Prawica hejtuje sędziego z Suwałk, który jechał samochodem pod wpływem alkoholu. Według nieoficjalnych informacji OKO.press zatrzymany sędzia jest „prawą ręką” prezesa sądu z nominacji ministra Ziobry i ma rozpoznać apelację ws. działaczy KOD w Suwałkach.
Informację o zatrzymaniu sędziego z Suwałk podały internetowe portale. W piątek około godziny 14 w Suwałkach doszło do niedużej kolizji. W tył jadącego auta wjechał inny samochód. Jego kierowca oddalił się jednak z miejsca stłuczki. Świadek kolizji zapamiętał jego numery rejestracyjne. Po godzinie 15 zatrzymano tego kierowcę w Augustowie. Jak informuje oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, badanie alkomatem wykazało, że miał on 1,7 promila alkoholu. Kierowcą okazał się sędzia Sądu Okręgowego w Suwałkach – okazał legitymację sędziowską. Nie zatrzymano go, bo ma immunitet sędziowski. Sprawą zajmuje się już Prokuratura Regionalna w Białymstoku. O jego dalszych losach będzie też decydować w przyszłym tygodniu prezes Sądu Okręgowego w Suwałkach.
Zatrzymany przed drogówkę sędzia będzie musiał wyjaśnić, kiedy, w jakich godzinach i gdzie spożywał alkohol. Z informacji na stronie suwalskiego sądu wynika bowiem, że 3 sierpnia, w piątek przed południem sądził dwie sprawy. W jednej z nich był w składzie z prezesem sądu Jackiem Sowulem.
Sędzia będzie musiał wyjaśnić, czy alkohol spożywał w sądzie, czy po pracy.
Ten przykład to dla zwolenników prawicy kolejny dowód, że sędziowie są nadzwyczajną kastą i używają go w internetowych komentarzach do oczerniania całego wymiaru sprawiedliwości.
Tyle że krytyka całego środowiska sędziowskiego z powodu tego, jednego przypadku jest bezsensowna i zwolennikom prawicy odbije się czkawką.
OKO.press ustaliło bowiem, że zatrzymany sędzia pełni kierowniczą funkcję w suwalskim sądzie i jest w dobrych relacjach z prezesem Sądu Okręgowego w Suwałkach Jackiem Sowulem, który nominację na to stanowisko dostał od resortu ministra Zbigniewa Ziobry.
Żona zatrzymanego sędziego z nominacji ministra Ziobry została zaś prezesem jednego z podlaskich sądów.
OKO.press ustaliło też, że zatrzymany pod wpływem alkoholu sędzia pod koniec września tego roku ma rozpoznać trzecią już apelację od wyroku dotyczącego działaczy KOD w Suwałkach. Chodzi o apelację od wyroku z maja tego roku. Sąd Rejonowy w Suwałkach uznał wtedy działaczy KOD za winnych zakłócenia w 2016r. otwarcia wystawy o gen. Władysławie Andersie, ale odstąpił od wymierzenia im kary. Sąd uznał jednak, że wystawa była elementem kampanii wyborczej Anny Marii Andres - córki generała -, która z ramienia PiS startowała wtedy w wyborach uzupełniających do Senatu. Teraz apelację od tego wyroku ma rozpoznać właśnie zatrzymany w piątek w Augustowie sędzia. Według naszych informacji został do tej sprawy wylosowany przez system losujący.
Z powodu procesu działaczy KOD o suwalskim sądzie jest głośno w całej Polsce. Bo na przykładzie tej sprawy widać jak działa „dobra zmiana” w sądach.
Wcześniej dwa razy w tej sprawie suwalski sąd rejonowy uniewinniał działaczy KOD, ale uchylał to sąd okręgowy. Jedno takie uchylenie wydał sędzia Jacek Sowul, który krótko przed wydaniem tego wyroku spotkał się w Wilnie z wiceministrem sprawiedliwości Łukaszem Piebiakiem, uważanym za kadrowego w sądach. Zaś wkrótce po uchyleniu uniewinnienia działaczy KOD, Sowul został prezesem Sądu Okręgowego w Suwałkach. Wyrok uniewinniający, który uchylił sędzia Sowul, wydał w Sądzie Rejonowym w Suwałkach Dominik Czeszkiewicz. Potem Czeszkiewicz miał postępowanie dyscyplinarne, o którą wnioskował prezes Sowul.
Dyscyplinarka dotyczyła zarzutów związanych z rzekomą złą pracą. Zastępca rzecznika dyscyplinarnego w Suwałkach finalnie wycofał się jednak z zarzutów wobec Czeszkiewicza.
Co teraz będzie dalej ze sprawą odwołania działaczy KOD? Wszystko zależy od tego jak szybko będzie działać Prokuratura Regionalna w Białymstoku. Sędziego może też zawiesić prezes suwalskiego sądu. Jeśli tak się stanie odwołanie od wyroku ws. działaczy KOD rozpozna kto inny.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Komentarze