Sąd Najwyższy nie zgodził się na wycofanie przez ZUS sprawy, na kanwie której skierowano pytania prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wycofanie sprawy przez ZUS było odbierane jako uzgodniona z rządem zagrywka w celu udaremnienia zbadania przez unijny sąd stanu praworządności w Polsce
Postanowienie w tej sprawie Sąd Najwyższy wydał we wtorek 16 października 2018, ale rzecznik SN Michał Laskowski poinformował o tym w środę.
Sąd Najwyższy nie zgodził się by oddział ZUS w Jaśle wycofał z SN sprawę, na kanwie której w sierpniu tego roku zadano pytania prejudycjalne Trybunałowi Sprawiedliwości UE. Sprawa dotycząca ZUS-u dotyka sporu o to, czy osoba, która ma zarejestrowaną na Słowacji firmę (Polak), musi płacić składki emerytalne w Polsce.
Gdy ta sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, ten jej nie rozpoznał, tylko skierował do rozpoznania przez większy skład SN, bo pojawiło się zagadnienie prawne. Większy skład jednak też sprawy nie rozpoznał tylko skierował do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu kilka pytań prejudycjalnych dotyczących niezależności sądów i wieku emerytalnego sędziów. Tak się bowiem złożyło, że w powiększonym składzie znalazło się dwóch starszych sędziów, których uchwalone przez PiS przepisy odsyłają na przymusową emeryturę.
We wrześniu okazało się, że nagle ZUS w Jaśle złożył wniosek, że wycofuje tę sprawę z SN, a Prokurator Krajowy wniósł o jej umorzenie i wycofanie pytań prejudycjalnych. Bo skoro nie ma sprawy w SN, to nie można zadać pytań.
Wyglądało to na ustawkę, w celu zablokowania oceny PiS-owskich przepisów o Sądzie Najwyższym przez ETS w Luksemburgu. Bo ZUS, podobnie jak prokuratura, podlega rządowi i można założyć, że była „prośba” do ZUS w Jaśle o wycofanie sprawy. Ten wybieg się jednak nie udał.
We wtorek 16 października Sąd Najwyższy odmówił cofnięcia sprawy przez ZUS, uznając to za niedopuszczalne. Sąd powołał się na artykuł 469 kodeksu postępowania cywilnego.
(Art. 469. Zasada słusznego interesu pracownika lub ubezpieczonego Sąd uzna zawarcie ugody, cofnięcie pozwu, sprzeciwu lub środka odwoławczego oraz zrzeczenie się lub ograniczenie roszczenia za niedopuszczalne także wówczas, gdyby czynność ta naruszała słuszny interes pracownika lub ubezpieczonego.)
OKO.press pisało już o tym, że na podstawie tego przepisu SN może odmówić umorzenia sprawy.
W środę 17 października rzecznik prasowy SN poinformował w komunikacie o rozstrzygnięciu z wtorku. SN nie zgodził się na wycofanie sprawy przez ZUS, bo: „W sprawach dotyczących pracowników i osób ubezpieczonych, obowiązują reguły, w myśl których szczególne znaczenie ma ochrona ich praw. Jedna z tych reguł zawarta jest w treści art. 469 k.p.c., który w podobnych sytuacjach procesowych nakazuje brać pod uwagę „uzasadniony interes ubezpieczonego”. Jest to przepis szczególny w stosunku do regulacji z art. 355 k.p.c. [mówi on, że umarza się sprawa po wycofaniu wniosku z sądu – red.] Ocena interesu ubezpieczonego ma mieć przy tym charakter obiektywny, co wynika z utrwalonego orzecznictwa SN. Niewątpliwie uzasadnionym interesem ubezpieczonego w tej sprawie jest ustalenie jakiemu ustawodawstwu podlega”.
Rzecznik SN podkreśla też, że „Sąd Najwyższy, rozpoznając tę konkretną sprawę, dostrzegł szerszy problem dotyczący większej liczby osób wykonujących pracę poza granicami Polski i występujący także w innych sprawach. Z tego powodu, wykonując swoją publicznoprawną rolę sprawę skierowano do rozpoznania przez skład siedmiu sędziów SN. Z tych względów cofnięcie zażalenia, przy rozpoznaniu którego pojawiło się zagadnienie prawne, a nadto dokonanie tego w chwili, w której sprawa znalazła się już w Trybunale Sprawiedliwości UE i wyznaczony został termin jej rozpoznania, narusza „dobre obyczaje”, o których mowa w art. 3 k.p.c. Ponadto takie działanie organu rentowego, będącego emanacją państwa, stoi w sprzeczności z zasadą lojalnej współpracy państw członkowskich przy wykonywaniu prawa Unii Europejskiej, która wynika z art. 4 ust. 3 Traktatu o Unii Europejskiej”.
Nawet jednak gdyby Sąd Najwyższy umorzył we wtorek tę sprawę, to Trybunał Sprawiedliwości UE i tak by ocenił zgodność z prawem unijnym przymusowe przenoszenie sędziów na emeryturę, bo SN na początku października powtórzył te pytania prejudycjalne na kanwie innej sprawy.
Tu przeczytaj komunikat SN w sprawie pytań prejudycjalnych.
Orzeczenie SN zbiega się w czasie z ruchem Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry, który w polskim Trybunale Konstytucyjnym chce pozbawić polskie sądy prawa zadawania pytań prejudycjalnych dotyczących polskiego wymiaru sprawiedliwości.
Ziobro chce też podważyć w TK prawo unijnego sądu do oceny stanu praworządności w Polsce. Zdaniem prawników to próba podważenia traktatu założycielskiego Unii Europejskiej i pierwszy krok do Polexitu.
Sądownictwo
Zbigniew Ziobro
Sąd Najwyższy
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej
Unia Europejska
pytania prejudycjalne
ZUS
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Komentarze