Antoni Macierewicz został desygnowany na ministra obrony w rządzie PiS mimo zapewnień Beaty Szydło, że nim nie będzie. Politycy zwycięskiej partii zapowiadali także, że nie będą sprzeciwiać się drugiej kadencji Donalda Tuska w Radzie Europejskiej, że nie będzie rewolucji w szkołach, że nie należy rozgrywać politycznie sprawy Trybunału Konstytucyjnego
Marszałek Kuchciński obiecywał, że będzie stał na straży wolności wypowiedzi wszystkich posłów. Marszałek Karczewski gwarantował, że głos opozycji zawsze będzie słuchany. Jednak z prezydium Sejmu wyeliminowano przedstawicieli PSL, a w sejmowej komisji ds. służb specjalnych zlikwidowano rotacyjność przewodniczenia, ograniczając prawa opozycji.
Andrzej Duda z okazji nominacji Beaty Szydło na premiera wygłosił laudację Jarosława Kaczyńskiego, który podjął wielkie ryzyko wystawienia go jako kandydata na prezydenta.
Publikowana w soboty w OKO.press "Kronika Skórzyńskiego" to jedyny w mediach systematyczny zapis bieżących wydarzeń politycznych. Od 3 września 2017 roku prof. Jan Skórzyński prowadzi swoją kronikę równolegle: na bieżąco, jak do tej pory (w soboty), oraz cofając się w czasie do samych początków państwa PiS - do wyborów parlamentarnych jesienią 2015 roku i idąc dalej tydzień po tygodniu przez rok 2015 i 2016 (w niedzielę).
Pozwoli to na ciekawe porównania, a także przypomni zapomniane deklaracje i zwroty politycznej akcji. Wiemy, że wiele osób kolekcjonuje "Kronikę", teraz można to będzie robić bardziej systematycznie.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński ogłosił skład rządu. „Nie ma żadnej niespodzianki. Na prezesa Rady Ministrów została wyznaczona, przedstawiona przez partię pani Beata Szydło. Uzasadniać, jak sądzę, nie trzeba. To jest zgodna wola naszych wyborców, wola partii i - pozwolę sobie jeszcze dodać - że także wola prezydenta RP” – powiedział. Wbrew przedwyborczym zapowiedziom ministrem obrony narodowej w rządzie PiS będzie Antoni Macierewicz, a nie Jarosław Gowin, który obejmie tekę wicepremiera i ministra szkolnictwa wyższego. Na pierwszego wiceprezesa Rady Ministrów i ministra kultury desygnowany został Piotr Gliński. Trzecim wicepremierem i ministrem rozwoju będzie Mateusz Morawiecki.
Inni kandydaci na ministrów przedstawieni przez Beatę Szydło: minister sprawiedliwości - Zbigniew Ziobro, minister skarbu państwa - Dawid Jackiewicz, minister środowiska - Jan Szyszko, minister edukacji narodowej - Anna Zalewska, minister pracy i polityki społecznej - Elżbieta Rafalska, minister spraw wewnętrznych i administracji - Mariusz Błaszczak, minister rolnictwa i rozwoju wsi - Krzysztof Jurgiel, minister spraw zagranicznych - Witold Waszczykowski, minister zdrowia - Konstanty Radziwiłł, minister finansów - Paweł Szałamacha, minister, członek RM, koordynator służb specjalnych - Mariusz Kamiński.
