Policja i Żandarmeria Wojskowa odcięły Sejm kilkoma liniami blokad, aby uniemożliwić demonstrację Strajku Kobiet. Protest przeszedł zamiast tego przez miasto, dochodząc pod siedzibę Telewizji Polskiej. Tam został uwięziony, a przy próbie wyjścia – spryskany gazem.
18 listopada Policja i Żandarmeria Wojskowa odcięły Sejm kilkoma liniami blokad, aby uniemożliwić planowaną demonstrację Strajku Kobiet. Wymijając kordony, protest przeszedł zamiast tego przez miasto, dochodząc pod siedzibę Telewizji Polskiej. Tam został uwięziony, a przy próbie wyjścia – spryskany gazem.
Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.
Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.
Komentarze