie dysponują obecnie w obwodzie kurskim co najmniej dwiema liniami ziemnych fortyfikacji oraz betonowych zapór.
Świat
Władimir Putin
Wołodymyr Zełenski
NATO
agresja Rosji na Ukrainę
płk Piotr Lewandowski
Rosja
Sytuacja na froncie
Ukraina
wojna w Ukrainie
Pułkownik rezerwy, absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii, Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego na kierunku pedagogika oraz studiów podyplomowych z zarządzania kryzysowego. Dowodził plutonem, kompanią i samodzielnym batalionem, wyróżnionym mianem przodującego oddziału wojska polskiego. Pełnił również obowiązki szefa pionu szkolenia i szefa rozpoznania pułku. Siedmiokrotny uczestnik misji bojowych poza granicami kraju, gdzie wykonywał obowiązki między innymi oficera CIMIC (współpracy cywilno-wojskowej), zastępcy dowódcy batalionowej grupy bojowej i dowódcy bazy. Służbę wojskową zakończył na stanowisku dowódcy bazy/dowódcy batalionu ochrony w Redzikowie.
Pułkownik rezerwy, absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii, Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego na kierunku pedagogika oraz studiów podyplomowych z zarządzania kryzysowego. Dowodził plutonem, kompanią i samodzielnym batalionem, wyróżnionym mianem przodującego oddziału wojska polskiego. Pełnił również obowiązki szefa pionu szkolenia i szefa rozpoznania pułku. Siedmiokrotny uczestnik misji bojowych poza granicami kraju, gdzie wykonywał obowiązki między innymi oficera CIMIC (współpracy cywilno-wojskowej), zastępcy dowódcy batalionowej grupy bojowej i dowódcy bazy. Służbę wojskową zakończył na stanowisku dowódcy bazy/dowódcy batalionu ochrony w Redzikowie.
Komentarze