Toruński sąd umorzył postępowanie wobec Joanny Scheuring-Wielgus. Posłanka oskarżona była o złośliwe przeszkadzanie w akcie religijnym oraz obrazę uczuć religijnych w związku z wystąpieniem w sprawie aborcji w kościele św. Jakuba. Ordo Iuris już zapowiada złożenie zażalenia
W piątek 3 marca 2023 Sąd Rejonowy w Toruniu postanowił umorzyć postępowanie wobec posłanki Lewicy Joanny Scheuring-Wielgus. Toruńska prokuratura postawiła posłance zarzuty z art. 195 par. 1 kk w zbiegu z art. 196 kk w związku z art. 11 par. 2 kk: złośliwe przeszkadzanie w akcie religijnym oraz obraza uczuć religijnych. Oba przestępstwa zagrożone są karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do dwóch lat.
Chodzi o protest w kościele św. Jakuba, gdzie Joanna Schering-Wielgus wraz z mężem stanęła z proaborcyjnymi plakatami podczas Strajku Kobiet po decyzji TK z października 2020 roku.
Prokurator oraz oskarżyciele posiłkowi wnioskowali o skierowanie sprawy na rozprawę. Sąd jednak, uznając brak znamion czynu zabronionego, zdecydował się wydać postanowienie o umorzeniu podczas posiedzenia. Sędzia w ustnym uzasadnieniu wskazywał, że posłanka nie dopuściła się złośliwego przeszkadzania publicznemu wykonywaniu aktu religijnego, ponieważ prezentowała poglądy na temat decyzji Trybunału Konstytucyjnego. Zwrócił także uwagę, że już wcześniej sąd wydał prawomocne postanowienie o umorzeniu sprawy wobec jej męża, Piotra Wielgusa, który – według samej prokuratury – współdziałał tego dnia z posłanką.
„Orzeczenie sądu jest logiczne. Nie zrobiłam nic złego. Stałam w kościele przez niecałe 60 sekund, wyraziłam swoją opinię na temat wtrącania się Kościoła w życie intymne Polek. Pokazuję przestępstwa, hipokryzję Kościoła. To działanie również temu służyło” – tak w rozmowie z dziennikarzami Joanna Scheuring-Wielgus skomentowała decyzję sądu.
Instytut Ordo Iuris, który bierze udział w postępowaniu w charakterze pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych, w tym m.in. proboszcza parafii, zapowiedział już złożenie zażalenia na umorzenie.
Decyzja sądu nie spodobała się także politykom Solidarnej Polski, którzy zaczęli krytykować, a nawet straszyć sędziego na Twitterze. „To nie sędzia, lecz przebieraniec realizujący ideologiczne oczekiwania lewaków. Konieczna kontynuacja reformy sądownictwa zatrzymanej w 2017 r. i sprawna Izba Dyscyplinarna w Sądzie Najwyższym" -
">napisał poseł Michał Warchoł, wiceminister sprawiedliwości.
W niedzielę 25 października 2020 roku Joanna Scheuring-Wielgus razem z mężem stanęli w toruńskim kościele św. Jakuba tyłem do ołtarza i pokazali zgromadzonym na mszy dwa transparenty:
17 lat wcześniej w tym samym kościele para brała ślub. To była pierwsza niedziela po wyroku Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, który praktycznie zakazał wykonywania zabiegu aborcji w Polsce.
W całym kraju kobiety protestowały, Strajk Kobiet namawiał do wystąpień w kościołach w ramach akcji „Słowo na niedzielę". Policja odnotowała w tym czasie 22 „wtargnięcia na mszę”. Jednym z nich było wystąpienie w toruńskim kościele.
W grudniu 2020 roku Prokuratura Krajowa poinformowała, że Prokuratura Rejonowa w Toruniu „zgromadziła materiał dowodowy wskazujący, że Joanna Scheuring-Wielgus i jej mąż, urządzając w świątyni rodzaj happeningu promującego poglądy sprzeczne z nauczaniem Kościoła katolickiego działali złośliwie, obrażając uczucia religijne i znieważając miejsce kultu religijnego. Wśród dowodów tych znalazły się między innymi zeznania kapłanów oraz uczestników Mszy Świętej, którzy stwierdzili, że zachowanie posłanki i jej małżonka zakłóciło przebieg liturgii, rozproszyło ich uwagę i uniemożliwiło im normalne uczestnictwo w nabożeństwie".
W związku z tymi ustaleniami Zbigniew Ziobro jako Prokurator Generalny złożył wniosek o uchylenie immunitetu poselskiego Joanny Scheuring-Wielgus. Poparcie dla tego wniosku wyrażali w mediach też inni posłowie PiS, między innymi Michał Dworczyk.
Miesiącami jednak nic w sprawie posłanki się nie działo. Dopiero 4 listopada 2022 r. sejmowa większość przegłosowała uchylenie Joannie Scheuring-Wielgus immunitetu. Za byli wszyscy obecni na sali posłowie PiS, a także pięciu Konfederatów, jeden poseł Porozumienia, dwóch Kukizowców oraz Łukasz Mejza.
Pod koniec listopada toruńska prokuratura postawiła posłance zarzuty złośliwego przeszkadzania we mszy świętej i obrazy uczyć religijnych. Te same zarzuty usłyszał w czerwcu 2021 roku jej mąż Piotr Wielgus, którego sprawę sąd zdążył już prawomocnie umorzyć.
Ograniczenie wolności lub grzywna grozi posłance za udział w akcji ‚Baby Shoes Remember” w 2018 roku. Protestowała wtedy przeciwko tuszowaniu pedofilii przez kościół. Na bramie katedry św. Jana w Toruniu zawiesiła dziecięce buciki — podobnie jak wiele innych osób tego dnia. W tej sprawie ściga ją komendant główny policji, a w kwietniu 2022 roku uchylono jej immunitet.
Posłanka odpowiadać ma z artykułu 63a Kodeksu wykroczeń: „Kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny”.
Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.
Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.
Komentarze