0:00
0:00

0:00

Dzisiejsza gospodarka Rosji jest gdzieś pomiędzy Holandią a Włochami, stanowi około 1/7 gospodarki Unii Europejskiej i 1/15 NATO.

NATO, Rosja, Unia Europejska, PKB,11 lipca 2016

Sprawdziliśmy

Trochę prawdy. Kiedyś tak było, ale dziś Rosja znacznie osłabła.

Uważasz inaczej?

Radosław Sikorski po zakończeniu szczytu NATO stwierdził, że w kontaktach z Rosją należy pokazywać, "że się nie boimy". Były minister spraw zagranicznych mówił skupił się również na zagadnieniach gospodarczych - stwierdził, że gospodarka Rosji stanowi mniej więcej 1/7 gospodarki Unii Europejskiej i 1/15 zsumowanych gospodarek państw NATO.

To nie jest prawda.

Dane o PKB w cenach rynkowych po obecnym kursie dolara podaje Bank Światowy. W 2015 roku Produkt Krajowy Brutto państw Unii Europejskiej wyniósł 16,2 biliona dolarów. Rosji natomiast jedynie 1,3 biliona.

Oznacza to, że gospodarka Rosji to jedynie 1/12 gospodarki Unii Europejskiej.

Potencjał gospodarek Paktu Północnoatlantyckiego jest znacznie większy, ponieważ są w nim takie potęgi gospodarcze jak Stany Zjednoczone i Kanada.

Łączny PKB NATO wyniósł w 2015 roku 36,9 bln dolarów. Gospodarka Rosji to więc zaledwie 1/28 gospodarek NATO.

Błąd Sikorskiego zapewne wynika z posługiwania się nieaktualnymi danymi. Rosja w 2015 w stosunku do roku poprzedniego straciła niemal 1/3 swojego PKB. Twierdzenie Sikorskiego było aktualne jeszcze wtedy, gdy był ministrem spraw zagranicznych.

Sikorski niewiele pomylił się jeśli chodzi o porównanie gospodarek Unii i Rosji. Rosja (1,326 bilionów dolarów) plasuje się za Włochami (1,814 biliona dolarów) i przed Hiszpanią (1,199 biliona dolarów). Wspomniana przez Sikorskiego Holandia (752 mld dolarów) plasuje się za Hiszpanią.

;
Na zdjęciu Kamil Fejfer
Kamil Fejfer

Analityk nierówności społecznych i rynku pracy związany z Fundacją Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, prekariusz, autor poczytnego magazynu na portalu Facebook, który jest adresowany do tych, którym nie wyszło, czyli prawie do wszystkich. W OKO.press pisze o polityce społecznej i pracy.

Komentarze