0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Agnieszka Sadowska / Agencja GazetaAgnieszka Sadowska /...

Uzasadnienie wyroku Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim jest zarazem lekcją tragicznej historii i wykładem o granicach prawa do konstytucyjnie gwarantowanej wolności głoszenia poglądów i wolności słowa. Surowa i dobrze udokumentowana ocena marszu w Hajnówce w 2018 roku nabiera szczególnej wymowy wobec uchylonego przez sąd zakazu Hajnowskiego Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych 2019. Marsz odbędzie się w sobotę 23 lutego 2019.

Sąd rozpatrywał zażalenie RPO Adama Bodnara na postanowienie prokuratury (zatwierdzone 17 września 2018 roku przez Prokuratora Rejonowego w Białymstoku), by umorzyć dochodzenie w sprawie "publicznego propagowania faszystowskiego ustroju państwa podczas zgromadzenia publicznego zorganizowanego pod nazwą Hajnowski Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych w lutym 2018 roku". Sędzia Grzegorz Front postanowił 13 grudnia 2018 uchylić zaskarżone przez RPO postanowienie.

Oznacza to, że prokuratura ma obowiązek wznowić postępowanie.

W obszernym uzasadnieniu sędzia dowodził, że uczestnicy marszu z 2018 roku "wznosili też okrzyki ku czci »żołnierzy wyklętych«, w tym Romualda Rajsa »Burego«", co oznacza, że "pochwalali popełnienie zbrodni przeciwko ludzkości, których od 29 stycznia 1946 roku do 2 lutego 1946 roku miał dopuścić się »Bury« na ludności wyznania prawosławnego". W ten sposób "publicznie znieważyli też grupę ludności z powodu ich przynależności wyznaniowej obecnie zamieszkałej teren Hajnówki".

Sędzia przywołał art. 256 § 1 Kodeksu Karnego:

Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Zaskarżając decyzję prokuratury, RPO zarzucił jej, że dokonała oceny dowodów "w sposób jednostronny, pobieżny i sprzeczny ze wskazaniami wiedzy i logicznego rozumowania, co z kolei skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych".

Rzecznik wykazał też prokuraturze "błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że umieszczona na ubraniu jednego z uczestników Marszu odznaka z literami ŚWO z symbolem trupiej główki ze skrzyżowanymi piszczelami nie stanowi symbolu SS Totenkopf, lecz jest odpowiednikiem historycznej odznaki honorowej ustanowionej rozkazem Komendanta Okręgu NZW Białystok »Kotwiczą« z dnia 20.12.1945 roku".

Powołując się na dokumenty IPN, sąd opisał zbrodnie oddziału Burego podczas przerażającego rajdu po Podlasiu.W Zaleszanach zginęło 16 osób, w Wólce Wygonowskiej zastrzelono 2 osoby, we wsi Puchały Stare po wyprowadzeniu do lasu rozstrzelano 30 osób, które następnie pochowano w wykopach, w Zaniach zginęły 24 osoby, w Szpakach 7 osób.

Sąd podkreślił, że "śledztwo IPN nie pozostawia wątpliwości, że o dokonaniu opisanych zbrodni na ludności cywilnej zadecydował motyw wyznaniowo-narodowościowy.

Działania oddziału »Burego« wymierzone w grupy osób, które łączyła więź oparta na wyznaniu prawosławnym, co w tamtym czasie utożsamiano z przynależnością do narodowości białoruskiej".

Sąd odrzucił stwierdzenie prokuratora, który polemizował z RPO twierdząc, że "uczestnicy Marszu korzystali z konstytucyjnie gwarantowanej wolności głoszenia poglądów i wolności słowa".

"Wznoszone okrzyki i hasła o ewidentnie nacjonalistycznej wymowie (np. „Narodowa Hajnówka") winny bowiem zostać zdaniem sądu ocenione w szerszym kontekście, z uwzględnieniem zarysowanego tła historycznego, społecznego i wyznaniowego".

