0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: AFPAFP

Po osiemnastu dniach od rozpoczęcia ofensywy na niemal wszystkich kierunkach rosyjskie działania ofensywne zaczynają wyraźnie słabnąć. Dostrzega to również ukraiński Sztab Generalny. W oficjalnych komunikatach wskazuje on, że to może oznaczać zmianę rosyjskiej taktyki na nieco rozsądniejszą: Rosjanie przestali rzucać się do bezmyślnych i kończących się wielkimi stratami frontalnych ataków na silnie umocnione ukraińskie linie. Zamiast tego szukają raczej słabych punktów obrony, by tam zaatakować. Być może rzeczywiście Rosjanie dopiero teraz odkrywają podstawy wojskowego abecadła - bo tym właśnie byłaby ta zmiana.

Znacznie bardziej prawdopodobne wydaje nam się jednak to, że zgromadzony przez rosyjską armię do „bitwy o Donbas” potencjał ofensywny zaczyna się wyczerpywać.

Postępów brak

Wszystko wskazuje na to, że Rosjanie w ciągu ostatniej doby nie zrobili żadnych postępów na żadnym z odcinków frontu, w tym na polu kluczowej bitwy na południe od Iziumu i w newralgicznym rejonie Wiełykej Nowosiłki na styku Zaporoża i Donbasu, nie mówiąc już o głównych liniach obrony w obwodach donieckim i ługańskim.

Ukraińskie działania w rejonie na południe od Iziumu i wokół Wełykej Nowosiłki objęte są od mniej więcej 72 godzin daleko idącym embargiem informacyjnym – nie można więc wykluczać, że przygotowywana lub podejmowana jest tam operacja o charakterze kontrofensywnym.

Ukraińcy poinformowali natomiast oficjalnie o odbiciu „kilku miejscowości” na pograniczu obwodów chersońskiego i mikołajowskiego. Więcej szczegółów nie podano. Można domniemywać, że są tam kontynuowane działania kontrofensywne. Podobnie jest niemal na pewno na północny wschód od Charkowa i na północ od Czuhujewa.

Obrońcy Azowstalu w Mariupolu po dwóch dniach bardzo ciężkich walk zameldowali natomiast prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu, że… wyparli wroga z terenu zakładów. Jeśli to w pełni prawda, mielibyśmy do czynienia z kolejnym spektakularnym blamażem rosyjskiej armii – rozpoczęty 3 maja szturm na Azowstal zapowiadał się jako ten ostateczny.

Rosjanie po raz kolejny przeprowadzili serię ataków rakietowych przede wszystkim na cele z zakresu infrastruktury kolejowej i drogowej. Świadczy to wyraźnie, że traktują jako bardzo poważne zagrożenie zarówno przegrupowania wojsk prowadzone przez Ukraińców jak i dostawy sprzętu wojskowego i amunicji z Zachodu. Uszkodzony został m.in. strategicznie ważny piętrowy kolejowo-drogowy most w mieście Dniepr.

View post on Twitter

Warto tu wspomnieć, że zdecydowana większość zniszczeń infrastruktury kolejowej i drogowej jest naprawiana wręcz błyskawicznie. Przeciętny czas opóźnień pociągów wywołanych poważniejszym atakiem rakietowym wynosi po kilka godzin – tyle czasu potrzebują ukraińscy kolejarze, by przywrócić ruch na zbombardowanej linii.

Należy odnotować, że ukraińskie lotnictwo nadal jest obecne w walce – co zważywszy na początkową przewagę Rosjan w powietrzu, środkach przeciwlotniczych i pociskach balistycznych i manewrujących zdolnych do niszczenia lotnisk wydaje się wręcz nie do pomyślenia.

View post on Twitter

W tej chwili ukraińskie samoloty i śmigłowce operują przede wszystkim pod parasolem obrony przeciwlotniczej z zachodnich dostaw. Latają na bardzo niskim pułapie i tylko na czas liczony w sekundach pojawiają się nad wrogimi pozycjami. Ukraińskie dowództwo informuje o wykonywaniu od kilku do kilkunastu misji bojowych na dobę.

A oto, jak dokładnie wyglądała sytuacja na frontach wojny w Ukrainie w trakcie jej 70. doby. Podsumowanie obejmuje stan sytuacji na godzinę 19:00 w czwartek 5 maja.

Obwód charkowski

Na północ od Czuhujewa (i na północny wschód od Charkowa) w ostatnich dniach Ukraińcy odrzucili Rosjan aż do rejonu miejscowości Stary Saltiw. Efekty działań kontrofensywnych w rejonie Charkowa są spektakularne. Jeszcze przed tygodniem władze miasta każdej doby skrupulatnie podawały łączną liczbę rosyjskich ostrzałów Charkowa – było ich po kilkadziesiąt. Obecnie jest ich najwyżej po kilka – a celem są już wyłącznie przedmieścia. Sprawiło to, że w centrum Charkowa zaczęły się powoli otwierać z powrotem kawiarnie i restauracje a do miasta wraca niemal normalne życie.

Na południe od Iziumu i rzeki Doniec Rosjanie nie zrobili postępów ani w kierunku zachodnim (Wełyka Komyszuwacha) ani południowo-zachodnim (Barwinkowe) ani w południowym (Słowiańsk). Z kolei na południowy wschód od Iziumu Ukraińcy nadal bronią im dostępu do rzeki Doniec i potencjalnych nowych przepraw. Ukraińskie linie przebiegają na północ od Światohirska, na północ od miejscowości Liman i w środku miejscowości Jampil.