Konrad Szymański, desygnowany na wiceministra w MSZ ds. europejskich w rządzie PiS, podkreślił w „Rzeczpospolitej” wagę stosunków polsko-niemieckich. „Dostrzegamy rolę Niemiec jako kluczowego kraju w zjednoczonej Europie. Wiele nas łączy. Nikt tak dobrze jak Warszawa i Berlin nie rozumie konieczności zachowania dużej skali Unii Europejskiej, wagi konstruktywnego przeciwdziałania wyjściu Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty. Razem rozumiemy też lepiej niż wiele innych krajów znaczenie utrzymania strategicznego partnerstwa z USA. Niemcy rozumieją też lepiej od innych, że Unia zdaje dziś strategiczny egzamin nie tylko na Południu, ale i na Wschodzie”. Szymański przyznał, że bez Niemiec i Merkel nie byłoby sankcji przeciwko Rosji po aneksji Krymu. „[…] Po wyborach Polska nie zmienia strategicznej orientacji, której fundamentem jest NATO i Unia” – zapewnił. Zapytany o to, czy Donald Tusk powinien zostać na drugą kadencję na czele Rady Europejskiej, odpowiedział: „Polska na pewno nie będzie pierwszym krajem piłującym gałąź, na której siedzi”.
Kandydatka na ministra edukacji w rządzie PiS Anna Zalewska zapowiedziała zmianę podstawy programowej kształcenia ogólnego i likwidację gimnazjów. „Będzie to wygaszanie. Nie będzie to rewolucja, dzieci i młodzież tego nie zauważą, będą w tych samych środowiskach, w tych samych budynkach, z tymi samymi nauczycielami. Żaden nauczyciel nie zostanie zwolniony, a szkoły nie zostaną zamknięte” – zapewniła Zalewska.
Witold Waszczykowski, desygnowany przez PiS na ministra spraw zagranicznych, zapowiedział w poniedziałek zaskarżenie rosyjskiego śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej za jego przewlekłość do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Pytany we wtorek w Sejmie o możliwość odzyskania przez Polskę wraku samolotu i czarnych skrzynek, odparł: „Trzeba zapytać Rosję, co dalej chce z tym zrobić. Jeżeli nie będzie chciała nic zrobić, wyjść nam naprzeciw, trzeba będzie oddać sprawę do instytucji międzynarodowych, które się tym zajmą. To jest nasza własność. Jeżeli nie możemy jej uzyskać w drodze bilateralnych rozmów, oddajemy sprawę do arbitraży międzynarodowych”.
„Państwo jest w fatalnym stanie, musimy je odbudować, musimy odbudować jego siłę” – powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas wystąpienia z okazji Święta Niepodległości. Według lidera partii rządzącej Polska musi się bronić przed „różnego rodzaju zewnętrznymi atakami”. Jak sprecyzował, miał na myśli atak na rodzinę, Kościół na podstawowe wartości i „wszystko to, co jest fundamentem naszego normalnego życia. […] Musimy się przed tym obronić, musimy obronić naszą wolność, bo to jest obrona naszej wolności. Polska – co powtarzam wielokrotnie – musi być państwem wolności, nawet gdyby wszędzie indziej w Europie ta wolność w istocie zostałaby zlikwidowana” – przekonywał. „Musimy być u siebie. Polska musi być naszym państwem, naszym państwem narodowym. To nie oznacza, że mamy nie być w Unii Europejskiej, że mamy odrzucać to wszystko co jest europejską współpracą, co uchroniło Europę od wojen już przeszło 70 lat” – mówił szef PiS. Jest to ważne i potrzebne „tylko wtedy, jeżeli mamy do czynienia z mechanizmem współpracy państw narodowych. Państw suwerennych, które same regulują swoje wewnętrzne stosunki, które mają własną kulturę, związaną z własną tradycją i mogą jej strzec” – mówił Kaczyński. „Mamy w naszym kraju tych, którzy by chcieli Polskę – używam ich języka – modernizować. Można powiedzieć – modernizować na siłę. Tak, Polska musi być zmodernizowana jeśli chodzi o organizację, jeśli chodzi o technikę, o usługi społeczne. Tak, my będziemy Polskę modernizować, ale nie będziemy modernizować polskiego ducha. Bo właśnie on musi być podstawą tego wszystkiego, co uczynimy, co doprowadzi Polskę do odzyskania sił, do wielkości. Tej wielkości, która nam Polakom się należy”.
