WSA w Warszawie uchylił decyzję o wypchnięciu obywatela Syrii do Białorusi, mimo że nastąpiła już po "zalegalizowaniu" pushbacków. Treść wyroku jest miażdżąca dla działań Straży Granicznej, ale pokazuje też, jakim bublem jest "ustawa wywózkowa"
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję Straży Granicznej o wydaleniu z Polski Syryjczyka, który w listopadzie 2021 r. przekroczył granicę polsko-białoruską. To kolejny z serii przełomowych wyroków WSA (wcześniej mieliśmy dwa wyroki z kwietnia 2022 r) ws. działań Straży Granicznej po wejściu w życie tzw. ustawy wywózkowej, która wbrew prawu międzynarodowemu "legalizowała" pushbacki.
WSA uznaje, że wydalenie z Polski nie powinno mieć miejsca.
Chodzi o Syryjczyka, który w listopadzie 2021 r. przekroczył granicę polsko-białoruską, trafił do szpitala, po czym został wywieziony z powrotem na granicę na podstawie postanowienia SG o opuszczeniu Polski.
Syryjczyk stwierdził, że chciał złożyć wniosek o ochronę międzynarodową, jednak nikt deklaracji nie przyjął, a on sam został zawrócony do "nieokreślonego miejsca na granicy z Białorusią". Co ważne, obywatel Syrii zadeklarował, że białoruscy funkcjonariusze stosowali wobec niego przemoc i zmuszali do przejścia polskiej granicy.
Co stwierdził sąd? Jak podaje Helsińska Fundacja Praw Człowieka:
O szczegóły sprawy pytamy mec. Jacka Białasa z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, który prowadził sprawę. Mecenas wyjaśnia, na jakie błędy podczas wydania decyzji o wydaleniu popełniła Straż Graniczna:
"Sąd odwołał się do przepisów ogólnych postępowania administracyjnego. Niezależnie od prawa wprowadzonego w październiku 2021 r. one obowiązują. Czyli organ powinien przeprowadzić porządną analizę sytuacji cudzoziemca i dobrze uzasadnić decyzję o zawróceniu na granicę. Przede wszystkim zaś sam cudzoziemiec powinien zostać wysłuchany i to wysłuchanie powinno zostać zaprotokołowane. Tu nie stało się nic takiego — powstała jedna krótka notatka, przez sąd uznana za ogólnikową i abstrakcyjną. Stwierdzono jedynie, że cudzoziemiec przekroczył granicę niezgodnie z przepisami prawa i tyle.
Druga część uzasadnienia wyroku dotyczyła wydalenia cudzoziemca do Białorusi bez sprawdzenia, czy mu coś w Białorusi nie grozi. Tutaj sąd odwołał się do raportów organizacji międzynarodowych wskazujących na stosowanie przemocy wobec migrantów przez tamtejsze służby. Sąd powołał się także na zasadę prawa międzynarodowego zakazującego wydalenia cudzoziemców do kraju takiego jak np. Białoruś, bez zbadania konsekwencji tego wydalenia. Czyli nawet jeżeli państwo powołuje się na kryzys migracyjny i trudną sytuację na granicy to nie zwalnia go z konieczności zbadania, czy wydalanemu nie grożą np. tortury czy prześladowania".
Poprzednie dwa wyroki, z podobnym co powyższe uzasadnieniem, zapadły w kwietniu 2022 r. w Warszawie. Można o nich przeczytać tutaj. W jednym z nich sąd zauważa m.in., że zasada non-refoulment jest zapisana w prawie stojącym ponad wszelkimi innymi prawami, czyli w Konwencji Genewskiej z 1951 r. :
Czyli prawo międzynarodowe jest ważniejsze niż krajowe. Wyroki dają szanse na skutecznie skarżenie wywózek w polskich sądach. A w nich oczy się jeszcze kilka takich spraw założonych przez organizacje humanitarne.
Mec. Białas: "Wyrok ten ma znaczenie ogólniejsze – wskazuje on na systemową nieprawidłowość stosowania instytucji postanowienia o opuszczeniu terytorium RP".
Tzw. ustawa wywózkowa obowiązuje od 26 października 2021 r.
Według tego prawa — właściwie jest to nowelizacja ustawy o cudzoziemcach z 2013 r. - osoba zatrzymana po nielegalnym przekroczeniu granicy zewnętrznej UE (czyli granicy z Rosją, Białorusią i Ukrainą) może zostać natychmiast odwieziona z powrotem na granicę i objęta czasowym zakazem wstępu na terytorium Polski. Dostaje polecenie opusczzenia Polski. Nawet jeżeli osoba taka zadeklaruje, że chce się ubiegać o ochronę międzynarodową. Zadecyduje o tym Komendant Straży Granicznej.
Co jeszcze bardziej oburzające, ustawa pozwala Urzędowi do Spraw Cudzoziemców pozostawić bez rozpoznania wniosek o udzielenie ochrony międzynarodowej. Cudzoziemiec może otrzymać zakaz wjazdu do strefy Schengen na okres od 6 miesięcy do 3 lat.
To była faktyczna legalizacja pushbacków, które do tamtej pory Straż Graniczna stosowała nielegalnie. Opisywaliśmy to tutaj.
