0:000:00

0:00

„Nie możemy być dłużej grzecznymi obywatelami. Namawiam państwa, żeby cytować Frasyniuka, żeby cytować więźniów z czasów stanu wojennego. »Jebać pisiora! I się nie bać«” – wołał Władysław Frasyniuk na wiecu w niedzielę 1 grudnia 2019 we Wrocławiu.

Słowa bohatera pierwszej Solidarności swoją brutalnością zaskoczyły wielu zwolenników opozycji, media prorządowe je z upodobaniem cytowały, że oto opozycja totalna pokazała swoją prawdziwą twarz.

OKO.press poprosiło Frasyniuka, by wytłumaczył dlaczego użył tak wulgarnego określenia. „Uważam, że trzeba takim językiem mówić. Słabością naszej strony jest dobre wykształcenie, dobre wychowanie i europejska poprawność polityczna” - mówił nam Frasyniuk.

I dodał: „Odezwałem się językiem z czasu stanu wojennego, językiem sprzeciwu, radykalizmu, takim, który powoduje emocje. Za komuny taki mocny język i uparty sprzeciw przyniósł efekt, bo nasza mniejszość doprowadziła w końcu do tego, że komuna poszła do Okrągłego Stołu. On nie nie wziął się ze słuchania Chopina, czytania Mickiewicza, tylko z twardości, nieustępliwości i konsekwencji w formowaniu społeczeństwa obywatelskiego. Ulica ma prawo do języka emocji i nie wolno nikomu tego prawa odbierać".

Całą rozmowę można przeczytać tu:

Przeczytaj także:

Zupełnie inaczej ocenił wypowiedź Frasyniuka Rzecznik Praw Obywatelskich. Oto jego stanowisko.

Stanowisko RPO w sprawie słów wypowiedzianych przez Władysława Frasyniuka

Podczas jednej z niedzielnych demonstracji solidarności z sędziami doszło do użycia słów, które muszą budzić sprzeciw i zaniepokojenie. Wypowiedział je we Wrocławiu wybitny działacz opozycyjny czasów PRL Władysław Frasyniuk.

W ostatnim czasie jako RPO występowałem w jego obronie, gdy zagrożone były jego prawa i był niewłaściwie traktowany przez funkcjonariuszy policji i wymiaru sprawiedliwości.

Nie można się jednak zgodzić na publiczne wypowiedzi, które poprzez treść lub formę mogą dążyć do wywołania u odbiorców uczucia wrogości czy nienawiści.

Niestety, takich wypowiedzi pojawia się w przestrzeni publicznej coraz więcej. W związku z tym chcę ponownie zaapelować do uczestników wszystkich demonstracji i zgromadzeń publicznych, jak również do polityków, o powściągliwość w wyrażaniu emocji, unikanie mowy nienawiści oraz ograniczenie zachowań i gestów, które mogłyby prowokować przemoc.

Jesteśmy i będziemy społeczeństwem pluralistycznym. W naszym wspólnym interesie jest to, abyśmy – szanując wolność słowa – zadbali o kulturę zgromadzeń i wystąpień publicznych.

Udostępnij:

Redakcja OKO.press

Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press

Komentarze