0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Slawomir Kaminski / Agencja GazetaSlawomir Kaminski / ...

Choć Krajowy Planu Odbudowy (KPO) został już wysłany do Komisji Europejskiej bez ostatecznych uzgodnień z samorządami terytorialnymi, to we wtorek 5 maja 2021 roku przedstawiciele samorządów znów zasiedli do rozmów z przedstawicielami rządu w zespole roboczym, który ma pracować nad wdrażaniem KPO.

Na razie samorządowcy z wyników zadowoleni nie są. Rząd - jak mówi OKO.press Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich - zobowiązał się, że do 12 maja odniesie się do uwag wniesionych przez samorządy podczas posiedzenia.

Praca nad KPO toczy się dwutorowo

  • Po pierwsze, zespół rządowo-samorządowy dyskutuje nad poprawkami ws. dokumentu KPO, który został ostatecznie wysłany do Komisji Europejskiej 3 maja 2021 roku, choć wcześniej rząd zapowiadał, że jeszcze będzie się konsultował z samorządami, które wcześniej zgłosiły kilka tysięcy (!) uwag i poprawek, a rząd obiecał uwzględnić wiele z nich. Czekamy teraz na uwagi Komisji Europejskiej do dokumentu. Ale nawet jeżeli KE przyjmie go bez sugestii zmian i poprawek, to sprawa się nie zakończy.
  • Bo - i to po drugie - kluczowy jest teraz sposób wprowadzania KPO w życie, dlatego zespół samorządowo-rządowy pracuje nad ustawą wdrożeniową. To od niej zależy to, w jaki sposób zostaną wykorzystane miliardy euro dotacji i kredytów przez Polskę.

Jak dowiadujemy się od jednego z uczestników posiedzenia komisji, samorządy obawiają się, że sytuacja, w której dostały od rządu dobę na odniesienie się do poprawek, wydarzy się ponownie. Ale nadal chcą współpracować z rządem nad podziałem pieniędzy z Funduszu Odbudowy.

Czego oczekują samorządy?

"Samorządy wskazały trzy najważniejsze postulaty dotyczące zasad wdrażania KPO: zwiększenie kompetencji komitetu monitorującego i rozszerzenie jego składu, zwiększenie zakresu zadań z KPO wdrażanych przez samorządy wojewódzkie oraz zwiększenie części dotacyjnej KPO dla sektora samorządowego" - mówi nam prezydent Lublina Krzysztof Żuk.

Przeczytaj także:

"Chcemy zwiększyć pulę samorządową funduszy, bo mamy pracowników i wiedzę, w jaki sposób przeprowadzać zmiany na poziomie regionalnym” – mówi OKO.press starosta poznański Jan Grabkowski.

Podkreśla, że samorządy nadal nie wiedzą, kto będzie tworzył komitet monitorujący. "Chcemy, aby w komitecie zasiadały samorządy, organizacje społeczne i strona rządowa, a pieniądze były monitorowane w odpowiedni sposób przy zachowaniu jasnych i przejrzystych reguł" - mówi Grabkowski.

"Chodzi też o zwiększenie części dotacyjnej dla samorządów. Robienie dotacji z KPO dla spółek skarbu państwa nie ma żadnego uzasadnienia. Nie dosyć, że spółki mają zyski, to dodatkowo będą dostawać dotacje" - dodaje.

Nie chcemy polityki

Samorządy powinny - według Grabkowskiego - uzyskać w większości dotacje z Funduszu Odbudowy, a nie pożyczki.

"Pożyczki dla niektórych samorządów mogą w efekcie okazać się katastrofą. Już teraz niektóre z nich nie mają takich przychodów jakie powinny mieć. W Polsce są nadal biedne powiaty, które ledwo wiążą koniec z końcem, bo wydatki nie są równe dochodom. To samorządy w regionach marginalizowanych, którym należy pomóc właśnie poprzez dotacje, a nie pożyczki" - mówi starosta poznański.

I dodaje: "Kolejna kwestia to system ochrony zdrowia. Rząd proponuje formę pomocy w postaci inwestycji. Inwestycje są ważne, ale największym problemem ochrony zdrowia jest złe zarządzanie finansami. Reformie powinien podlegać NFZ i finansowanie procedur medycznych".

Grabkowski twierdzi, że podczas posiedzenia samorządy zapewniały, że nie chcą polityki, a zależy im na merytorycznych działaniach. "Do dyskusji i przekonywania do swych racji podchodzimy racjonalnie, bez szyldów politycznych. Będziemy pracować i rozmawiać z nadzieją na to, że uda się wspólnie wypracować właściwy kierunek, który przyniesie samorządom szansę na dalszy rozwój, a nie będzie go hamował".

Przed pracami Senatu

Jak wyjaśnia Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich, który uczestniczył w spotkaniu samorządu z rządem w środę 5 maja 2021 roku, strona rządowa zapewniała, że nie musimy się spieszyć z pracami, bo KE zaproponowała, żeby popracować nad planem jeszcze dwa tygodnie.

„Ale samorządom zależy na tym, aby działania były dynamiczne, a do porozumienia doszło jeszcze zanim Funduszem Odbudowy zajmie się Senat. To dla nas kluczowa sprawa, aby przy wdrożeniu poprawić błędy, które pojawiają się w KPO, uzgodnić wspólną wersję dokumentu z rządem, przedsiębiorcami, organizacjami społecznymi” – mówi Wójcik.

Komisja Wspólna ZMP nie wydała pozytywnej opinii dotyczącej KPO. "Dlatego nadal trwają prace zespołu roboczego, aby poprawić rzeczy dyskusyjne i wprowadzić najbardziej korzystne rozwiązania dla samorządów i jak najlepiej wykorzystać środki unijne" - mówi nam rzeczniczka ZMP Joanna Proniewicz.

Osiem miesięcy zwłoki

Krajowy Plan Odbudowy zakłada ożywienie gospodarki po kryzysie wywołanym przez pandemię koronawirusa. Powstaje w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej. Taki dokument opracowuje każde państwo członkowskie Unii Europejskiej, bo KPO to podstawa do skorzystania z Europejskiego Funduszu Odbudowy.

Polska będzie miała do dyspozycji około 58 mld euro. To ogromny zastrzyk pieniędzy na rozwój kraju (23 mld euro dotacji i 34 mld euro pożyczek w płatnościach do końca 2026 roku).

Rząd nad dokumentem KPO pracował od czerwca 2020 roku. Samorządom przedstawił go dopiero w lutym 2021 roku. A ostateczną wersję przekazał na dobę przed wysłaniem do KE.

;
Na zdjęciu Julia Theus
Julia Theus

Dziennikarka, absolwentka Filologii Polskiej na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, studiowała też nauki humanistyczne i społeczne na Sorbonie IV w Paryżu (Université Paris Sorbonne IV). Wcześniej pisała dla „Gazety Wyborczej” i Wirtualnej Polski.

Komentarze