Od września 2021 r. kiedy projekt ustawy ujrzał światło dziennie prawnicy, organizacje humanitarne, organizacje międzynarodowe szeroko krytykowały ustawę wywózkową jako niezgodną z prawem międzynarodowym.
Nowelę skrytykowali prawnicy m.in. z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, ODIHR (Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka działające w ramach OBWE), UNHCR (Przedstawicielstwo Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców) i Fundacji Ocalenie, działającej na rzecz cudzoziemców w Polsce.
W analizie prawnika Tadeusza Kołodzieja z Centrum Pomocy Cudzoziemcom (Fundacja Ocalenie), czytamy:
Cała analiza tutaj.
Przytaczamy omówienie analizy HFPC. Tutaj cała analiza.
„Założenia projektu nowelizacji ustawy o cudzoziemcach oraz ustawy o udzielaniu im ochrony na terytorium Polski łamią zasady unijnego prawa azylowego. Mogą też być wykorzystywane do bezprawnego wydalania z terytorium Polski cudzoziemców, którzy kwalifikują się do udzielenia im ochrony międzynarodowej” – pisze Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
„W uzasadnieniu do projektu wskazano, że stanowi on odpowiedź na obecną sytuację migracyjną na granicy polsko-białoruskiej, a zawarte w nim rozwiązania mają pozwolić na sprawniejsze prowadzenie postępowań w sprawie nielegalnego przekraczania granicy oraz sprzyjać zapewnieniu bezpieczeństwa i ochronie porządku publicznego.
Zawarte w projekcie zarządzenie o przekroczeniu granicy wbrew przepisom prawa ma być wydawane w sytuacji zatrzymania cudzoziemca bezpośrednio po niezgodnym z prawem przekroczeniu granicy zewnętrznej UE i natychmiast wykonalne.
Przepisy te dają podstawę do wydalenia cudzoziemca z Polski, nawet gdy wystąpi on z wnioskiem o udzielenie ochrony międzynarodowej. Tymczasem zgodnie z unijnym prawem azylowym cudzoziemiec ubiegający się o ochronę międzynarodową nie może być wydalony z terytorium państwa członkowskiego w czasie rozpatrywania złożonego przez niego wniosku.
Projekt nie przewiduje konieczności badania, czy wydalenie cudzoziemca nie będzie prowadzić do naruszenia praw człowieka. Z tego względu przepisy są niezgodne z prawem unijnym i międzynarodowym” – powiedział Jacek Białas, prawnik HFPC.
Projekt wprowadza także możliwość pozostawienia bez rozpoznania wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej, gdy został on złożony przez cudzoziemca zatrzymanego niezwłocznie po przekroczeniu granicy zewnętrznej UE wbrew przepisom prawa.
Reguły tej nie stosuje się, gdy osoba przekraczająca granicę spełni kilka wymogów:
To rozwiązanie również jest niezgodne z prawem UE, gdyż takie okoliczności mogą być co najwyżej podstawą do przyspieszonego rozpoznania wniosku, a nie wyjątkiem od zasady pozostawienia go bez rozpoznania.
Dodatkowo określenie, czy dane państwo trzecie było bezpieczne dla cudzoziemca, wymaga spełnienia szczegółowych warunków określonych przez prawo UE.
Wydaje się, że proponowane w projekcie rozwiązania mogą być wykorzystywane do bezprawnego wydalania z terytorium Polski cudzoziemców, którzy kwalifikują się do udzielenia im ochrony międzynarodowej.
O ile nie można pomijać tego, że ostatnia sytuacja jest elementem tzw. wojny hybrydowej prowadzonej przez władze białoruskie, to jednak nie można również przemilczeć, że jej źródłem jest przede wszystkim zła sytuacja praw człowieka w państwach, z których przybywają cudzoziemcy (m.in. z Afganistanu i Iraku, w których w interwencji zbrojnej uczestniczyła polska armia).
Poza tym wskazywanie przez polskie władze, że osoby uciekające przed wojną i prześladowaniami miałyby stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa, jest w swym założeniu niedopuszczalne i bezpodstawne.
Przytaczamy także opinię UNHCR - Przedstawicielstwa Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców:
"UNHCR przypomina, że prawo do ubiegania się o ochronę międzynarodową i korzystania z niej jest podstawowym prawem człowieka na mocy art. 14 ust. 1 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka i jest wspierane przez ramy prawne Konwencji z 1951 r., której Polska jest Państwem-Stroną. Prawo do azylu jest również przewidziane w art. 18 Karty praw podstawowych Unii Europejskiej9. UNHCR uznaje, że państwa mają uzasadnione prawo do kontrolowania swoich granic w sposób zgodny z ich zobowiązaniami wynikającymi z prawa międzynarodowego, w tym z zasadą non- refoulement i poszanowaniem prawa do ubiegania się o ochronę międzynarodową oraz korzystania z niej. Jest to dodatkowo poparte orzecznictwem międzynarodowym i europejskim".
A więc "Projekt ustawy opiera się na błędnym zastosowaniu art. 31 Konwencji genewskiej".
Całą opinię zobacz tutaj.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Komentarze