Brak postępów na południe od Iziumu jest dla Rosjan największym niepowodzeniem w ramach całej operacji ofensywnej podjętej w katolicki Wielkanocny Poniedziałek i kontynuowanej aż do dziś.

Donbas

Tu również Rosjanie nie uzyskali w ciągu ostatniej doby zupełnie nic. Chwalili się za to rzekomo wyjątkowo śmiercionośnym ostrzałem ukraińskich linii prowadzonym w nocy – miało w jego wyniku zginąć aż 600 obrońców. Problem w tym, że tak precyzyjne szacowanie efektów nocnego ostrzału ukraińskich pozycji jest dla Rosjan technicznie niemal niemożliwe bez ich zdobycia. W dodatku jest bardzo mało prawdopodobne, by choćby najsilniejszy ostrzał ukraińskich linii w Donbasie mógł spowodować tyle ofiar.

Oglądając to krótkie nagranie z drona dokumentującego rosyjski ostrzał ukraińskich pozycji w Donbasie możemy zobaczyć, jak silnie są one umocnione. Porównania realiów pola walki w Donbasie z rzeczywistością I wojny światowej są jak najbardziej uprawnione.

View post on Twitter

Walki o charakterze pozycyjnym toczyły się w ciągu ostatniej doby między innymi w Rubiżnem i Popasnej, w rejonie Awdijewki i Nju Jorku oraz pod Marinką.

Ostrzeliwane były wszystkie ważniejsze miejscowości położone za ukraińskimi liniami – w tym nawet w głębi Donbasu – jak Kramatorsk, w który trafiły pociski systemu artylerii rakietowej Smiercz.

Południe Ukrainy

Szturmowane od 3 maja zakłady Azowstal w Mariupolu nadal się bronią. Obrońcy Azowstalu ogłosili dziś, że udało im się wyprzeć Rosjan z terenu zakładów. Nie sposób określić stopnia precyzji tej informacji – zarówno jeśli chodzi o to, czy ten sukces ma bardziej trwały charakter, jak i o to, jak rozumieć pojęcie „teren zakładów”. Azowstal pozostawał dzisiaj bardzo ciężko ostrzeliwany – prawdopodobnie również z artylerii okrętów operujących na Morzu Azowskim.

View post on Twitter

Ciężko ostrzelany artylerią rakietową prowadzącą ogień z rejonu Chersonia został Mikołajów. Na pograniczu obwodów mikołajowskiego i chersońskiego Ukraińcy prowadzą jednak skuteczne działania kontrofensywne – oficjalnie informowali o wyzwoleniu „kilku miejscowości”. Mniej oficjalnie ukraińscy żołnierze proszą natomiast mieszkanki i mieszkańców Chersonia, by „jeszcze troszeczkę poczekali” i zapowiadają, że zbliżają się miasta.

View post on Twitter

Rosjanie nie zrobili postępów na Zaporożu – choć jeszcze wczoraj próbowali bezpośredniego natarcia na kierunku miasta o tej samej nazwie – ani na styku obwodów zaporoskiego i donieckiego w rejonie miejscowości Wełyka Nowosiłka.

***

Stosunek w pełni udokumentowanych zdjęciowo i fotograficznie strat sprzętowych armii rosyjskiej i ukraińskiej wynosi obecnie 3,5:1. Rosjanie stracili dotąd 3417 egzemplarzy sprzętu, a Ukraińcy 983. Do danych o stratach przeciwnika podawanych oficjalnie przez obie strony należy podchodzić z ostrożnością i krytycyzmem.

Na frontach wojny w Ukrainie kolejną dobę utrzymywał się impas w rosyjskich działaniach ofensywnych. Ukraińcy skutecznie powstrzymują próby dalszego rozwijania rosyjskiego natarcia zarówno na południe od Iziumu, jak i na styku obwodów donieckiego i zaporoskiego, jak i wreszcie wzdłuż całej głównej linii obrony Donbasu.

Na pograniczu obwodów chersońskiego i mikołajowskiego oraz pod Charkowem i Czuhujewem prowadzone są skuteczne ukraińskie działania kontrofensywne.

Prowadzona od 18 dni rosyjska ofensywa wydaje się być coraz bliżej wygaśnięcia – przy niemal zupełnym braku wymiernych zysków z dotychczasowych działań. Nie można wykluczyć, że ukraińska armia podejmie szerzej zakrojoną próbę przejęcia inicjatywy jeszcze przed kluczową dla Moskwy datą 9 maja (Dzień Zwycięstwa w Rosji).

***

Wszystkie dotychczasowe teksty z cyklu SYTUACJA NA FRONCIE, w których codziennie relacjonujemy przebieg działań wojennych w Ukrainie, znajdziesz TUTAJ. Następny odcinek cyklu ukaże się w niedzielę 8 maja.

;
Na zdjęciu Witold Głowacki
Witold Głowacki

Dziennikarz, publicysta. Pracował w "Dzienniku Polska Europa Świat" i w "Polsce The Times". W OKO.press pisze o polityce i sprawach okołopolitycznych.

Komentarze