0:000:00

0:00

Prawa autorskie: ExternalExternal

Mimo wojny w Ukrainie i wizyty wiceprezydentki USA w Warszawie dostojnicy PiS-u z prezesem Kaczyńskim i premierem Morawieckim na czele znaleźli czas na zbożne spotkanie z okazji okrągłej 143. miesięcznicy smoleńskiej. Msza w kościele, modlitwy przed pomnikiem Lecha Kaczyńskiego i przy smoleńskich schodach odbywały się ze standardowym namaszczeniem.

Lotną Brygadę Opozycji policjanci otoczyli w dwie minuty. Ogrodzili taśmą, sprowadzili pirotechników i psy. Szukali w plecakach ładunków wybuchowych, choć nie jest tajemnicą, że naprawdę chodzi o znalezienie tub nagłaśniających. To prawdziwy ładunek wybuchowy na miesięcznicach. Policjanci stają na głowie, żeby prezes nie tylko nie zobaczył aktywistów, ale także ich nie usłyszał.

Lotna Brygada Opozycji: „Rządzą nami agenci Putina. Jarosław Kaczyński metodycznie niszczy wszystkie instytucje demokratycznego państwa prawnego wprowadzając putinowski model rządzenia.

Mateusz Morawiecki mimo, że wiedział o planowanej inwazji Putina na Ukrainę wstąpił do putinowskiej międzynarodówki” - odczytywali zarzuty wobec najważniejszych polityków Prawa i Sprawiedliwości.

Policjantów jak zwykle było sto razy więcej niż demonstrantów, snajperzy strzegli prezesa z dachów, wstrzymano ruch na drogach, wszystko według stałego scenariusza, który realizowano już po raz 143.

;

Udostępnij:

Robert Kowalski

Dziennikarz radiowy i telewizyjny, producent, reżyser filmów dokumentalnych. Pracował w m.in Polskim Radiu, „Panoramie” TVP2. Był redaktorem naczelnym programu „Pegaz” i szefem publicystyki kulturalnej w TVP1. Współpracuje z Krytyką Polityczną, gdzie przeniósł zdjęty przez „dobrą zmianę” program „Sterniczki” z Radiowej Jedynki. Tworzy cykl „Kamera OKO.press”.

Komentarze