Prezydent Andrzej Duda w programie pierwszym Polskiego Radia określił wybór nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego przez poprzedni sejm jako „poważne naruszenie zasad demokratycznych” i „stabilności demokratycznego państwa prawa”. Jego zdaniem, robi to wrażenie, jakby PO i PSL chciały „zdominować Trybunał Konstytucyjny, wybrać tam swoich sędziów po to, żeby zabezpieczyć swoje interesy na przyszłość”. Prezydent oświadczył, że „mamy dzisiaj wybranych przez Sejm sędziów TK, którzy w moim przekonaniu są wybrani z wadą. I stąd moje wahanie i stąd – jak do tej pory – to, że to przyrzeczenie od sędziów nie zostało odebrane”. Jak informowało PAP, Andrzej Duda mówił, że Trybunał Konstytucyjny jest instytucją, która powinna być stabilna prawnie i nieść ze sobą pewność prawną. Nie powinno się „w taki polityczny sposób rozgrywać sprawy TK na przyszłość".
Podczas inauguracyjnego posiedzenia Sejmu prezydent Andrzej Duda zaapelował do posłów, żeby używali języka parlamentarnego. „Prosiłbym, żebyście państwo prowadzili dyskusje merytoryczne, prosiłbym, żeby te granice sporu, granice pewnej przyzwoitości, języka, który w Polsce często nazywa się językiem parlamentarnym, nie były przekraczane; żeby język parlamentarny nadal był rozumiany jako swoisty język dyplomacji i pewnej kultury debaty” – mówił. „Chciałbym, aby także tutaj, w tych debatach, które będą się toczyły tym elementem, przy różnicy poglądów [...] był przede wszystkim wzajemny szacunek. Szacunek w debacie, szacunek przy wymianie argumentów”. Prezydent, poinformowała PAP, podkreślił, że nie chciałby, żeby ktokolwiek wychodził z Sejmu w poczuciu, że został znieważony, obrażony czy że traktowano go z pogardą. „Wiecie państwo, że takie sytuacje na przestrzeni lat czasem się zdarzały. Ogromnie ubolewam nad tego typu zdarzeniami. Chciałbym państwa prosić, żeby tego nie było" - mówił Duda. Wzywał także posłów, aby w Sejmie panowała życzliwość dla społeczeństwa, by inicjatywy obywatelskie były uwzględniane i by w Sejmie szanowany był głos opozycji.
Marszałkiem Sejmu został wybrany poseł PiS Marek Kuchciński. „W polskiej tradycji i kulturze politycznej Sejm był tradycyjnym forum debaty i sporów” - powiedział nowy marszałek. Podkreślił, że mimo wszelkich różnic między posłami „każdy indywidualnie i wszyscy łącznie” reprezentują naród „w całej jego złożoności politycznej”. Kuchciński dowodził, jak informowała PAP, że Sejm nie może stanowić dobrego prawa „bez konsultacji i wbrew interesom społecznym”. Zapewnił, że jako marszałek Sejmu „będzie stał na straży wolności wypowiedzi posłów, niezależnie od przynależności partyjnej” i prawa do debaty prowadzonej między rządem a opozycją.
Marszałkiem Senatu został wybrany Stanisław Karczewski z PiS. Podkreślił, że chciałby „prawdziwej współpracy” w Senacie i by opozycja była traktowana „w sposób należyty”. „Ja gwarantuję, że głos opozycji zawsze będzie słuchany, że zawsze będziemy wsłuchiwać się w ten głos i brać go pod uwagę” – powiedział, jak informuje PAP, Karczewski. Równie poważnie będzie traktowany głos obywateli – zapewnił marszałek Senatu. Zaapelował do senatorów „[abyśmy] dbali o siebie, nie krzywdzili się, nie poniżali, byśmy stosowali dobry język, język wzajemnego szacunku”.
