"Nie jesteśmy hołotą. Oświadczam, że treść wywiadu ze mną, opublikowanego w piątek w DGP została zmanipulowana. Nie nazwałem hołotą uczestników ostatnich polskich protestów" - napisał prof. Andrzej Rzepliński w oświadczeniu opublikowanym w piątek popołudniu
Wywiad, który ukazał się w piątek 30 października w „Dzienniku Gazecie Prawnej”, wstrząsnął wieloma uczestnikami trwających protestów oraz osobami, które przez ostatnie lata broniły sądów. Prof. Andrzej Rzepliński, były prezes TK, obraża w nim protestujących, mówi, że eskalują konflikt. Pyta, kto za nimi stoi. Oburza się, że przeklinają i obrażają wiarę katolicką.
„Nie podzielam i bardzo się dziwię” - powiedziała OKO.press prof. Ewa Łętowska, która jednocześnie odmówiła szerszego komentarza.
Władysław Frasyniuk napisał wprost: „Rzepliński napluł właśnie w twarz wszystkim, którzy walczyli na ulicach w obronie TK”.
Prof. Andrzej Rzepliński twierdzi jednak, że jego słowa z rozmowy z Robertem Mazurkiem zostały zmanipulowane.
„Oświadczam, że treść wywiadu ze mną, opublikowanego w piątek w DGP została zmanipulowana"
- pisze prof. Andrzej Rzepliński w oświadczeniu, które w piątek po godzinie 16:00 opublikowała na swoim profilu na Facebooku inicjatywa Wolne Sądy.
O godz. 17:00 mają się rozpocząć w Warszawie największe w ostatnim tygodniu manifestacje.
Do oświadczenia Rzeplińskiego odniósł się autor wywiadu, Rober Mazurek.
">Napisał na Twitterze: „Prof. Andrzej Rzepliński podczas rozmowy dla DGP nazwał protestujących w Polsce „hołotą”. Mam to nagrane”. Dodał, że jeśli prof. Rzepliński go pozwie, przedstawi nagranie rozmowy.
„Mój krytyczny stosunek do demonstracji pod kościołami i wulgarnego języka w czasie demonstracji został wyzyskany do stworzenia wrażenia, że potępiam polskie kobiety i protestujących w tych demonstracjach, co jest niezgodne z prawdą” - tłumaczy Rzepliński.
Odnosi się do szeroko cytowanego określenia „hołota”, które pada w wywiadzie.
Ten fragment brzmiał tak:
„Mazurek: Nazywa pan tych ludzi hołotą?
Prof. Rzepliński: Hm…
Panie profesorze?
Nazwijmy ich awanturnikami".
W oświadczeniu Rzepliński pisze: „Przede wszystkim nie nazwałem hołotą uczestników ostatnich polskich protestów. Użyłem tego określenia wobec plądrujących sklepy czy palących samochody demonstrantów we Francji i USA. Nie odnosiłem tych zachowań do uczestników polskich protestów po »wyroku”« TK".
W sprawie samego orzeczenia TK Przyłębskiej były prezes Trybunału zaznacza:
„Uważam ten »wyrok« za głęboko nietrafny. Jego wydanie sprowokowało demonstracje, w których tysiące z nas uczestniczą. To ten Trybunał odpowiada za ich wywołanie podczas pandemii” - dodaje Rzepliński.
Pisze również, że rozmawiał z Martą Lempart ze Strajku Kobiet i wsparł ją już pierwszego dnia protestów.
Na koniec oświadczenia Rzepliński jednoznacznie popiera trwające manifestacje:
„Nigdy nie stanąłbym po stronie innej niż Obywateli. Bo jestem wiernym Konstytucji prawnikiem. I jestem mężem, ojcem i dziadkiem świetnych kobiet. Obywatelki i Obywatele wyszli na ulice, bo domagają się dobrego państwa".
Poniżej pełna treść oświadczenia.
Obywatelki i Obywatele są na ulicy od 2016 roku. I ja też. Nikomu oceniać, czy robimy to dobrze, czy źle.
Nie jesteśmy hołotą.
Oświadczam, że treść wywiadu ze mną, opublikowanego w piątek w DGP została zmanipulowana.
Przede wszystkim nie nazwałem hołotą uczestników ostatnich polskich protestów. Użyłem tego określenia wobec plądrujących sklepy czy palących samochody demonstrantów we Francji i USA. Nie odnosiłem tych zachowań do uczestników polskich protestów po „wyroku” TK w sprawie zgodności z Konstytucją przepisów ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży z 7 stycznia 1993.
Przy tym uważam ten „wyrok” za głęboko nietrafny. Jego wydanie sprowokowało demonstracje, w których tysiące z nas uczestniczą. To ten Trybunał odpowiada za ich wywołanie podczas pandemii. Sam wsparłem w rozmowie telefonicznej z Martą Lempart już pierwszy protest przed siedzibą TK po wydaniu tego „wyroku”.
Mój krytyczny stosunek do demonstracji pod kościołami i wulgarnego języka w czasie demonstracji został wyzyskany do stworzenia wrażenia, że potępiam polskie kobiety i protestujących w tych demonstracjach, co jest niezgodne z prawdą.
Nigdy nie stanąłbym po stronie innej niż Obywateli. Bo jestem wiernym Konstytucji prawnikiem. I jestem mężem, ojcem i dziadkiem świetnych kobiet.
Obywatelki i Obywatele wyszli na ulice, bo domagają się dobrego państwa.
Andrzej Rzepliński
Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.
Redaktorka, publicystka. Współzałożycielka i wieloletnia wicenaczelna Krytyki Politycznej. Pracowała w „Gazecie Wyborczej”. Socjolożka, studiowała też filozofię i stosunki międzynarodowe. Uczy na Uniwersytecie SWPS. W radiu TOK FM prowadzi audycję „Jest temat!” W OKO.press pisze o mediach, polityce polskiej i zagranicznej oraz prawach kobiet.
Komentarze