O przestępstwie nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych lub wyznaniowych świadczy zdaniem sądu także "ustalenie trasy Marszu przez organizatorów, która rokrocznie przebiega przez miejsce szczególnie newralgiczne z punktu widzenia społeczności prawosławnej, w tym obok jednej z największych świątyń tego wyznania w regionie - Soborze Św. Trójcy".

"W ocenie sądu, przedstawiony kompleks okoliczności i uwarunkowań historycznych, nawet dla przeciętnego odbiorcy, tworzył wobec mniejszości białoruskiej i prawosławnej jawnie wrogi i negatywny przekaz. Wydźwięk tego wydarzenia był ewidentnie prowokacyjny".

Dnia 13 grudnia 2018 r.

POSTANOWIENIE

Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim Zamiejscowy VII Wydział Karny w Hajnówce w składzie następującym:

Przewodniczący : SSR Grzegorz Front Protokolant: Małgorzata Trzcińska

przy udziale prokuratora Jana Andrejczuka po rozpoznaniu na posiedzeniu w dniu 13 grudnia 2018 r. w Hajnówce zażalenia Rzecznika Praw Obywatelskich na postanowienie z dnia 14.09.2018 r. o umorzeniu dochodzenia, zatwierdzone przez prokuratora Prokuratury Rejonowej w Białymstoku w dniu 17.19.2018 r. w sprawie: dokonanego w dniu 24 lutego 2018 r. w Hajnówce publicznego propagowania faszystowskiego ustroju państwa podczas zgromadzenia publicznego zorganizowanego pod nazwą „Hajnowski Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych", którego uczestnicy prezentowali symbole „krzyża celtyckiego", odznaki trupiej główki z piszczelami tzw. „Totenkopf z literami ŚWO, a także prezentując wizerunek Romualda Rajsa pseud, „Bury" i wznosząc okrzyki ku czci „żołnierzy wyklętych", w tym „Burego", pochwalali popełnienie zbrodni przeciwko ludzkości, których w okresie od 29 stycznia 1946 r. do 2 lutego 1946 r. miał dopuścić się Romuald Rajs pseud. „Bury" na ludności wyznania prawosławnego, czym także publicznie znieważyli grupę ludności z powodu ich przynależności wyznaniowej obecnie zamieszkałej teren Hajnówki,

to jest o czyn z art. 256 § 1 kk w zb. z art. 255 § 3 kk w zb. z art. 257 kk na podstawie art. 330 § 1 kpk

postanawia:

uchylić zaskarżone postanowienie.

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 14.09.2018 r., zatwierdzonym przez prokuratora Prokuratury Rejonowej w Białymstoku w dniu 17.09.2018 r, umorzono dochodzenia w sprawie dokonanego w dniu 24 lutego 2018 r. w Hajnówce publicznego propagowania faszystowskiego ustroju państwa podczas zgromadzenia publicznego zorganizowanego pod nazwą „III Hajnowski Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych", którego uczestnicy prezentowali symbole „krzyża celtyckiego", odznaki trupiej główki z piszczelami tzw. „Totenkopf z literami ŚWO, a także prezentując wizerunek Romualda Rajsa pseud. „Bury" i wznosząc okrzyki ku czci „żołnierzy wyklętych", w tym „Burego", pochwalali popełnienie zbrodni przeciwko ludzkości, których w okresie od 29 stycznia 1946 r. do 2 lutego 1946 r. miał dopuścić się Romuald Rajs pseud. „Bury" na ludności wyznania prawosławnego, czym także publicznie znieważyli grupę ludności z powodu ich przynależności wyznaniowej obecnie zamieszkałej teren Hajnówki, to jest o czyn z art. 256 § 1 kk w zb. z art. 255 § 3 kk w zb. z art. 257 kk. Podstawą decyzji był art. 17 § 1 pkt. 2 kpk, wobec stwierdzenia braku znamion czynu zabronionego

Zażalenie na powyższe postanowienie wniósł Rzecznik Praw Obywatelskich (dalej; RPO, Rzecznik), działający w charakterze instytucji państwowej, która złożyła zawiadomienie o przestępstwie " data-mutability="IMMUTABLE">

;

Udostępnij:

Piotr Pacewicz

Naczelny OKO.press. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".

Komentarze