Swoje wystąpienia podczas desygnowania Beaty Szydło na prezesa Rady Ministrów prezydent Andrzej Duda w dużej mierze poświęcił Jarosławowi Kaczyńskiemu. „Otóż wszyscy w Polsce wiedzą, że to pan jest liderem PiS. Trzeba być wielkim człowiekiem, wielkim patriotą, absolutnie przekonanym do realizacji swojej idei budowy silnej Polski, idei tej, którą ma PiS, by mimo oczywistych, jak u każdego człowieka, własnych ambicji, oddać pałeczkę władzy w ręce ludzi, z którymi dotychczas pan blisko współpracował” – zwrócił się do prezesa partii rządzącej. „[…] Z całą pewnością jest pan wielkim politykiem, z całą pewnością jest pan wielkim strategiem, ale ja muszę dodać jeszcze jedno [...] – jest pan wielkim człowiekiem”. Zdaniem Dudy, uważa tak też zdecydowana większość Polaków, także tych, którzy się z Jarosławem Kaczyńskim nie zgadzają lub go nie lubią, gdyż „świadectwa wielkości są jednoznaczne”. Prezydent oznajmił, że jest „pełen podziwu” dla Kaczyńskiego. „Podjął pan wielkie ryzyko, kiedy ostatecznie razem z władzami PiS zdecydował pan, że ja będę kandydatem na prezydenta w takiej sytuacji, jaka wtedy – 11 listopada 2014 – była”. Szef PiS „podjął kolejne ryzyko, wystawiając jako kandydata na premiera Beatę Szydło”. Jak informowała PAP, prezydent Duda podkreślił, że do podjęcia takiego ogromnego ryzyka politycznego trzeba być wizjonerem.
Posłowie wybrali prezydium Sejmu. Marszałkiem został Marek Kuchciński z klubu PiS. We władzach izby nie znalazł się przedstawiciel PSL. W sześcioosobowym prezydium Sejmu PIS ma trzech przedstawicieli – poza marszałkiem i dwóch wicemarszałków Joachima Brudzińskiego i Ryszarda Terleckiego. PO reprezentuje Małgorzata Kidawa-Błońska, Nowoczesną – Barbara Dolniak, partię Kukiz’15 Stanisław Tyszka.
Posłowie PiS przegłosowali zmiany w regulaminie Sejmu. W rezultacie w sejmowej komisji służb specjalnych może być maksymalnie siedmiu posłów, o dwóch mniej niż w poprzedniej kadencji. Większość sejmowa zlikwidowała też zasadę rotacyjnego przewodniczenia speckomisji, czego utrzymania domagała się opozycja. Jak informował PAP, po tych zmianach największy klub PiS będzie miał w komisji służb specjalnych większość (4 posłów), natomiast dla czterech innych klubów w Sejmie - PO, Kukiz'15, Nowoczesna i PSL – pozostaje 3 miejsca.
Historyk i politolog, wykładowca Collegium Civitas. W PRL uczestnik ruchu opozycyjnego, jeden z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Członek Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie. Pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań”, był zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus” (2000-2006). Jest redaktorem naczelnym pisma naukowego „Wolność i Solidarność”. Napisał m.in. „Rewolucję Okrągłego Stołu”, biografię Lecha Wałęsy, historię Komitetu Obrony Robotników, „Krótką historię Solidarności 1980-1989”. Ostatnio wydał „Nie ma chleba bez wolności. Polski sprzeciw wobec komunizmu 1956-1980”. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.
Historyk i politolog, wykładowca Collegium Civitas. W PRL uczestnik ruchu opozycyjnego, jeden z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Członek Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie. Pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań”, był zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus” (2000-2006). Jest redaktorem naczelnym pisma naukowego „Wolność i Solidarność”. Napisał m.in. „Rewolucję Okrągłego Stołu”, biografię Lecha Wałęsy, historię Komitetu Obrony Robotników, „Krótką historię Solidarności 1980-1989”. Ostatnio wydał „Nie ma chleba bez wolności. Polski sprzeciw wobec komunizmu 1956-1980”. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.
Komentarze