Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, „przekonany o szczególnym znaczeniu objawień fatimskich”, pragnie uczcić ich setną rocznicę. 10 marca projekt uchwały w tej sprawie skierowano do pierwszego czytania w Komisji Kultury i Środków Przekazu. Posłance Annie Sobeckiej i 54 innym nie przeszkadza, że polskie władze mają być bezstronne w sprawach religijnych
Grupa 55 posłów – bo tyle osób na razie podpisało się pod projektem uchwały – uznała, „mając na względzie obecną sytuację geopolityczną Polski”, w której „przesłanie fatimskie nabiera szczególnego znaczenia”, że Sejm RP powinien uczcić rocznicę wydarzenia, które „odegrało tak ważną rolę w dziejach całego świata”. Wnioskodawców reprezentuje posłanka PiS Anna Sobecka.
Uzasadnienie, dlaczego polski parlament miałby świętować wydarzenie religijne sprzed stu lat, robi wrażenie:
"Od 1917 roku zmieniło się wiele elementów w panoramie Europy i świata; w ciągu tego wieku, a zwłaszcza w ostatnich latach, byliśmy świadkami licznych doniosłych wydarzeń. Jednak
orędzie fatimskie nadal jest stałym punktem odniesienia i wezwaniem do życia Ewangelią. Wciąż istnieje jeszcze niebezpieczeństwo, że miejsce marksizmu zająć może ateizm w innej postaci, który wychwalając wolność zmierza do zniszczenia samych korzeni moralności ludzkiej i chrześcijańskiej".
W dalszej części posłowie piszą, że uczczenie przez Sejm RP tego „wielkiego święta promieniującego na cały świat” będzie „wymownym aktem, nadającym międzynarodową rangę temu wydarzeniu”.
Między 13 maja a 13 października 1917 roku troje portugalskich dzieci – Łucja dos Santos oraz Franciszek i Hiacynta Marto – miało doświadczyć objawień Matki Boskiej Fatimskiej. W trakcie tych transcendentnych spotkań Matka Boska miała im zdradzić trzy tajemnice, które od czasu upublicznienia ich w 1941 i 1944 roku funkcjonują jako „tajemnice fatimskie”.
OKO.press przypomina, że w Polsce stosunki między państwem i Kościołem regulują: Konstytucja RP z 1997 roku i Konkordat zawarty między Rzeczpospolitą Polską a Stolicą Apostolską w 1993 roku. Art. 25 ust. 2 ustawy zasadniczej stanowi, że
„władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę wyrażania ich w życiu publicznym”.
W kwestii szczegółowych ustaleń Konstytucja, w ustępie 4. tego samego artykułu, odsyła do Konkordatu. A tam, w art. 1, znajduje się następujący zapis: „Rzeczpospolita Polska i Stolica Apostolska potwierdzają, że Państwo i Kościół Katolicki są – każde w swojej dziedzinie – niezależne i autonomiczne oraz zobowiązują się do pełnego poszanowania tej zasady we wzajemnych stosunkach i we współdziałaniu dla rozwoju człowieka i dobra wspólnego”.
OKO.press zauważa, że uchwała, która straszy ateizmem i pochwala wezwanie do „życia Ewangelią”, nie jest wyrazem bezstronności. Propaguje konkretną wiarę - katolicką - i jej świętych, operuje religijnym konkretem, jakim jest kult cudownych objawień.
O projekt uchwały OKO.press zapytało dyrektora biura prasowego Kancelarii Sejmu, Andrzeja Grzegrzółki. Rzecznik odpowiedział lakonicznie. „Przygotowywanie projektów uchwał jest standardowym elementem aktywności poselskiej, a same uchwały dotyczą bardzo szerokiej tematyki.
W tym przypadku 55 posłów - bo tylu podpisało się pod projektem - uznało wydarzenia sprzed 100 lat jako godne upamiętnienia przez Izbę, do czego mają prawo”.
Dodał, że to dopiero projekt uchwały, w początkowym etapie legislacyjnym.
Inicjatywa polskich posłów zbiega się w czasie z precedensowym wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu, który 14 marca orzekł, w sprawach dotyczących muzułmanek z Belgii i Francji, że pracodawca może zakazać pracownikom noszenia symboli religijnych.
Komentarze